Aktywne Wpisy
LetMeStay +329
Zmiany na lepsze.
Nick_Login +108
Uwaga, anony, mam ważny komunikat. Tak wygląda #szaramyszkadlaanonka, a nie te wasze poszpachlowane lambadziary, które wrzucacie na tag.
Kiedyś było takich więcej. Dziś jedna na milion.
#tinder #rozowepaski
Kiedyś było takich więcej. Dziś jedna na milion.
#tinder #rozowepaski
Pod koniec tegoż okresu kierowniczka przyszła do niej i oznajmiła, że jest dla niej umowa. No i tu szok, bo dziewczyna stwierdziła, że umowy nie podpisze, bo już ma inne plany - wyjazd za granicę. Nieśmiało rzuciła między wierszami, że miała dosyć niepewności i proszenia się, i umowy nawet nie zamierza oglądać, bo już się zobowiązała. W związku z czym idzie na pozostały urlop i po urlopie wróci załatwić formalności i fru na wyspy.
Dziewczyna poszła na urlop, i wyszedł problem - w okresie wakacyjnym, kiedy młodsza część działu była na urlopie, w biurze zostały dwie stare Grażyny i ta właśnie młoda. I wtedy też, do programu do fakturowania weszła jakaś spora aktualizacja/nakładka, ponoć zajebiście istotna. Z rozmowy wyszło, że Grażyny na szkolenie nie poszły, bo po co im te komputry, i wysłały młodą. I od tamtej pory, młoda wszystko w tym programie robiła, Grażyny siedziały na dupie i piły kawę. Młoda sobie poszła i okazało się, że nikt programu do faktur nie kuma, także młodzi bo jest zupełnie inny niż poprzedni i każdy się boi dotykać, bo nie wiadomo jak poprawki nanosić na ewentualnie źle wystawioną fakturęXD
Grażyny dostały #!$%@?, wykonawca stwierdził, że on szkolenie już robił i nie wie kiedy będzie mógł zrobić następne a instrukcji jako takiej nie stworzył XDD. No i wnioski - trzeba szybko demydż kontrol. Po kilku dniach młoda wróciła z urlopu pozabierać papiery z kadr i swoje graty z pokoju. Przyszła do pokoju i nawiązał się taki dialog:
K(ierowniczka): O dzień dobry Pani Aniu, hihi, jaka Pani wypoczęta hihi (wazelina mocno)
A(nia): No, dzień dobry, zabieram swoje rzeczy i już mnie nie ma.
K: Noo, ale może by Pani przemyślała, bo wie Pani, tą umowę to mozna ponegocjować, stawkę podnieść...
A: Ale już mówiłam, zobowiązałam się, wyjeżdżam za parę dni do Anglii, zresztą część moich rzeczy już tam pojechała.
K: No... Trudno... Szkoda, takiego pracownika tracić, szkoda, bo wie Pani, tutaj z tym programem są problemy... No koleżanki sobie nie radzą, faktury zalegają...
A: (olewcze milczenie)
K: To ja Pani Aniu hihi miałabym taką prośbę do Pani... Bo ja już rozmawiałam z naszymi informatykami że by się tak dało... Jakby Pani była już w tej Anglii, to mogłaby coś Pani, hihi, wieczorem pomóc koleżankom w tym programie?
Ania uśmiechnęła się serdecznie i odpowiedziała:
Podniosła torbę ze swoimi rzeczami i wyszła.
#pracbaza #logikarozowychpaskow #czujedobrzeczlowiek i chyba trochę #rozowykorposwiat
A firma to niech się w dupę pocaluje-tak to wygląda jak nie szanujesz pracowników.
Nikt nigdy się nie postawił szefostwu.
Rozumiem, że można się wkurzyć o zbywanie z przedłużeniem umowy, ale tak
@mannoroth: a nie lepiej:
Jeżeli nie- to firma ma problem,że takie sprawy powierza osobie na próbnej umowie,albo tym bardziej stażystom. Przecież to jest śmiech na sali.
Niewydolne szefostwo i tyle.
@p3k1: nosi znamiona chamskiej odzywki.
Co do tej sytuacji to dziewczyna zachowała się odpowiednio to zachowania kierowniczki. Może nie miałaś takiej sytuacji i nie wiesz jak to jest, ale są