Największy wstyd dla dziecka jest wtedy gdy jego matka…

  • ma każde dziecko z innym ojcem 32.2% (19)
  • ma ograniczone prawa rodzicielskie 5.1% (3)
  • utrzymuje się z 500+ 11.9% (7)
  • ubiera się wyzywająco- wyeksponowany biust 5.1% (3)
  • ubiera się nowobogacko-pierścionki na rękawiczkach 1.7% (1)
  • kreuje się na młodą imprezowiczkę w social media 8.5% (5)
  • bierze udział w randkowym reality show 13.6% (8)
  • jest sprzątaczką w jego szkole 10.2% (6)
  • wciąga szkołę w porachunki z ojcem dziecka 10.2% (6)
  • jest lizuską z samorządu rodzicielskiego 1.7% (1)

Oddanych głosów: 59

  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Największy hardcore w relacji matka-syn

  • Matka utrzymująca bezrobotnego dorosłego syna 11.8% (4)
  • Matka wybierająca synowi kandydatkę na żonę 11.8% (4)
  • Matka gotująca i piorąca dorosłemu synowi 14.7% (5)
  • Matka urządzająca synowi jego mieszkanie 0% (0)
  • Matka wstawiająca się za synem w dziekanacie 14.7% (5)
  • Matka szukająca synowi pracy przez znajomych 0% (0)
  • Matka i dorosły syn jako para na weselu znajomych 29.4% (10)
  • Dorosły syn kupujący garnitur pod okiem matki 2.9% (1)
  • Dorosły syn mający z matką wspólne konto bankowe 5.9% (2)
  • Dorosły syn mający abonament telefoniczny na matkę 8.8% (3)

Oddanych głosów: 34

  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@przegrywNL: nie ma spiny #!$%@?, jedyna osoba która kocha was bezwarunkowo to wasza matka i poleganie na niej to nic złego. Miałem szczęście szybko wyprowadzić się z domu, ale nigdy nie oceniam nikogo po stosunkach z rodzicami. Uważam wręcz że te są ważne. Jak ktoś ma o to ból dupy to lepa z ucha na ryj do uśpienia bo wasi rodzice chcą czuć ze mimo tego że świat ich wyprzedził
  • Odpowiedz
Ciekawostka ze świata piłki.

Olimpique Lyon nie wypłacał pensji swojej zawodniczce gdy ta była w ciąży. Sara Björk Gunnarscośtam, bo o nią chodzi, podała klub do FIFA. Trybunał FIFA wydał wyrok nakazujący klubowi wypłacenie 82 mln euro zaległego wynagrodzenia + 5% odsetek.

#pilkanozna #pilkanoznakobiet #praca #kobieta #matka
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy istnieje jakaś najpóźniejszy godzina do której powinno się dzwonić do matki z życzeniami? Bo jest po 13 a ja dostaję SMS że jak śmiem zapomnieć o jej urodzinach (od niej właśnie). Spałam bo jestem chora ale kurde xD co dzwoń do 12 potem jesteś niewdzięcznym dzieckiem?
#rodzina #logikarozowychpaskow #matka
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W niedalekiej przyszłości nadejdzie ten upragniony czas, kiedy różowe spadną z hukiem z piedestału, gdyż przestaną być reproduktorami:
"W sieci pojawiła się prezentacja fikcyjnego projektu EctoLife, który wykorzystuje pierwszą na świecie sztuczną macicę. Może <> do 30 tys. dzieci rocznie. Zgodnie z opublikowanym nagraniem personel placówki zapewni rodzicom <>. Pozwolą one <> płód i otrzymać dziecko, które spełni wszystkie życzenia. EctoLife nie jest prawdziwą firmą ani organizacją badawczą. To bardziej koncepcja. Przedstawił
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Laukaer: to, że takie wynalazki są rozwijane. Fakt, potrzeba u mężczyzn istnieje, ale naturalnie ze względu na galopującą hipergamie różowych jest niemożliwa do zaspokojenia, więc jak za każdym takim razem zwracamy sie w strone technologii.
  • Odpowiedz
@Laukaer: są też rozwijane syntetyczne komórki jajowe, czyli reprodukcja z całkowitym ominięciem różowych.
A co do pozycji samic prześledź sobie ile samica do systemu wpłaca, a ile z niego wyciąga. Cała te ich wyniesienie na piedestał jest sztucznie utrzymuwane przez podatki mężczyzn, którzy już nie widzą sensu w utrzymywanou tego zamtuzu.
Co do pożądania naturalności, nie mieliśmy pazurów z natury, to zrobiliśmy noże, widzisz gdzieś ludzi, którzy próbują wyhodować sobie
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Rodzina i pieniądze. Jak wyznaczyć granice?

