Mirki, moja matka załatwiła mi robotę "po rodzinie" za moimi plecami, żeby przypadkiem mi się nie nudziło jak wrócę do domu na 2 miesiące (miał to być odpoczynek po sesji i całorocznej pracy i przed nowym rokiem akademickim, ale ok). Mam sprzedawać jakiś szajs na bazarze. Mój dalszy kuzyn (którego praktycznie nie znam, widziałam go może raz ) zadzwonił do mnie, widać że też mu było głupio i jestem z nim jutro
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kaska78915: powiedz prawdę, że jest ci głupio, bo nie ty prosiłaś się robotę. Chciałaś odpocząć, a wyszło inaczej. Jeśli potrzebuje pomocy to mu pomożesz za "normalną" stawkę, ale czarnuchować nie chcesz!
  • Odpowiedz
1. bądź mną
2. rodzina wie od miesiąca że po praktykach szukam pracy na wakacje
3. "spoko nie ma problemu"
4. powiedz że masz ofertę od jutra
5. "hurr durr masz ważniejsze rzeczy"
6. w końcu się uspokajają
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

amerykanskie n----------e mózgowe głównie, przemyśli sprawę, popracuje na myjni (gdziekolwiek gdzie młodych wezmą) 2 dni (bo jest kupa pracy w usa..) i ma już nową konsolę. Sejvy sa w chmurze

a w pl gdyby stary odstrzelił synkowi xboxa to tak jakby całą swoją wypłatę spalił.
  • Odpowiedz
Drodzy rodzice, Mirki i Mirabelki.
Bądźcie uprzejmi zauważyć, że pociąg nie jest najlepszym miejscem na naukę Waszych dzieci rymowanek, śpiewanie z nimi, puszczanie im bajek bez słuchawek, gaworzenie do tych mniejszych i puszczanie samopas tych starszych.
Ja wszystko rozumiem, są wakacje, trzeba z dzieciakami gdzieś jechać, ale po dzisiejszym dniu czuję się jak śmieć. Cztery godziny w pociągu, a wrażenia jak po pracy w kamieniołomach. Ciągły płacz młodszych dzieciaków, szczebiotanie babć "a
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Bądźcie uprzejmi zauważyć, że pociąg nie jest najlepszym miejscem na gaworzenie do tych mniejszych


@Steo: o ile z wiekszoscia sie zgodze.. wolalabys, zeby to mlodsze ryczalo, ile sil w plucach?
bo tym gaworzeniem jakos mozna dziecko czasem zajac.
Podobnie ma kwestia rymowanek/opowiadania bajek u nieco
  • Odpowiedz
@Steo: nie no, ja sie z Toba calkowicie zgadzam :)
i gdybym sama miala dziecko, na pewno staralabym sie w pierwszej kolejnosci zdobyc bilet do wspomnianego przez Ciebie przedzialu, a jesliby sie nie udalo, probowalabym jakos tak zajac dziecko,zeby w mare mozliwosci nie przeszkadzalo innym.

Generalnie tez lubie dzieci, ale pamietam jak kiedys jechalam w przedziale ze starsza pania i nie wiem,,, 7-8 latkiem?
Na początku bylo spoko, ale potem
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
tl;dr: Jak pozbyć się syna?

5 lat z kontem na wykopie, może coś poradzicie?

Tytuł celowo kontrowersyjny dałam, ale poniżej wytłumaczenie. Otóż wbrew opiniom obiegowym licznej mentalnej gimbazy: łobuz nie kocha mocniej. Wyszłam za człowieka który mocno się zmienił w bardzo krótkim czasie. Po 2 latach małżeństwa wyszło szydło z worka: rzucił pracę, żerował na mnie, bił mnie. I pewnie bym skończyła żywotem karyny, na szczęście Bóg postawił na mojej drodze kogoś kto przekonał mnie, że nie muszę być ofiarą. Że moje życie moze być lepsze, a toksyczny związek to żaden krzyż pański, tylko oddalanie się od bożej miłości.
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Sąd diecezjalny stwierdził nieważność sakramentalnego małżeństwa.


@AnonimoweMirkoWyznania: z ciekawosci, jako, ze wiem, ze uzyskanie decyzji o niewaznosci sakramentu jest bardzo trudne - na jakiej podstawie u Was to orzeczono, jak to sie odbywalo?
Skoro popsulo sie dopiero po 2 latach?
  • Odpowiedz