@runnerrunner: Kwaśna sprawa, ale jak widzę źródło "Biegologia" to za chwilę okaże się, że to nie Etiopczyk urkadł żel kobiecie, tylko kobieta ukradła nie żel, a bidon i nie w Dębnie, tylko na Półmaratonie Warszawskim. Przecież ten pożal się boże serwis, to taki pudelek dla biegaczy.
  • Odpowiedz
Zaginęła suczka, labrador. Wabi się Zara.
Wczoraj widziana w okolicy stacji paliw Orlen w Dębnie. Dziś możliwe że znajduje się nawet w Wojniczu czy okolicach Tarnowa.
Prośba o kontakt jeśli ktoś widział ją. Jest wystraszona. Ma identyfikator przyczepiony do czerwonej obroży. Dla znalazcy nagroda.
#szukampsa #debno #wojnicz #sufczyn #gminadebno #labrador #grabno #tarnow #brzesko
Przepraszam
gregmax - Zaginęła suczka, labrador. Wabi się Zara.
Wczoraj widziana w okolicy stacj...

źródło: comment_WTRVvjTi8iz3G5UcuCIzQzonP5OdhDxz.jpg

Pobierz
........................................................................................................................
Wpis kierowany do mirków obserwujących tag: #wykopskubietotalizatora
........................................................................................................................

Witajcie ponownie dzisiaj.

Kolejna
  • 2
Jadę sobie z #mysliborz do #debno i po drodzd mijam punkt zbiórki myśliwych. Pierdyliard ludzi, żeby z 20 dzików odstrzelić, no bohaterzy, królowie dżungli xD
Każdy z nich upoluje z 1/3 dzika maks xD

Jeszcze należy im się po klapsie w dziąsło za wypłoszenie na drogę (kilku już zaczęło hasać po lesie) dwóch tak wielkich świń, że jedna to "o Boże", druga "o matko", prosto przed gościa przedemną.
via Android
  • 0
@bambo92: jakbyn się władował w dzika, to bym kręcił, albo raczej szefostwo firmy, bo auto firmowe.
Mi nie zależy, chciałem tylko przestrzed mirków przed takim zachowaniem, jakby kiedyś polowali :)
no i liczyłem na kilka plusów... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@MatekGagatek: @Elveen: @Akkarin

Dębnowski maraton to 8 tyg. moich przygotowań wg BPS - planu treningowego Petera Greiffa, który w ostatnich 2 tyg. nieznacznie zmodyfikowałem "pod siebie" w momencie kiedy załapałem co w nim i jak na mnie działa. Do tego złożyła się też lekka redukcja wagi, trochę też metodą prób i błędów przy odpowiedniej, wysokoenergetycznej ale nie tuczącej diecie. Zima była łaskawa, więc bez większych wpadek udało się to wszystko zrealizować.

Start, jak na ostatnie masowe imprezy biegowe w Polsce, w których brałem udział był bardzo kameralny, choć oczywiście i tam w tym roku pobito rekord frekwencji (2300 wydanych pakietów). Bieg rozpoczęliśmy o 11.00, co pokutowało tym, że przy wczorajszym bezchmurnym niebie nad Dębnem połówkę robiło się już
  • Odpowiedz