@Novameh: No moich rodziców nigdy nie było stać na wyciągnięcie 15 tysięcy zł z kapelusza, a pewnie 25 lat temu in vitro było o wiele droższe. Dzisiaj jest to równie niemożliwe dla zdecydowanej większości ludzi.

Chyba, że w idealnym świecie tylko parę procent lub promili ludzi może mieć dzieci.
  • Odpowiedz
@Novameh: Koszt in vitro to od 10 do 12k.

Mamy publiczną służbę zdrowia, miło, że pewne zabiegi medyczne są refundowane. Jak tak chcesz rozmawiać to zaraz zaczniemy rewidować, co można refundować, a czego nie można.
  • Odpowiedz
Jeśli ktoś nie ma 10k na procedure In Vitro i państwo musi mu to sponsorować, to może w ogóle nie powinien mieć dzieci?
Państwo i NFZ powinien się zajmować leczeniem, ratowaniem życia, poprawianiem jakości życia. Nie sponsorowaniem takich zabiegów. Kiedy refundacja przeszczepu włosów, żeby #przegryw mogli zaruchać i dorobić się potomka?
#invitro #sejm
#invitro #sejm #bekazlewactwa

Pierwsza ustawa, jaką zajął się sejm to mozliwość rozrodu invitro. Mechanizm wygląda tak:
1. kultura promuje samotność, rozwiązłość seksualną, późne wchodzenie w związki i rodzicielstwo (średnia pierwszego dziecka w PL to 28 lat), co kładzie nacisk na wczesne stosowanie antykoncepcji
2. wszechobecna i promowana antykoncepcja hormonalna dla kobiet (lekarze, koncerny farmakologiczne etc), która powoduje zaburzenia cykli hormonalnch
3. tworzenie w związku z tym par z poważnymi problemami z poczęciem
Czytam komentarze o #invitro i krew mnie zalewa...
"Nie będę płacił na czyjes dzieci" - tutaj już parę osób ladnie wytłumaczyło jakie ma to ekonomiczne uzasadnienie.
Drugie co mnie rozwala to "jak kogoś nie stać aby wydać 10k na in vitro to jak go stać na dziecko".
To już Wam dzbany tlumacze, że to nie jest 10k.

A jak to wygląda?

Powiedzmy, że starasz się o dziecko że swoim partnerem 2-3 lata.
"Nie będę płacił na czyjes dzieci" - tutaj już parę osób ladnie wytłumaczyło jakie ma to ekonomiczne uzasadnienie.


@jedmar: ekonomiczne uzasadnienie ma tez np skierowanie takich jak ty do obowiazkowej pracy na rzecz tych co chca tego invitro. Nie rozumiesz jak bedzie to GIGANTYCZNA pomoc dla takich ludzi?
  • Odpowiedz
@jedmar: czyli sugerujesz że jest duża grupa ludzi którą nie stać na wydanie 25k na najważniejszy projekt w życiu ale potem z łatwością dźwigną koszty wychowania dziecka?

Chciałbym aby to nie była procedura tworzenia bombelkowej klienteli socjalnej. Chciałbym aby nikt nigdy nie doszedł do wniosku "skoro już ufundowałeś invitro to ufunduj wszystko inne". Nie widze mechanizmu zabezpieczającego przed tym.
  • Odpowiedz
Yakotak - #platformaobywatelska #koalicjaobywatelska #aborcja #invitro #demografia #p...

źródło: demografia

Pobierz

Czy in vitro poprawi demografię w Polsce?

  • Tak 44.8% (43)
  • Nie 27.1% (26)
  • To jakiś żart? 9.4% (9)
  • Aborcja na życzenie obniży dzietność 1.0% (1)
  • Kobieta jak będzie chciała to i tak usunie 8.3% (8)
  • Są ważniejsze sprawy w tym kraju niż in vitro 4.2% (4)
  • Jak zwykle mniejszość ważniejsza od większości 5.2% (5)

