Chyba najbardziej śmieszy mnie wychwalanie niskiego bezrobocia jako miernika sukcesu gospodarczego.
Już pomijam to, że przy emigracji 3 mln ludzi, ekspresowo kurczącej się liczbie osób w wieku produkcyjnym to inna sytuacja niż niskie bezrobocie mogłaby być tylko wynikiem jakiejś ogromnej katastrofy naturalnej, wojny (na terenie kraju, nie obok) lub następstw rządów w pełni socjalistycznych.
Natomiast najważniejsze jest to, że stopa bezrobocia niemal nic nie mówi o gospodarce. Liczy się wydajność.
Co z
Już pomijam to, że przy emigracji 3 mln ludzi, ekspresowo kurczącej się liczbie osób w wieku produkcyjnym to inna sytuacja niż niskie bezrobocie mogłaby być tylko wynikiem jakiejś ogromnej katastrofy naturalnej, wojny (na terenie kraju, nie obok) lub następstw rządów w pełni socjalistycznych.
Natomiast najważniejsze jest to, że stopa bezrobocia niemal nic nie mówi o gospodarce. Liczy się wydajność.
Co z
mi to coraz bardziej przypomina komune każdy miał robote ale w sumie gówno ludzie z niej mieli i ona sama gówno warta była
nawet marzniemy tak samo
jest wesoło zobaczymy ile polacy wytrzymają zanim zaczną pękać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
nawet marzniemy tak samo
jest wesoło zobaczymy ile polacy wytrzymają zanim zaczną pękać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
Dane za sierpień. Teoretycznie można było się spodziewać, że wakacje kredytowe spowodują, że trend ten się pogłębi - wystarczyłoby żeby ludzie, którzy je wzięli spłacali wszystko w takiej samej kwocie jak dotychczas. Wtedy cała rata szłaby w część kapitałową i pieniądze te byłyby odpisywane z systemu (czyli M1 zmniejszałby się).
Wydaje się, że spełnił się najgorszy scenariusz czyli te pieniądze zostały
@LaurenceFass: w sumie miałeś rację kilka miesięcy temu, że tani kredyt konsumencki i firmowy wejdzie w miejsce kredytów hipotecznych, więc teraz RPP musi podwyższać stopy, pewnie powyżej inflacji bazowej nawet.
Ciekawe czy za 2 tygodnie pakiet z molo zostanie złamany, bo jak nie to mamy dolara po 5