Wpis z mikrobloga

Pewnie jak każdy macie wśród znajomych, rodziny lub dotyczy to też was - korzystanie z służby zdrowia. W mniej bądź większym stopniu Ci zdrowi oczywiście mają to niebywałe szczęście nie musieć odwiedzać tego przybytku nieszczęść i rozpaczy. Ale Ci z was, którzy muszą korzystać na pewno zauważają jak bardzo tragiczny jest poziom służby zdrowia w tym kraju. Ale nie do końca o tym chcę mówić tylko o czymś powiązanym - kobiety w służbie zdrowia i ich negatywny wpływ na funkcjonowanie tej instytucji.

Kobiety jak wiecie z moich wcześniejszych wpisów nie nadają się na żadne poważne stanowiska. Do tej pory budzi we mnie strach i śmiech jednocześnie wyobrażenie sobie sytuacji w której w razie ciężkiej choroby miałaby mnie leczyć kobieta, gdyby samolot którym lecę pilotowała kobieta albo nawet autobus (tu przytoczę w innym wpisie historię kobiety kierującej autobusem z którą ja i reszta pasażerów mieliśmy nieprzyjemność kiedyś jechać przez pół Polski).

Otóż jak wiemy kobiety w zaszczytnej służbie zdrowia pełnią funkcję najczęściej pielęgniarek, księgowych no i o zgrozo lekarzy. O ile księgowa nie wpływu na czyjekolwiek życie lub zdrowie tak pielęgniarka lub tym bardziej lekarz już tak. I tu dochodzimy do sedna wpisu. Otóż kobiety jako jednostki o wrodzonej mniejszej inteligencji od mężczyzn i wybiórczej empatii nie są w stanie należycie wykonywać swoich obowiązków. Zacznijmy od tego jaki harmider panuje w szpitalach i jazgot cip w pokojach pielęgniarek. Toksyczna atmosfera na większości oddziałów, obgadywanie, spiskowanie w celu zdobyciu wyższej pozycji w hierarchii to norma w oddziałach zdominowanych przez kobiety bo i pielęgniarz jest rzadko spotykanym zjawiskiem w polskiej służbie zdrowia.

Kobieta to istota niezdolna do wykazania empatii wobec osobnika płci męskiej, którego to jej gadzi mózg oceni jako wadliwego genetycznie, słabego, chorowitego etc. - więc zawsze mężczyzna pielęgniarz będzie lepszy niż kobieta pamiętajcie. Niejednokrotnie pielęgniarki to zawistne osobniki, które są zdolne wyładować swoją frustrację na pacjentach, którzy jak rozumiemy wymagają opieki. Dla osób które bywały bądź bywają w szpitalach w roli pacjenta lub innej jest to wyraźnie zauważalne że te kobiety traktują inaczej każdego pacjenta. Z miejsca ich gadzie mózgi przypisują samcom cechy i na tej podstawie podejmują działania. Natury nie oszukamy tak było, jest i będzie. Empatia kobiet istnieje tylko dla ich potomstwa, rodziny i samców o wystarczającej wartości genetycznej.

Jeśli chodzi o lekarzy to tutaj sytuacja prezentuje się o niebo lepiej w przypadku specjalizacji aczkolwiek wciąż mamy dominację kobiet nad mężczyznami. Badanie z 2016 ( Przemysław Baliński, Romuald Krajewski prof. dr hab. n. med. Lekarze i lekarze dentyści w Polsce – charakterystyka demograficzna. Stan w dniu 31.12.2016 roku) roku wskazuje że mamy 48749 kobiet ze specjalizacją (55,2% wszystkich lekarzy specjalistów) oraz 39567 mężczyzn (48,2%). Przyczyn takiego stanu rzeczy myślę że można upatrywać już na etapie wyboru liceum przez młodych ludzi. Klasy o profilu biologiczno-chemicznym lub pokrewne, które jak wiemy są kuźnią przyszłych studentów medycyny są często wybierane przez kobiety. Już wtedy takie młode juleczki skaczące od młodzieńczych lat po kutangach czadów i następnie po karuzeli z erasmusa na studiach dostają dyplom ukończenie studiów. Jeżeli nie wygrałeś na loterii genetycznej i chcesz się podjąć leczenia to unikaj kobiety za wszelką cenę. Szansa że jest lekarzem z powołania + posiada wysoką wiedzą i umiejętności jest minimalna. Większość z nich osiada na laurach po ukończeniu specjalizacji i rządzą nimi pierwotne instynkty na które pacjenci z chorobami ciężkimi, przewlekłymi nie mają czasu bo ich leczenie wymaga sprawnego i czystego umysłu, nieustępliwości, opanowania trudno dostępnej wiedzy i lat sumiennej i rzetelnej nauki, ale nie tej zdobytej na kutangach enrique z erasmusa. Idź do specjalisty MĘŻCZYZNY, nie daj się zabić kobiecej hipergamii bo ta Cię dorwie nawet w szpitalu! Pamiętaj że chociaż statystycznie większa szansa trafienia na kobietę to w szpitalu NFZ to zawsze możesz zmienić lekarza prowadzącego, korzystaj ze swoich praw bo i tych coraz mniej nam zostaje. Jeśli leczysz się prywatnie to szanuj swoje zdrowie, czas i pieniądze - idź do fachowca, tutaj bez cienia wątpliwości - najlepsi specjaliści, profesorowie, praktycy, lata doświadczenia to są mężczyzni.

