Dzień 20/365
Dzisiaj niemal zaspałem do pracy na 14...
Teraz wracam z pracy i jest 3 w nocy...
Zaraz będę wstawać do pracy na 12...
Tak dzisiaj też nic nie zrobiłem...
Tak, jestem masochistą I chyba kwalifikuje się pod pojęcie pracoholizmu.
Alr mówię Wam, będzie czytane..
Dajcie mi tylko chwilę na złapanie oddechu.
¬Czytanie: 18/90
¬Kontrola finansów: 4/192h
¬Angielski: 0,5/672h
***
Duży projekt :
¬oszczędności (próg pierwszy) - done
¬wegetarianizm 6 miesięcy
Dzisiaj niemal zaspałem do pracy na 14...
Teraz wracam z pracy i jest 3 w nocy...
Zaraz będę wstawać do pracy na 12...
Tak dzisiaj też nic nie zrobiłem...
Tak, jestem masochistą I chyba kwalifikuje się pod pojęcie pracoholizmu.
Alr mówię Wam, będzie czytane..
Dajcie mi tylko chwilę na złapanie oddechu.
¬Czytanie: 18/90
¬Kontrola finansów: 4/192h
¬Angielski: 0,5/672h
***
Duży projekt :
¬oszczędności (próg pierwszy) - done
¬wegetarianizm 6 miesięcy
Teraz już wiem jak wygląda przepracowanie. Nawet jeśli w pracy po kilkunastu godzinach czułem się ok albo po prostu zmęczony, a o stresujacych sytuacjach szybko zapomniałem, to organizm w końcu musi odchorować... Mam 3 dni wolnego, a dwa pierwsze spędziłem na spaniu, jedzeniu i oglądaniu YT. Spałem pewnie jakieś 30h. Nadal jestem wyczerpany i mocno słaby psychicznie. Mam sporo wątpliwości czy to co robię aktualnie w życiu ma sens... Ale