#warszawa okolice Ronda Daszyńskiego, podchodzi do mnie obcokrajowiec, że jest Kanadyjczykiem, mieszka w Gdańsku, jest pilotem, ktoś mu ukradł portfel gdy był w sklepie, a musi pilnie wrócić do Gdańska. Zbiera na bilet, za gotówkę płaci Blikiem, ale Blikiem biletu nie kupi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie bywam często w tej okolicy, to jakiś lokalny folklor, czy przypadkowy i akurat trafiło na mnie?
widzialem