Chciałem jednemu na komentarz odpowiedzieć, ale się przejęzyczyłem i napisałem powieść.
#przegryw #literatura #opowiadanie

Mirek od zawsze marzył o samobójstwie. Już w podstawówce dokuczali mu koledzy, jednak jako dziecko nawet nie bardzo wiedział jak, czym. Myślał sobie - jak podrosnę, kupię sobie pistolet. Z pistoletem to każdy idiota sobie poradzi. Później życie się nieco zmieniało, ale to dziecięce marzenie tylko w nim dojrzewało, mimo że jak
7160 - Chciałem jednemu na komentarz odpowiedzieć, ale się przejęzyczyłem i napisałem...

źródło: samo

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Uwaga, teraz na poważnie!
Jeśli chcecie, to mogę wam kiedyś opowiedzieć ze szczegółami historię mojego dziadka, który był jednym z pierwszych więźniów obozu KL Auschwitz (politycznym) i spędził tam prawie 5 lat aż do wyzwolenia. Historia jest bardzo długa, ciężka no i smutna ale zarazem ciekawa i pokrzepiająca. Muszę tylko jeszcze przejrzeć stare pamiętniki, albumy i archiwa żeby się upewnić co do niektórych faktów. §

Jeśli chcecie to dajcie dużo plusów żebym
DziecizChoroszczy - Uwaga, teraz na poważnie!
Jeśli chcecie, to mogę wam kiedyś opowi...

źródło: temp_file3933575562634869972

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dwa lata temu zmarł mój przyjaciel, dlatego dzisiaj publikuję opowiadanie, którego był pomysłodawcą (tytuł). Wydaję je wraz z wydawnictwem Dlaczemu, za darmo, dla wszystkich na portalu Legimi.

GNU

https://www.legimi.pl/ebook-opowiadanie-o-ludziach-niedzwiedziach-zmierzajacych-sie-z-problematyka-ozusowania-i-prowadzenia-firmy-podczas-trzymiesiecznego-snu-zimowego-hubert-miszczuk-feranos,b1061375.html

#fantasy #inmemoriam #opowiadanie #ebook #zadarmo
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Szanowne Państwo, kochani moi. Dawno nie czytałem lepszego opowiadania. Sama prawda...

Krzysztof Kononowicz - Mroczny Przestępca

ChatGPT
W ciemnej, opuszczonej części Białegostoku krążyła mroczna legenda o okrutnej i chciwej istocie znaną jako Krzysztof Kononowicz. Nocami wychodził spod ukrycia, jak cień przemykając przez ulice miasta. Dla wielu był jedynie mitologicznym straszydłem, ale ci, którzy doświadczyli jego okrutnych czynów, wiedzieli, że Krzysztof istnieje naprawdę.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Uwielbiam takie opowiadania AI:

W mrocznej nocnej otchłani Białegostoku, ulice zataczały swoje niewidoczne sznury, przywołując mroki, które przyciągały grozę. W tych cichych, ciemnych zaułkach grasował Kuba Rozpruwacz – mężczyzna w szlafroku, którego tożsamość skrywała się w cieniu nocy. W jego ręce była śmierć, a serce przesiąknięte bezwzględnym żądaniem zemsty.

Nikt nie znał prawdy o jego duszy, ale jedno było pewne – Kubę Rozpruwacza w Białym Mieście obawiano się bardziej niż cienia samego. Ale mroczny los miał zadziać się intrygująco, a rozdzierający krzyk nocy miał dopiero nadejść.

