Dziwne to jest że każdy wokół ma związki, ruchanie i to dla nich normalne a dla mnie to obszar niedostępny przez różne czynniki. Jakby były dwa równoległe światy. Normalna większość i ja. Nawet jak gadam z koleżankami czy z nieznajomymi mam interakcje to czuję że nigdy nie będę należał do takiego ich świata, że są mi obcy.
Cóż taki los, pozostaje żyć po swojemu chyba jakoś to będzie
#przegryw #
Cóż taki los, pozostaje żyć po swojemu chyba jakoś to będzie
#przegryw #
Pojawił się temat Korei, dlatego też wstawiam dla wszystkich wykopków, którzy się dziwią, że wolimy Azjatę wschodniego od p0lusa :))