Offtopic:
Najlepiej zarabiające pielęgniarki to te które występują na oddziałach OIOM oraz neurochirurgii. Generalnie te specjalizacje wymagają bardzo wysokiej staranności, wiedzy, rzetelności czyli coś niespotykanego wśród kobiet i faktycznie te pielęgniarki o ile je znacie są zupełnie inne od typowych przedstawicielek tej płci. Te kobiety mają do czynienia z ludźmi w śpiączkach, po udarach i stanach krytycznych, po ciężkich operacjach - pracują w absolutnej ciszy i skupieniu. Czy przezwyciężyły swoje gadzie mózgi i oszukały naturę? Nie wiem, nie sądze. Raczej są to jednostki o wysokiej inteligencji i wiedzy oraz innych cechach niespotykanych w tym gatunku człowieka.

#przegryw #blackpill #medycyna #nfz #praca #pielegniarstwo
twojastaraglosujena_korwina - Pewnie jak każdy macie wśród znajomych, rodziny lub dot...

źródło: crazy-doctor-evil-female-holding-injection-isolated-white-31480987

Pobierz
  • 27
@twojastara_glosuje_na_korwina: Jak zwykle w sedno. 3-4 lata temu tak się zdarzyło, że byłem w szpitalu, niestety lekarka kobieta i pielęgniarki kobiety. Leżałem już parę dni i już dobrzałem, byl juz wieczór i weszli lekarka i 2 pielęgniarki, zbadali mnie i poszli. Zero informacji w moją stronę odnośnie czegokolwiek.
No więc poczekałem aż skończą obchód ze 20 minut i od razu do pielęgniarek, dzien dobry, Pani doktor mnie zbadala tego a ja
@typowyWykopekMizogin: W pracy może i zachowują pozory profesjonalizmu, ale prywatnie to siedlisko hipergamii w najostrzejszym wydaniu. Miałem kilka okazji przebywać w towarzystwie absolwentek farmacji i medycyny, wyniki IQ z górnego percentyla społeczeństwa, to jakich brutalnych czarnych pigułek się nałykałem w trakcie tych sesji to zostanie ze mną do końca życia. Wątpię, że taka selektywna Wiktoria podchodzi potem do pacjenta przegrywa z jakąkolwiek wyrozumiałością.
Klasy o profilu biologiczno-chemicznym lub pokrewne, które jak wiemy są kuźnią przyszłych studentów medycyny są często ??>wybierane przez kobiety. Już wtedy takie młode juleczki skaczące od młodzieńczych lat po kutangach czadów i następnie po >karuzeli z erasmusa na studiach dostają dyplom ukończenie studiów. Jeżeli nie wygrałeś na loterii genetycznej i chcesz się podjąć >leczenia to unikaj kobiety za wszelką cenę. Szansa że jest lekarzem z powołania + posiada wysoką wiedzą i umiejętności
@whitecell: nie czytałem innych wpisów kolesia, ale gdzie tutaj widzisz merytorykę? xD Przecież cały ten post można by skrócić do - "kobiety błee, skaczą po kutangach, nie nadają się do pracy z ludźmi". Już nawet nie będę wspominał, że wywód opiera się jedynie na wyobrażeniach autora.
@twojastara_glosuje_na_korwina: szczerze? Co do pielęgniarek zgoda, co do lekarzy, różnie.
Na oddziałach gdzie przynajmniej połowa lekarzy to mężczyźni, lekarki tam pracujące są bardzo ogarnięte i nie robią takich problemów jak OP napisał.
Gorzej jak ordynatorem jest babka albo bezjajeczny miękiszon.
Wtedy wewnętrzne gierki psują atmosferę i kulturę pracy, pacjenci też na tym cierpią.
Nie zgodzę się z tezą, że wszystkie chłopy są w porządku, a kobiety nie.
Ludzie są różni
ujące są bardzo ogarnięte i nie robią takich problemów jak OP napisał.

Gorzej jak ordynatorem jest babka albo bezjajeczny miękiszon.

Wtedy wewnętrzne gierki psują atmosferę i kulturę pracy, pacjenci też na tym cierpią.

Nie zgodzę się z tezą, że wszystkie chł


@g8b8m8: ludzie są różni, ale jakimś dziwnym trafem "wszyscy faceci są tacy sami" xD