Od dzieciaka klepaliśmy srogą biedę, na szczęście mam sprawną głowę po tatusiu i udało mi się wyjechać na studia za granicę. Jakoś się utrzymuję #!$%@? pracą po uszy, staram się nadrobić za te wszystkie lata kiedy jedynym hobby na które było nas stać były regularne spacery do mopsu.

Na mojej liście jest jeszcze wyleczenie nachalnego trądziku i zrobienie sobie zębów.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Z węglem to rozumiem, źle by było jakby matka zamarzła, ale z tym podjazdem to mogłaby sobie darować.

Wytłumacz matce, że masz przez trądzik twarz jak powierzchnia Marsa, a szczeliny w zębach jak kanion Valles Marineris i jak nie zadbasz o siebie to prędzej na twojej twarzy wyląduje łazik curiosity niż jakiś chłop będzie cię chciał i jak chce mieć kiedyś jeszcze wnuki to niech się wstrzyma z tym podjazdem ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
1a6e1 9r33n: Kobieto, to co napiszę zabrzmi "egoistycznie" ale taka jest prawda:

Twoja matka cię wykorzystuje lub ty się nadmiernie poświęcasz dla niej.Kropka.Wierz mi,w dużej części jestem ofiarą czegoś podobnego tylko ja mam 35 lat i nic nie udało mi się w życiu osiągnąć. Moi tak się na mnie rzucili jak chciałem samodzielnie wyjechać że nawet z wyjazdu nic nie wyszło,a januszexy to nawet nie chcą mnie zatrudniać. Jestem więc de facto służącym na pół etatu i jeszcze wysł#!$%@?ę od ojca obelgi bo mu uwaga: mało albo co chwila mu się coś nie podoba.

Na opał możesz jej dać,ale co do zachcianek to niech się ona w tyłek pocałuje.Ona jest dorosła i też może wyjechać pracować za granicę. Ile lat zamierzasz matkować własnej matce ? To nie jest
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Duży, duży problem mam u siebie w rodzinie. Od dłuższego czasu trwa wojna między moją żoną a moją mamą. Czasami były spokojniejsze okresy, czasami burzliwe. Jednak teraz szambo się wylało. Ogólnie mieszkamy w oddzielnych mieszkaniach, ale z wyjściem na wspólne podwórko. Większość sytuacji spornych jest o naszą córkę. We wszystkich kłótniach zawsze próbuję stawać po stronie żony. Wychowujemy w sposób może nietypowy dla starszego pokolenia, mało kontaktu z elektroniką, zdrowe jedzenie bez słodyczy i kontakt z sensoryką itd. Część rzeczy czasami wydaje mi się błahostkami o które zupełnie niepotrzebnie są spięcia, ale mimo to trzymam stronę żony. Matka cały czas uważa że jesteśmy przewraźliwieni i że szukamy co chwilę czegoś aby się #!$%@?ć. Żona za to uważa, że matka wcina jej się w kompetencje i chce być matką a nie babcią. Po części rozumiem obie. Moja matka ma żal, że co robi to źle, że to za mało ma wnuczkę dla siebie, bo teraz żona jej unika. W ogóle takich niesnacek jest mnóstwo i nie wiem czy jest sens w ogóle ich opisywania. Chodzi przede wszystkim o to, że czasami już nie wiem która mówi prawdę, a która mną manipuluje bo te kłótnie chcę wyjaśniać, albo wtedy jak wspomniałem gdy bronię żony przy rodzicach. Tylko gdy jej bronię matka się wszystkiego wypiera co ona mówiła. Mówi że żona przeinacza sytuację, a za to żona mówi że matka mi kłamie...Jestem totalnie między młotem a kowadłem. A gdy tylko lekko chcę obronić matkę to zaraz mam inbę w domu z żoną. Teraz tak to wygląda, że z córką do babci chodzę tylko ja a one dwie traktują siebie jak powietrze. mają siebie dość. Ktoś w ogóle takie coś przerabiał? Myślałem o wyprowadzce, może wspólne podwórko jest tym środkiem zapalnym, ale czasem myślę, że to i tak nie pomoże, że już zawsze do końca będzie wojna i córka będzie miała spaczony obraz kontaktów rodziców z dziadkami...Myśli mi po głowie mnóstwo chodzi. Czasem, gdy czytałem podobne sytuacje to niektórzy pisali, żeby uciekać od takich żon...ale rodzinę rozbijać kosztem relacji żony-teściowa? Postawić się żonie nie dam rady, aby ją zmusić do dobrych relacji, ale często już mnie bardzo męczy wysłuchiwanie jaka ta moja mama jest najgorsza, gdzie dni się toczą wokół tych wojenek zamiast cieszyć się sobą. Z chęcią bym pogadał z kimś w podobnej sytuacji, albo posłuchał rad bo już jestem wykończony psychicznie tą całą sprawą...

