W połowie kwietnia będę miał około 10 dni urlopu łącznie z Wielkanocą. Zastanawiam się nad podrożą pociągiem, około 10 godzin do Swinoujścia i tam coś wynająć na tydzien, koszt od 2 do 2,5k pln ze sniadaniem lub obiadokalacją.
Głownie jednak chodzi mi by spedzic jak najwiecej czasu nad morzem.
Druga opcja to lot do Chorwacji, cena biletu w dwie strony 500zł a zakwaterowanie z
Lecę na 6 dni do Triestu, chciałbym zobaczyć też Rovinj, Pulę, Piran i jeziora Szkocjanskie. W planach była też Lublana, Bled i Planica, ale to chyba za dużo, prawda? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czy wg Was nie lepiej zrezygnować ze Słowenii i zamiast tego pojechać do Wenecji? Czy warto wstępować do Kopru, ewentualnie z czegoś zrezygnować?
@John_Edgar_Hoover: to skup się na 3 atrakcjach, by mieć też 3 wieczory inne niż spanie. Z Piran, Puli, Rovinj, Kopru najlepiej mi podzedl Rovinj (choć Pula ma większą wartość historyczną dla ścisłości). Wenecję trzeba zobaczyć i jak nie jesteś muzealnikuem to jeden dzień rzeczywiście wystarczy. Reszty nie widziałem.
Ja jestem przeciwnikiem odhaczania jak największej ilości miejsc żeby zrobić fotkę i biec dalej. Jak widzę opisy na wykopie zwiedzania miasta w trzy dni z litanią miejsc to mnie zalewa.
Zobacz to czym najbardziej się interesujesz, choćby nawet był to pub i p--o. Odhacz największe atrakcje jak plac w Wenecji i olej mniejsze.