Oddanych głosów: 96

Jeśli ktoś wyczekuje aby rząd "dał" 10k na zrobienie sobie dziecka to powinien zadać sobie pytanie czy faktycznie kogoś na to dziecko stać. Jakoś nie ma dofinansowań do aut a ludzie potrafią sobie te 10-20k odłożyć. #sejm #invitro
@MrPawlo112: tez nie jestem ubezpieczony w nfz, ale 99% ludzi jest i tak to dziala. Złamiesz noge to Ci zakladaja gips, na to placisz skladke. Masz grype, idziesz do lekarza, jestes bezplodny? no to tez powinno byc pokryte tak samo jak nie wiem leczenie zawału serca, państwu sie to oplaca bo obywatel dalej zyje i pracuje albo jak w tym wypadku rodzi sie nowy
  • Odpowiedz
Dzięki takim osobnikom młodzi nie zaglądają już do kościołów i na lekcje religii. Do wystąpienia Kurowskiej powinien być podkład muzyczny pt. Every sperm is sacred Monty Pythona.
  • Odpowiedz
@klamkaodokna: Tylko wiesz, że zazwyczaj taki zabieg trzeba 2-3 razy wykonać, bo szansa na dziecko to około 30-40%? Jestem ciekaw ile z piszących tu mądrych wykopków ma na zbyciu luźne 30k na koncie bankowym. Czasami nawet para pracująca w korpo z wyższym wykształceniem nie będzie tyle miała bez kredytu. I nie ma się to nijak to kosztów na dziecko, bo one są rozkładane na miesiąc cyklicznie w kwocie powiedzmy około 2k
  • Odpowiedz
@klamkaodokna: ale jaki koszt? Te śmieszne dajmy na to 45k za 3 próby? Takie dziecko w całym swoim dorosłym życiu odda w podatkach państwu wielokrotność tego. Znajdź mi inwestycję która da gwarantowane kilka tysięcy % zwrotu z inwestycji. Każdemu to się opłaca, zarówno państwu jak i społeczeństwu.
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@NonOmnisMoriar żeby utrzymać jednego gówniaka na godnym poziomie potrzeba na przykład 2 500 zł miesięcznie czyli 30 000 zł rocznie. Jeśli dwoje typowych karierowiczów po 40-tce korzystających z invitro nie stać na odkładanie przez 2 lata 2500 zł miesięcznie, to niech się w ogóle za to invitro nie zabierają.
  • Odpowiedz
Wyobraźcie sobie co by było jakby na przestrzeni historii konserwatyści nielubiący zmian, wygrywali dyskusje w tematach w których nie mają pojęcia?

Do dziś byśmy lobotomię stosowali, bo przecież "tak się leczyło zawsze", a znieczulenia by nie istniały, bo przecież "leczenie zawsze bolało" xDD

Dentysta-kowal już czeka na pierwszych pacjentów do wyrywania ząbka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#sejm #invitro #bekazkonserw
Do dziś byśmy lobotomię stosowali, bo przecież "tak się leczyło zawsze", a znieczulenia by nie istniały, bo przecież "leczenie zawsze bolało" xDD


@niochland: no wlasnie wtedy by lobotomi nie bylo, bo to wymysl XX wieku.
Lobotomie zawdziewczamy wszelkiej masci lewactwu ktore musi wprowadzac zmiany po to zeby byly zmiany, i promowac grzebanie ludziom w mozgu bo to NOWOCZESNIE.
  • Odpowiedz
#invitro
Jeśli ktoś nie ma pieniędzy żeby utrzymać dzieciaka, to nie powinien sobie go robić.
Zabieranie w podatkach żeby ktoś mógł sobie zfinansować In vitro to już jest idiotyzm wyższego rzędu
Każdy kto jest przeciwnikiem 500+ i zwolennikiem finansowania in vitro ma nie po kolei w głowie
A co za różnica, startowy koszt in vitro to jest nic przy tym ile takie dziecko potem pobierze w 800+ itp przez całe życie


@onepnch: jak to co za różnica? In vitro trzeba doliczyć do tego całego wychowywania, a więc jeszcze drożej to z dopłat wyjdzie. Niech to sami finansują a nie "państwo ma dać".
  • Odpowiedz
ale świetne komentarze w tym wpisie o dzisiejszych obradach sejmowych nt in vitro. zadziwiające, że ludzie piszą "mnie to nie dotyczy, to dlaczego ja mam płacić?" to niesamowite, że ludzie żyją jakby odklejeni od jakiejkolwiek rzeczywistości w której żyją. Nie są wstanie spojrzeć na niektóre rzeczy z szerszej, innej, czyjejś perspektywy, aniżeli spoza swojego ogromnego bebzola sprzed telewizora. Że jako człowiek żyjesz w społeczeństwie i jesteś jednostką jedną z wielu, jak jedna
@Castellano: ten tekst że "ja nie mam nic przeciwko ale nie chcę za to placic" to tylko taki low quality fikol żeby ukryć brak odwagi przed ujawnieniem prawdziwych poglądów ale jednak katolicki gwóźdź w mózgu uwiera mocno i jakoś trzeba ten sprzeciw wyrazić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie jestem za refundacją #invitro. Nie dlatego, że Bozia będzie płakała z powodu zamrożonych zarodków i wgl lepsza naprotechnologia, a dlatego że skoro najzwyczajniej w świecie cię nie stać na in vitro to nie powinieneś mieć dzieci. Dofinansowywanie tego ma taki sens jak kupowanie singlom wykopkom przez państwo wypasionych mieszkań w centrum wojewódzkiego - wtedy wszystkie wolne laski by na nich leciały i mogliby oni spłodzić więcej dzieci
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Ja czekam kiedy lewary zapostulują o seksie socjalnym, wszak sex workerki to ich konik.
Chodziłbym po te talony jak julki na protesty pro aborcyjne jedynie dla nich, bo chłop to wiadomka ma płacić jak tylko WIELKA PANI sobie tego zażyczy, a chyba żadna baba jeszcze nie odmówiła alimentów.

  • Odpowiedz