Cześć,
W marcu pływaliśmy jachtem Tuamotu po niezwykłym archipelagu San Blas, na Karaibach, u wybrzeży Panamy. To autonomiczne terytorium Indian Kuna, gdzie nie ma masowej turystyki, Indianie regulują napływ ludzi i liczbę turystów na jachtach. To także obok Malediwów i wielu wysp Pacyfiku miejsce, najbardziej zagrożone podnoszeniem się poziomu mórz i oceanów.
San Blas składa się z ponad 360 wysp, można rzec po jednej na każdy dzień roku, a tylko 50 z nich jest zamieszkana. Opisaliśmy nasz 10-dniowy rejs i sposób dotarcia na San Blas w nowy tekście, do którego zapraszam:
Rejs po San Blas - zagrożonym cudzie natury
W marcu pływaliśmy jachtem Tuamotu po niezwykłym archipelagu San Blas, na Karaibach, u wybrzeży Panamy. To autonomiczne terytorium Indian Kuna, gdzie nie ma masowej turystyki, Indianie regulują napływ ludzi i liczbę turystów na jachtach. To także obok Malediwów i wielu wysp Pacyfiku miejsce, najbardziej zagrożone podnoszeniem się poziomu mórz i oceanów.
San Blas składa się z ponad 360 wysp, można rzec po jednej na każdy dzień roku, a tylko 50 z nich jest zamieszkana. Opisaliśmy nasz 10-dniowy rejs i sposób dotarcia na San Blas w nowy tekście, do którego zapraszam:
Rejs po San Blas - zagrożonym cudzie natury
Z naszego rejsu po archipelagu San Blas na Karaibach, który jest autonomią Indian Kuna powstały dwa filmy. Dziś zapraszamy na drugi odcinek, którym pokazujemy to o czym mówiło nam wielu żeglarzy, że to najpiękniejsze miejsce na świecie do pływania jachtem.
Docieramy do najładniejszych wysp - Cocobanderos i Holandeses. Większość wysp bezludna, na pozostałych Indianie. Zero hoteli, tylko natura, ewentualnie jachty żaglowe, motorowe i katamarany.
Zapraszam do tego znaleziska i jego wykopek.
Treść została ukryta...
Komentarz usunięty przez moderatora