Trochę się ostatnio motam w kontekście wyboru studiów. Generalnie, to ciągnie mnie do ratownictwa, specyfika pracy jak by bardziej pode mnie. Jednak prawdą jest, że pierwsze doświadczenia to łapałbym najprędzej na oddziałach, a droga kształcenia zawodowego zamyka się dosłownie na licencjacie + bieda kursy obok.
I tu na biało wchodzi pielęgniarstwo. Kształcenie, specjalizacje, zarobki... wszystko lepiej i bardziej przyszłościowo. I kompletnie nie koliduje z ratmed, bo mogę zrobić specke albo przez sam staż pracy wejść jako pielęgniarz systemu.
Tylko właśnie, jak to dziś wygląda w kontekście studiów zaocznych? jeśli chodzi o maturę, to średnio bo podstawy tylko. Pielęgniarstwo wydaje się obleganym kierunkiem, to podejrzewam bez rozszerzenia z chemi/biologii nawet zaocznie mogę pomarzyć?
Z
I tu na biało wchodzi pielęgniarstwo. Kształcenie, specjalizacje, zarobki... wszystko lepiej i bardziej przyszłościowo. I kompletnie nie koliduje z ratmed, bo mogę zrobić specke albo przez sam staż pracy wejść jako pielęgniarz systemu.
Tylko właśnie, jak to dziś wygląda w kontekście studiów zaocznych? jeśli chodzi o maturę, to średnio bo podstawy tylko. Pielęgniarstwo wydaje się obleganym kierunkiem, to podejrzewam bez rozszerzenia z chemi/biologii nawet zaocznie mogę pomarzyć?
Z
W skrocie:
- wiekszosc "jogurtow" typu jogobella, dabio, fantasia to "smieci"
- napoje typu 0 (pepsi max, cola 0) wg tej pani to tez smieci, poniewaz wplyw sztucznych slodzikow nie jest tak w 100% xbadany na wplyw czlowieka + picie tych napojj powoduje chec wiekszego jedzenia tlustych rzeczy lub slodkich*
- mozna jest kebab albo pizze na obiad (ale robioną wlasnorecznie) xDDDDDD
- musi byc jakas aktywnosc fizyczna, nawet chodzenie,.ale minikum iles tysiecy krokow
Zgadzasz sie z tą panią ?