W
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Muszę wam o czymś powiedzieć. Mleko się rozlało, coraz więcej nowych faktów wychodzi na światło dziennie, więc i ja postanowiłem wtrącić swoje trzy grosze, i przyznać się na forum, jak to było na prawdę.
Otóż ja również znalazłem się na pokładzie tego samolotu z reprezentacją Polskich piłkarzy, który leciał do Mołdawii na mecz. Chciałem ci o tym opowiedzieć, zanim Stanowski dojdzie do tego, że była tam kolejna osoba, której wcale nie powinno tam być. Zaczęło się od tego, że moim dobrym kolegą jest gość, który lecieć miał feralnym samolotem do Mołdawii, a dlaczego nie poleciał? Już ci spieszę z odpowiedzią. Śpię sobie niewinnie, rączki mam złożone jak do modlitwy, Nie ukrywam, że dzień wcześniej walnąłem kilka piwek, ale raczej nie zagrażało to mojemu samopoczuciu. Dzwoni telefon, patrzę Marek. Marek to taki koleżka, który wziął kredyt, jakieś kilkaset tysięcy polskich złotówek, po to, żeby zrobić kurs na pilota samolotu i latać po świecie, w celu spłacenia tegoż kredytu. Ja za to jestem kolesiem, który nie brał kredytu, na swój kurs, a również jestem pilotem, tyle że tramwaju xD
No i dzwoni ten Marek i mówi mi lekko zaaferowanym
głosem żejest pilna sprawa, ale nawet się nie przywitał, więc delikatnie zwróciłem mu uwagę, że może chociaż siema, część, albo nawet #!$%@?. Nie obraził się, a on lubi zapodać czasami foszka, powiedział – siema. To, co mi powiedział, to trochę miałem wrażenie, że chyba jeszcze się do końca nie obudziłem albo że to alko z dnia poprzedniego jednak oddziałało na mojej, głównie psychice. Wyglądało to mniej więcej tak:
- Słuchaj mordeczko, jest taka sprawa, że dziś wieczorem miałem z chłopakami z reprezentacji lecieć na mecz do Mołdawii, tylko żenie dam rady, bo jutro mi wypadł pogrzeb jakiejś ciotki, której nawet nie znam, ale matka mi suszy głowę, że muszę jechać, bo to gdzieś na drugim końcu Polski, i nie ma jej kto tam zawieść, i #!$%@? muszę.
- Ale że z jakimi chłopakami? Odpowiedziałem
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

20 lipca 2K17.

Jechałem sobie z ziomem do gaziarza, wiesz, człowieka, który zakłada gaz w samochodach. Jechaliśmy dwoma, żeby zostawić u niego auto ziomala, bo ja już mam założony gaz i nie potrzebowałem.

Godziny szczytu, więc na mieście korki jak cholera, ale mówię kij, zawiozę go, bo co będzie tak sam wracał późnej tramwajem, i na dodatek płacił hajs za bilet, bo na gapę to się nie opłaca jeździć. Niby teraz jest modne klepanie kanarów, ale wtedy nie było, więc nie chciał jechać na jana i potem, gdyby coś, to wchodzić z nimi w fizyczną wymianę argumentów.

Do
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Trurl zastanawiał się nad najwyższym poziomem rozwoju cywilizacji (highest possible level of development). Stary robot opowiedział im, że łatwo wywnioskować że taka cywilizacja musi istnieć. Można to wydedukować z tego, że skoro istnieją różne cywilizacje na różnych poziomach, to na pewno istnieje taka która jest na najwyższym poziomie rozwoju.
Tylko jak ją odnaleźć?
Każda cywilizacja twierdzi że jest na najwyższym poziomie, albo chociaż wyższym niż sąsiedzi.
Klaupacjusz stwierdził więc, że musi podróżować
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Napisałem opowiadanie o oszuscie matrymonialnym, wpadlem na pomysl po kilku filmach, snach, historiach uslyszanych. Dajcie prosze znać, co sie podoba, czy sie podoba czy tez nie. Licze na wasza opinie.

"Adam, człowiek o niezwykłej umiejętności manipulacji, był oszustem matrymonialnym o wyjątkowo przebiegłej specjalizacji. Jego perfekcyjnie wyreżyserowane kłamstwo to rola inwestora giełdowego i tradera kryptowalut, który twierdził, że posiada lokale handlujące artykułami dla zwierząt. Jego wyjątkowo przystojna twarz i naturalny urok sprawiały, że niezliczone młode kobiety wpadały w jego sieć.

Adam skupiał swoje oszukańcze umiejętności na młodych, naiwnych kobietach, które szukały miłości i zrozumienia. Rozkochywał je w sobie, pokazując się jako człowiek sukcesu i obietnic. Jednak za tą atrakcyjną fasadą kryło się zwykłe oszustwo.

Dziewczyny,
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Black. Pure darkness. Painted over everything.

Words. Scattered here and there across the blackness.

Kind words. Difficult words. Amorous words. All sparkling in the dark like jewels.

The
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach