Ale mnie #!$%@? aktualny "model biznesowy" restauracji czy raczej foodtrucków.
Kiedyś jak otwierało się biznes(typu restauracja) to podejmowało się realne ryzyko inwestowało się kupę forsy w lokal/wynajem sprzęt i jeśli nie było popytu bo:
- nie skusiło się klienta jakością/cenami
- obsługa chamska
Czy z wielu innych mniej ważnych sposobów jak lokalizacja. I lokal chwila i upadał. Teraz otwierają Ci się gamonie bez żadnej marki, otwierają budkę albo foodtrucka i z miejsca
Kiedyś jak otwierało się biznes(typu restauracja) to podejmowało się realne ryzyko inwestowało się kupę forsy w lokal/wynajem sprzęt i jeśli nie było popytu bo:
- nie skusiło się klienta jakością/cenami
- obsługa chamska
Czy z wielu innych mniej ważnych sposobów jak lokalizacja. I lokal chwila i upadał. Teraz otwierają Ci się gamonie bez żadnej marki, otwierają budkę albo foodtrucka i z miejsca
W Łodzi za tydzień.