Jeśli leczenie za granicą okaże się droższe niż transport i leczenie w Polsce, to NFZ chce sprowadzać pacjentów do kraju. Ma to m.in. pomóc w ratowaniu budżetu służby zdrowia - ujawnia "Życie Warszawy". - czyli pomysł na "oszczędności" NFZ...

"Szanowny Panie Sylwestrze Lipski, zapotrzebowanie nie może być zrealizowane ze względu na brak pieczęci”. W taki sposób urzędnicy z Ministerstwa Zdrowia zwrócili się do śmiertelnie chorego 8-letniego chłopca z Kołobrzegu odmawiając mu przyznania specyfiku ratującego życie.

Przedstawiciele Rządu RP kłamali. Jak mamy im teraz uwierzyć na słowo?

Mikke przeciwny jest strajkom. Jego zdaniem wyjściem z sytuacji jest stawianie rządu pod ścianą, czyli składania wymówień z pracy, wówczas jedyną dostępną opcją pozostanie prywatyzacja sektora zdrowia. / Raadi: Wszystkie formy państwowej kontroli nad slużbą zdrowia zawiodly. / Jakie jest twoje zdanie?

(...)Po prostu z dniem 1 lipca złóżcie Państwo wszyscy wymówienia z pracy. Tego nikt Państwu nie może zabronić - i nie może Was o nic oskarżyć. Po tym Władza nie będzie już miała wyboru. Natychmiast zostanie przeprowadzona prywatyzacja.(...)

Około 50 pielęgniarek i lekarzy prowadziło nocną okupację jezdni i chodnika przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, blokując przejazd Alejami Ujazdowskimi.

Polisy PZU, Signal Iduny czy Cigny STU działają dokładnie jak abonamenty prywatnych klinik - tak twierdzą ubezpieczyciele. A jeśli tak, to nie wolno im ich sprzedawać bez licencji. Prywatne kliniki prosperują, ale to co cieszy sieci medyczne, coraz bardziej irytuje towarzystwa ubezpieczeniowe, które sprzedają polisy umożliwiające leczenie w wielu klinikach. Są jednak droższe, bo państwo nakłada na te firmy idiotyczne ograniczenia, choć w zamian chroni je przed "wilczym rynkiem" poprzez system licencji.

"- Siłą oderwali mnie od męża i zawlekli do sali. Paweł ratuj, krzyczałam. I płakałam. Dostałam silny zastrzyk, przywiązano mnie pasami do łóżka. Nie pozwolono nawet pójść do toalety. Pielęgniarka założyła mi pampersa. Takiego upokorzenia jeszcze nigdy nie przeżyłam."

Jak pech to pech.

W Polsce zwiększa się liczba zabiegów obrzezania. Narodowy Fundusz Zdrowia refundował je w ubiegłym roku 13.279 razy kwotą 6,7 mln złotych. Coraz częściej zabiegów dokonuje się nie tylko z powodu stulejki. Także z przyczyn kosmetycznych. I religijnych.

Gorący apel o sprawdzenie apteczek! Ministerstwo Zdrowia apeluje do wszystkich Polaków posiadających w swoich apteczkach lek o nazwie Corhydron o niezażywanie leku i jak najszybsze odniesienie go do najbliższej apteki. Corhydron miał być lekiem dla osób cierpiących na alergię, astmę i stany zapalne, jednak omyłkowo w pudełkach z lekiem znalazła się substancja zwiotczająca mięśnie, stosowana przy operacjach, której zażycie może doprowadzić do śmierci pacjenta.