@4rtu: @mecenassrenas @stanleymorison jednego zjadłem już z różową (było pięć sztuk każdy po prawie 300 gramów). trochę przesoliłem, ale nie ma tragedii. w sumie co mi szkodzi. za 4-5 tygodni jak wszystko będzie ok to rozlosuje jednego wśród plusujących. dzisiaj zawinąłem je w papier i będą teraz spokojnie dojrzewać.

@srgs: https://mlekovitka.pl/sery-zolte/1273-ser-cheddar-plastry-150-g-5900512500157.html Coś takiego. Zawsze patrzę na etykietę

@l_Grela_l: Wyszedł bardzo dobry. Za pierwszym razem nie udało się zrobić skrzepu. Za drugim poszło już dobrze.

Minęło trochę czasy, w przerwie świątecznej mam planach podejść po raz kolejny. Brak czasu niestety nie pozwala na częste zabawy. Dokupiłem termometr elektroniczny, większy zapas podpuszczki, trochę przypraw i mam nadzieje, że uda się pobawić częściej.

@depeszowiec: No tak ze 4 miesiące właśnie, generalnie to jest pierwszy ser, który wyszedł chyba dokładnie jak powinien, reszta wyszła różnie, ale nic jeszcze się nie zmarnowało, wszystko było jadalne.
Ja zacząłem od pracowniaserow.pl, formy i "odczynniki" (szczepy kultur bakterii i podpuszczka) z serowar.pl, pleśnie z serów sklepowych.
Z książek warto poczytać chociaż trochę tego http://szkoladomowegomasarstwa.pl/docs/serowarstwo.pdf - Serowarstwo praktyczne Jana Licznerskiego, pomaga trochę zrozumieć procesy i zależności jakie występują (chociaż tePokaż całość

@macabrankov: W zasadzie teraz skojarzyłem, że oba przypadki dotyczyły serów miękkich, gdzie skrzep nie był dogrzewany w serwatce, tylko brany praktycznie od razu - czy więc przy serach miękkich (camembert itd.) to względnie norma? Jak robiłem twardy ser za pierwszym razem to praktycznie serwatka była czyściutka, tutaj mętna.