Mirki a Mirabelki, wiem że każde schronisko górskie ma swoją specjalność, jak szarlotka na ciepło w Dolinie Pięciu Stawów.
Wysyłam młodą w Karkonosze, ale nie byłam tam od dobrych dwudziestu lat, co byście polecali zjeść w tamtejszych schroniskach? Za jedno po polskiej czy czeskiej stronie, będzie łazić, gdzie się tylko da dotrzeć.





















źródło: inmzNWIMlGgJfEqXfoTadzGBIuKbSFD0
Pobierz