#rodzina #matka #tesciowa #zona #rozowypasek #terapia

---
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

no cóż : Może odetnij się od pępowiny i żyj z własną rodziną. To jest Wasze dziecko i Wasze życie, Wy córkę wychowujecie i Twoja żona ją nosiła i urodziła. Twoja matka już swoje wychowała i nie powinna, kategorycznie, się #!$%@?ć w cokolwiek. Może ewentualnie doradzić, jeżeli tego chcecie. Twojej żonie to się nie dziwię, że jej przeszkadza. Mnie dziwi, że wyszła za faceta, który ma ją niżej od swojej matki.
---
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Jak się nie bać matki ? Mam przykład w domu toksycznej matki. Wtrąca się w moje życie, poprawia mnie,krytykuje ciągle. A nawet jak coś jej odpowiem to zaraz obraza majestatu i granie na szantaż jaka to ona zchorowana, stara. Przede wszystkim nie umiem z nią gadać. Jak mam się jej postawić to zaraz mnie ogarnia jakiś paraliż. Gdy nawet się zbiorę do rozmowy aby ustalić granicę to zaraz jest atak z jej strony, krzykiem i takimi argumentami że nie mam na nie kontrargumentu. Myśli gubię, stres mnie ogarnia i gasnę podczas tej rozmowy. Do tego ojciec też zawsze trzyma jej stronę i jestem sam w tej potyczce. Chciałbym umieć się postawić ale mam jakąś #!$%@?ą blokadę w głowie i przed rozmową tworzę sobie w głowie już wizualizacje jak to będzie krzykliwie wszystko. Brakuje mi tej asertywności czuję się jak #przegryw. Jak sobie z tym poradzić ???

#rodzice #toksycznamatka #matka #relacje #psychologia #trudnesprawy
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Czujesz może jakiś lęk przed zmianami np. przed opuszczeniem rodziców, miejsca zamieszkania?
Zdarza się tak, że często osoby winią za swoje problemy bliskich, ale są tak od nich uzależnieni, że to właśnie od nich oczekują rozwiązania, bo ciągle wiążą z nim nadzieję na poprawę swojego losu.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Ile tak można, moja matka zawsze mnie czymś musi #!$%@?ć albo zdołować. Udany poranek albo dzień i nagle zwykła rozmowa z nią i jestem tyrany od najgorszych, że to moje pomysły są #!$%@?, że to co robię to też źle, albo że czegoś nie robię. Nigdy z nikim nie mam problemu żeby się dogadać tylko z nią. Myślę, że wyprowadzka zmieni moje życie. Dajcie jakieś rady co zrobić próbuje rozmawiać, jestem spokojny ale to nic nie daje. #toksycznamatka #matka #przegryw

