Lubię, jak wchodzę do pracbazowego kibla na poranne posiedzenie. Dwie kabiny zajęte. I tak siedzą po cichutku lokatorzy tych kabin. Wyczekują, kto pierwszy wyjdzie. Że oni niby tu tylko hehe nosa wydmuchać. Wszechobecną ciszę narusza jedynie charakterystyczne tapanie palcy w ekrany telefonów. I tak wyczekują. W ciszy. Wtedy wchodzę ja, niczym komendant na posterunek. Zasiadam na tronie i w pełnej oprawie dźwiękowej robię to, po co tu przyszedłem. Wtem z otaczających mnie
#warszawa #praca #pracbaza #korposwiat #urzedasstory #ubezpieczenia #bankowosc #administracja
Siemanko Mirasy, jestem tu od jakiegoś czasu ale niedawno zarejestrowany więc dalej zielony ()
Mój #rozowypasek jest właśnie po macierzyńskim i chce zmienić swój #rozowykorposwiat na nową pracę. Szuka oczywiście na pracuj itp. lecz może ktoś z tutejszych korpoludków lub urzędasów szuka w miarę młodej osoby do zespołu lub zna kogoś kto zna kogoś kto coś słyszał ( ͡º
@Eames: dzięki za odzew i propozycję
@zdzisekmalina: Excel przyswaja, do tego ma dwa kursy średnio zaawansowany i zaawansowany ale jak to w korpo był wykorzystywany w ograniczonym zakresie obowiązków.
Do tego świetnie odnajduje się we wszelkich regulacjach wewnętrznych firmy jak i krajowych - póki co doświadczenie głównie z ubezpieczeniowymi - rozpatrywanie reklamacji i sprawy zawiłe ją kręcą (dla mnie to bez sensu xd).
Wg. mnie to dobrze pisze pasowały by
  • Odpowiedz
@szaJJJba: możesz podesłać cv na priv? Bez żadnych danych osobowych ani nazw firm, generalnie tak by nie było opcji zidentyfikowania osoby). Bo z tego jak opisujesz to może by u nas było stanowisko, ale raz - nawet nie mam pewności czy wakat dalej jest czy szefostwo chce go zlikwidować, ku chwale cięcia kosztów. . A dwa - to by nie było z mojego polecenia, ja co najwyżej bym ci nazwę firmy
  • Odpowiedz
@halogen12v: no jak będzie w bardzo dobrym stanie to raczej nie jest zabrudzony i nie śmierdzi to takie pranie nie zaszkodzi i powinno spoko go odświeżyć jak dobrze zrobią.
  • Odpowiedz
  • 643
Ale mnie denerwuje jak ktoś u mnie w firmie jedzie windą z piętra 0 na 1. Nie dość, że na windę strasznie długo się czeka bo jest gówniany algorytm, to na 1 piętro są osobne schody przy recepcji, zamiast przejść 15 schodków, wolą czekać 3 minuty na windę. Robią tak głównie większe #rozowepaski, a potem chlip chlip nie mogą schudnąć. No nie możecie kurde schudnąć skoro pokonanie kilku schodków to dla
@Ecul: nie ma nic bardziej wkurzającego jak to, że w prawie zamknietę drzwi windy ktoś wciska buta, zziajany wchodzi do windy (bo przecież do niej biegł jakby uciekal przed lampartem) po czym wciska jedynkę. NO PO PROSTU #!$%@? NO NIE. BOŻE CZY TY TO WIDZISZ? to zamiast zapieprzać do tej windy to trzeba było spacerkiem wejść na to pierwsze piętro.
  • Odpowiedz
Ładna pogoda. Pakujesz plecak i dojeżdżasz sobie do pracy na rowerze te 20 kilometrów.W pracbazie pełna infrastruktura rowerowa, stojaki na rowery są chronione niczym Fort Knox. Parkujesz swój bolid i z kaskiem pod pachą wchodzisz sobie do biura. Można by rzec "dzień jak co dzień". ALE NIE DLA GRAŻYN Z KORPO WOOOW KRACHU NO NIE GADAJ, ŻE TY ROWEREM PRZYJECHAŁEŚ. Ja #!$%@? ile to kilometrów? Patrz Aneta, on rowerem przyjechał. Nie bolą
via Wykop Mobilny (Android)
  • 208
@Krachu: no chyba normalne pytania zadają. Nie wyobrażam sobie dojeżdżać do pracy biurowej 20 km w temp jak dziś czyli 28 C. Raz, że trzeba mieć ze sobą ubrania na przebranie (marynarka i koszula do plecaka hie hie). Dwa, że cały komplet akcesoriów do kąpania (ręcznik, szampon, żel, dezodorant, jakieś perfumy). Dla mnie to kompletnie bez sensu. A pytanie o deszcz szczególnie zasadne, bo wtedy jeszcze trzeba gdzieś mokre ubranie wysuszyć.
  • Odpowiedz
@resuf: jazda rowerem do pracy to nadkomunikacja, kmioty siedzą w korkach, w pocą się w autobusach z żulami a ja niczym wiatr #!$%@? na moim tribanku wzdłóż Wisły z Bielan do politechniki, potem tylko zimy prysznic w corpo, ciuchy i inne rzeczy przywożę sobie raz w tyg więc nie jadę objuczony jak wielbłąd, 9 rano jestem przy kompie rześki i ostry jak brzytwa po porannej dawce sportu a ludzie spoceni od
  • Odpowiedz
Jak ta kobieta przeżyła bite dwadzieścia siedem lat to ja nie mam pojęcia.

Jestem od 25 minut w pracy i już zdążyłam potężnie skisnąć i stracić resztki wiary w ludzkość xD

Moja współpracownica (o której już pisałam) dostała głośnik z dolce gusto z kablem do ładowania w zestawie (pic rel) gratis do większego zamówienia. No i narzeka swojej psiapsi, że jej nie działa ten badziew i żeby ta psiapsi go przetestowała sobie,
M.....n - Jak ta kobieta przeżyła bite dwadzieścia siedem lat to ja nie mam pojęcia.
...

źródło: comment_ih46qrTJzC9vE1MT4NwtL5hii4N4bLoa.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
Czy może mi ktoś doradzić jak się zrewanżować mojej kierowniczce? Od pewnego czasu zachowuje sie wobec mnie słabo. Pracuję w korpo. Moja przełożona nie informuje mnie o żadnych zmianach, zbywa mnie kiedy mam problem. Raz powiedziała mi że cały czas do niej z czymś przychodzę a mogłabym być bardziej samodzielna. Tylko że #!$%@? po coś tam siedzi. Zamiast tego bierze swoje pupilki na kawę w czasie pracy, gada przez telefon, godzinami
Boże, jaką ja mam jebnieta przełożoną w pracy. Niespełna miesiąc tu jestem i już rozglądam się za nowa pracą xD

Było już duuużo różnych historii z nią w roli głównej, dla ludzi którym to opowiadam jest to komedia, ale mi się już totalnie nie chce rano wstawać a do domu wracam zmęczona jak po przebiegnięciu maratonu. Ale wracając.

Laska nie ma oporów żeby załatwiać swoje wszystkie, nawet najbardziej prywatne- prywatne sprawy przy
@KijwMrowisku: ona się drze na każdego i #!$%@? o byle rzecz, ze dwa tygodnie dałam jej melisę ;D
@niochland: aaah ja się z tym zgadzam, kobietami za mocno targają emocje i hormony, gorsza sytuacja finansowa, rodzinna czy emocjonalna mocno się odbija na każdym aspektach życia i poźniej wychodzą takie kwiatki
  • Odpowiedz
Skąd różowe paski mają tyle kasy w młodym wieku?

Coś o mnie: mam 25 lat, ukończyłem polibudę, ale że wybrałem zły kierunek niezbyt przyszłościowy i słabo opłacany, poszedłem na kurs i przebranżowiłem się na programistę, niedawno udało mi się zdobyć pierwszą pracę za zawrotną kwotę 2.5k, ale od czegoś trzeba zacząć. Ostatnio poczułem się trochę bardziej samotny więc zainstalowałem tindera, badoo inne w celu poznania różowej. Spotykałem się z kilkoma dziewczynami młodszymi
16:00 głośno oznajmiłem, że zamykam dzisiejszy teatrzyk. Teatralnie wrzuciłem na oko cztery rydze papieru do szafy pancernej wieszcząc koniec dzisiejszego dnia pracy. Elo. Cały papiur gotowy do wysłania.
- Tak wcześnie? - odezwała się koleżanka z pracy.
- No, 16:00 zawieszamy działalność.
- Przecież dzisiaj byłeś poźniej.

Ona jeszcze nie wie, że przełożony zaproponował mi układ, gdzie nie muszę siedzieć bite 8h, tylko kiedy uznam, że nie mam więcej pracy to mogę
  • 1849
Tydzien temu szef poprosil moj zespol(ja + 2 rozowe) o burze mózgów i wypisanie tego co będzie nam potrzebne do nowego procesu. Dal nam na to tydzien. Zrobilem tabele, dalem kolumne z imieniem pomyslodawcy(aby w razie wątpliwości można by sie bylo zapytać) i zostawilem. W miedzy czasie wypisalem moze z 8 rzeczy które przyszly mi do glowy od niechcenia, np podczas codziennego srania czy przeglądania mirko. Różowe ofc nic. Godzinę przed kolejnym
Dzwoni do mnie użytkownik, że nie może się zalogować do kompa. Więc go proszę o login. Podaje mi coś z dupy (mamy loginy w firmie o określonym formacie) - mówię pani, że zły.
"Aaa faktycznie, dobra, już sprawdzam"
I uwaga, pani się zalogowała, ale jej wyskoczyła zmiana hasła do komputera
"A SKĄD JA MAM WZIĄĆ STARE HASŁO? MUSZĘ TU WPISAĆ STARE HASŁO I NOWE, MOŻE MI PAN POWIEDZIEĆ JAKIE MAM STARE BO
W mojej #pracbaza zdarzyła się, całkiem niedawno, zabawna(?) sytuacja. W czymś a'la biuro obsługi klienta (fakturowanie, umowy itp.) siedziała sobie młoda dziewczyna, stażystka, pracująca za jakieś tam niewielkie pieniądze (miałem z nią mało do czynienia, ale podobno kumata i sympatyczna). Koniec pierwszej umowy wypadał jej jakoś zaraz po wakacjach. Dziewczyna wiele razy pytała się przełożoną, czy będzie dla niej umowa, na ile może liczyć itp. Przełożona zbywała ją tekstami typu "spokojnie, będzie
@JWN424: Nie sądzę, żeby chciała wracać. Miała ewidentny żal do kierowniczki. Sam byłem kiedyś w sytuacji, że nie wiedziałem co ze mną będzie w pracy, po prostu MUSIAŁEM wiedzieć czy będę miał umowę, czy nie. Z tym, że moje szefostwo po moich zapytaniach załatwiło mi podpisanie umowy zawczasu. A ją potraktowała jak gówniarza i za to oberwała.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Korporobal od kilku miesięcy here. Na dodatek jak to na wykopie bywa jestem spierdoksem, choć pomimo bycia spierdoksem nie mam oporów przed rozmawianiem z różowymi, po prostu nie jestem dynaminą. Od początku dziwnie dobrze dogadywałem się z jedną loszką z innego działu (ale praktycznie siedzimy niedaleko siebie). Wydawało mi się, że ona czegoś ode mnie chce. Nie byłem jednak tego pewien póki dwa razy osoby z mojego teamu mówiły mi, że
Ostatnio zmienilem dział w pracbazie i w moim dziale a takze w dziale obok sa same różowe. Wszystkie zamężne w okolicach 30. Wczoraj poszlismy na piwo integracyjne, tak sami z siebie. Dowiedziałem się że:
- dziewczyny które siedzą obok rózowych to szmaty i gadaja tylko o facetach
- szczególnie jedna z nich to szmata i strasznie je #!$%@?
- ta najwieksza szmata jest brzydka(chociaz dla mnie to takie przyjemne 7-8/10 ale co