Adwokaci i sędziowie są bezpieczni. Za to radcy i notariusze już niekoniecznie


@KriegCaptain710: na jakiej podstawie stwierdziłeś, że adwokaci są bezpieczni a radcy już nie? Przecież to dokładnie te same zawody, z tymi samymi kompetencjami.
  • Odpowiedz
Jakiś czas temu złożyłem zawiadomienie na gościa, który mi groził a co za tym idzie domagałem się ścigania go i ukarania go, ale chwilę wcześniej groziła mi jego żona, w taki sposób że on coś mi może zrobić, wspomniałem wtedy o tym przy zeznaniach, jest o tym w protokole, z tym że nie domagałem się wtedy ścigania jej i ukarania jej. Czy jeżeli nadal trwa postępowanie przygotowawcze i zostałem wezwany na kolejne
Jaką stawką obliczyć zwrot kosztów przejazdu świadka, mając auto z silnikiem ~2000cm3? Na stronie jednego z sądów było 0,50zł, tyle też wziałem. Dziś przyszło postanowienie, w którym jest napisane, że górna granica to stawka 1,15zł. W naszym przypadku (łącznie 800km) robiłoby to ogromną różnicę i teraz nie wiem czy to ja źle wpisałem, a oni przyklepali i czy można ewentualnie coś z tym zrobić? #prawo #sady trochę mocno
@chokysrocky Na tym polega jedno z zabezpieczeń przed pasożytami co nie chcą płacić za najem. Wynajmujesz im całą chatę poza jednym pokojem i jak przychodzi godzina zero to wchodzisz tam zgodnie z prawem z kilkoma kolegami dresami i robisz tam tygodniową imprezę życia dopóki się pasożyty psychicznie nie złamią i sami nie wyprowadzą.
  • Odpowiedz
@chokysrocky: nie zapadnie wyrok zaoczny, bo sprawy nieprocesowe nie są kończone wyrokiem, tylko postanowieniem. Nie ma postanowień zaocznych, co wprost wynika z art. 513 kpc. Do zakończenia postępowania nieprocesowego aktywność jego uczestników nie jest konieczna, a brak stawiennictwa na rozprawie nie jest przeszkodą do zakończenia sprawy.
  • Odpowiedz
Sądy w tym kraju to jest jakiś #!$%@? absurd.
W poprzednim roku szedłem na stację w nocy po piwa, spotkałem znajomego z osiedla, trochę taki patus, weszliśmy więc razem do sklepu. Ja kupiłem swoje, on zrobił swoje, a konkretniej ukradł piwa, czego ja nie widziałem. po wyjściu gdy staliśmy i rozmawialiśmy chwilę na rozstaju dróg właściwie się rozchodząc podjechał patrol policji. Oskarżył mnie w pierwszej kolejności o kradzież piw. Powiedziałem, że nie miałem potrzeby krasć gdyż mam pieniądze. Był to taki pies, który nie przepada za mną, typowy służbista (niejednokrotnie jadąc radiowozem krzyczał moje nazwisko i mówił ciekawe czy się dziś spotkamy, gdy siedziałem i czekałem na ziomka na schodach i obok leżała jakaś butelka chciał mi wmówić, że to moja i dać mandat za rzekome śmiecenie itp)

Pies ten zaczął wjeżdżać na mnie osobiście tj. NO CIEKAWE SKAD BYŚ MIAŁ PIENIADZE HEHE itp.
Powiedziałem pod nosem "ja pierd.." nawet nie dokończyłem bo dla mnie te oskarżenia to był absurd. Sprawdził więc kamery i okazało się, że nic nie ukradłem tylko ten ziomek, dali mu więc mandat 100zł.
Mi za przekleństwa chcieli dać 500zł, odmówiłem przyjęcia bo nie było takiej sytuacji.
Wyrok jest prawomocny.


@Kejesen: W pierwszej instancji nigdy nie jest, więc tutaj zawsze walczyć możesz (zarzut rażącego naruszenia prawa materialnego przez sąd (dowolna, zamiast swobodnej, ocena dowodów), a może i procesowego - nie do końca rozumiem ten sposób prowadzenia przewodu... to trochę wygląda tak, jakby sędzia zachęcał cię, byś nie przychodził na posiedzenie, gdy przesłuchiwana była druga strona... niepowiadomienie cię o nim - byłeś w końcu stroną - w ogóle
  • Odpowiedz
Właśnie po odmówieniu mandatu otrzymałem wyrok, wtedy złożyłem apleację i wyznaczono termin sprawy, na której byłem i zeznałem wraz z świadkiem, wyznaczono kolejną, która była sprawą jawną, na której nie byłem i nie musiałem być i po tym otrzymałem wezwanie do zapłaty.


@Kejesen: Sprawdź dokładnie pouczenie (musi być). Bo to jednak wygląda tak, że gdy odmówiłeś przyjęcia mandatu, sprawa była rozpatrywana w postępowaniu nakazowym (uproszczonym), czyli tak jakby "instancji zerowej".
  • Odpowiedz