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Moja matka urodziła mnie tylko dlatego, aby zapewnić sobie majątek mojego ojca, który to był tak ważny dla jej rodziców którzy nie dali jej nic. Wychowała mnie babcia-matka taty, która była mi jak matka, biologiczna matka niby była ale nie potrafiła unieść macierzyństwa. Wielokrotnie powtarzała mi że żałuje, że nie zostawiła mnie w szpitalu przy narodzinach, potem wielokrotnie gdy byłam mała mnie zostawiała, olewała. Byłam w związku 5 lat.. Chcialam mieć rodzinę, kochający dom, dzieci. Chłopak widział jak pewne rzeczy mnie dotykają chociaż zawsze starałam się udawać że jest okej. Radziłam i radzę sobie sama, nie zginę bez czyjejś pomocy. Wiadomo babcia starała się jak tylko mogła lecz w pełni nie zastąpiła matki, przeprowadzila mnie przez życie, wspierała. 2 lata temu na babcie padł wyrok- schizofrenia, alzheimer..dziś nie ma z nią kontaktu, choroba każdego dnia ją zabiera. Były i jego matka kazali mi ją olać, nie wracać do domu rodzinnego i nie pomagać przy opiece nad nią( mieszkaliśmy z dziadkami). Także 'zastępcza' mama wymaga opieki, rodzice tyle o ile starają się nią zajmować.
Obecnie mój stosunek do biologicznej matki jest obojętny, oczywiście staram się jakoś z nią żyć we względnej zgodzie i neutralności ale miłość wielka to to nie jest. Jakiś czas temu powiedziałam byłemu w zaufaniu że matka leczy się na głowę.. Zwyzywał mnie od córek chorej psychicznie, #!$%@? ja po matce itd. Napisał że wybrałam drogę mojej matki, zamiast prawdziwej czułej i troskliwej kobiety... Zabolało. Dodatkowo wytknął opieke i wycieranie dupy babci, bo przecież nie powinnam...
Jestem zupełnym przeciwieństwem mojej matki, pracuje, skończyłam mgr, nie mam dwóch lewych rąk do pracy, umiem to i owo, pomocy nie odmawiam, ogólnie nie zginę. Stawałam na głowie żeby facetowi dać co najlepsze, sama umierając bo nie zasłużyłam na nic... zawsze dostawałam słowa pogardy i byłam notorycznie wystawiana, zlewana, poniżana i karana za to że żyje, bo przecież ja uczuć i potrzeb nie mam. Facet się bawił, udawał miłość, odchodził i wracał a ja głupia wybaczałam.
Tak myślę, jakim człowiekiem trzeba być aby komuś dla kogo jest się najbliższą osobą zadać taki ból, nawet jeśli ta matka jest najgorsza na świecie.. To tylko i aż matka.. Czy biologiczna czy ta co ją zastępuje. Nie każdemu trafiają się super rodzice ale czy to powód aby ich nie szanować? Rodziców się nie wybiera. Były -ukochany synek mamusi, rozwód, olewanie przez ojca, pełno toksycznych zachowań obronnych, traktowanie kobiety jak służącej, jednostronne wymagania. Także też lekko nie miał ale #!$%@?ć komuś to potrafił. Tak czy siak

Wszystkiego
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania ogólnie męczą mnie takie wywody. Relacje wszystkich z rodzicami nie są idealne, niektórzy mają lepiej a inni gorzej. Ty natomiast dawałaś sobą pomiatać przez faceta, robiłaś to przez lata z tego co czytam, dawałaś matce po sobie jeździć i prawda jest taka że twój kolejny związek też może wyglądać podobnie bo w każdym zdaniu czuć po pierwsze wieczne zwalanie winy na złe traktowanie przez innych, po drugie podkreślanie jak ty
  • Odpowiedz
Dzień przed Wigilią Anno Domini 1907 niewielki kondukt pogrzebowy brnął przez pokryte pośniegową breją ulice ku kościołowi. Wśród nielicznych żałobników dostrzec można było m.in. młodzieńca ubranego w czarny płaszcz i czarny cylinder. To osiemnastoletni Adolf Hitler towarzyszył w ostatniej drodze swej ukochanej matce – Klarze Hitler, de domo Pölzl…

Link do znaleziska - Matka Hitlera

Poniżej wołam osoby, które wyraziły chęć otrzymywania powiadomień o nowych wpisach. Jeśli ktoś chciałby dopisać się do listy, proszę o zostawienie plusa przy przeznaczonym do tego komentarzu pod niniejszym wpisem. Zachęcam również do obserwacji pierwszego tagu, którym opatrzone zostało linkowane znalezisko (tag autorski - #historykon)
Zapraszam wszystkich do odwiedzenia i subskrybowania mojego kanału historycznego na YT ➡️Andrzej Włusek - Historia
sropo - Dzień przed Wigilią Anno Domini 1907 niewielki kondukt pogrzebowy brnął przez...

źródło: comment_1646813862K7e1QDAIOsFxH5GLBzA7t4.jpg

Pobierz
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@sropo: dobry artykuł, bo potwierdza, że ludzie nie rodzą się z automatu źli, tylko się takimi stają w miarę upływu swoich lat i swoich doświadczeń.
  • Odpowiedz