@k4rolf: bez certyfikatu b2 pozostaje Ci praca opiekuna. Wiele szpitali oferuje pracę z kursem językowym, ale bez poziomu co najmniej a2 i o taką pracę może być ciężko. Na start możesz poszukać jakiś grup na Facebooku dla polskich pielęgniarek w Niemczech i tak podpytać gdzie coś takiego oferują aktualnie.
@pablofrs: Pracowałem tam na próbę tylko po 5h i najczęściej to przepisywałem leki i umawiałem na wizyty xD, no i wyjmowałam karty. A babie chyba tez się spodobał pomysł o psychologu w przychodni, zreszta był tam wcześniej wiec xD sadze ze trafiłem. Idź normalnie, trzeba żyć w zgodzie samym sobą, jeśli robisz coś czego nie lubisz dusisz się, mówię to z własnego doświadczenia. Tez wiesz nie mam dziewczyny ani nic, mieszkam
#anonimowemirkowyznania
Hejka. Czy osoba ze zdiagnozowaną depresją i ADHD ma szansę na utrzymanie się na kierunkach medycznych? Czy jest już za późno na pójście na tego typu studia w wieku 26?
A propos kierunków to interesuje mnie medycyna, stomatologia, farmacja, pielęgniarstwo i nie stricte medyczny ale ukierunkowany na mental health, czyli psychologia. Który według was wydaje się najbardziej sensowny, po którym jest duża szansa na zatrudnienie? Może ktoś z was studiował któryś
@AnonimoweMirkoWyznania: Dla chcącego nic trudnego. Pamiętaj że kierunek lekarski i lekarsko-dentystyczny na pierwszych 2 latach to siedzenie dosłownie po 14h dziennie przy książkach. Na ratownictwie, pielegniarstwie i poloznictwie jest TROSZKĘ lżej. Tak więc, jeżeli nie czujesz się na siłach do intensywnego skupienia się przez tyle czasu w ciągu dnia, to odradzam, ale zawsze warto spróbować.
@AnonimoweMirkoWyznania: mnie depresja dopadła na II roku studiów i niestety musiałam wziąć dziekankę, bo nie byłam w stanie poradzić sobie z multum nauki, sporym stresem i horrorem w głowie (+ zle dobrane leki). Wydaje mi się jednak, że jeśli masz dobrze dobrane leczenie (mówię o farmako i psychoterapii), to to jest do zrobienia. Mam na wydziale przynajmniej kilka osób, które mimo trudnych studiów bardzo dobrze, lub chociaż dobrze sobie radzą. Wiesz,
Czy ktoś ma jakieś protipy w pracy pielęgniarza w sensie na dyżurze, praktyki a rzeczywista praca w #!$%@? się różnią dostaje paniki jeśli mam tam iść, biorę się za rzeczy które znam i w miarę czuje się dobrze. Nie mam zajebistego tempa pracy. Człowiek rzucony na głęboka wodę. HELP
#pielegniarstwo #pielegancja #pielegniarka
@woreczek: Tak jak wyżej. Plus jak czegoś nie wiesz nie umiesz to się ZAPYTAJ a jak ktoś będzie się pluł to zapytaj się czy po szkole tez tak był mocny i tyle. Staraj się tez się nie rozpraszać jak robisz leki to ROBISZ LEKI. Do tego nauka bycia asertywnym, umiejętność współpracy podczas pielęgnacji i będzie git. Każdy oddział ma też swoj rytm pracy to w miarę szybko go załapiesz. Na początku
W tym roku będzie rekordowa liczba zachorowań. W Warszawie 99% ludzi chodzi w maseczkach w sklepach. Przypuszczam ze jest tak tez w Krakowie, Poznaniu itp.

Problem jest w innych miejscowościach, np. Innych mniejszych i większych miastach powiatowych gdzie chodzi może 10-15% ludzi. Wiem ze to będzie generalizacja ale w pisowskich miejscowościach jest znacznie mniej ludzi w maskach.

#zdrowie #grypa #zalesie #choroby #medycyna #lekarz #pielegniarstwo #warszawa #krakow #poznan #gdansk #trojmiasto
Ale mnie triggeruje, jak ludzie wysnuwają twierdzenia, że pielęgniarki pracują więcej od lekarzy i w ogóle mają więcej na głowie. To jak porównywać budowlańca do kierownika budowy xd
Also nie rozumiem tego marudzenia, że ma się #!$%@? na oddziale. Po co pchać się na jakiś OIOK lub OIOM, cisnąć całą nockę z przyjęciami, reanimacjami i #!$%@?, mając 4 łóżka na głowę, zamiast pójść na lajtowy oddział, podpinać leki i spać spokojnie na
@Kieres: Od kiedy budowlaniec ma więcej na głowie od kierownika budowy? Może mieć więcej godzin pracy albo więcej godzin, w których efektywnie pracuje a nie np. czeka na coś lub kogoś albo czuwa. Zresztą czy ktoś słyszał, żeby jakikolwiek budowlaniec powiedział „ja to mam więcej na głowie od kierownika budowy?” prędzej coś w stylu „kierownik tylko się #!$%@? i siedzi w biurze” albo „kierownik nigdy łopaty nie trzymał w ręku, bo