A to po prostu skromne ambicje. U nas pod koniec lat osiemdziesiątych też stał Polonez, też mieliśmy zadbany, wyłożony kostką ogród i takie „rarytasy” jak kolorowy telewizor z satelitą (same niemieckie kanały). Ojciec potrafił obskoczyć całe województwo by kupić jakiekolwiek towary i wyremontować dom.
Wystarczyło chcieć, a nie siedzieć





























architekt: arseniusz romanowicz, piotr szymaniak.
więcej zdjęć w komentarzach.
tag: #uglyashell
#architektura #budownictwo #modernizm #socmodernizm #warszawa #fotografia #prl