Byłem kiedyś w takiej budzie z kebabem w Łańcucie. Stoje przed okienkiem już dobre 10 minut, jakaś gruba baba zawija te kebaby aż jej pot z d--y leci i zupełna olewka, no to w końcu pytam "przepraszam, można coś zamówić?" CHWILECZKĘ i mi ręką pokazuje talk to my hand... troche mnie to zbiło z tropu ale mówię że "stoję to już 10 minut i nikt nawNIE WIDZISZ ŻE JESTEŚMY ZAJĘCI!? jakiś
GrzegorzPorada
GrzegorzPorada