Socrealistyczny Saski
Ostatnio głośno o odbudowie Pałacu Saskiego i rolnikach, a czy jest coś co łączy te dwa pozornie odległe tematy? Siedziba Ministerstwa Rolnictwa. Ktoś może się zastanawiać jakim cudem tak historyzujący styl jak socrealizm mógł się narodzić w realiach komunizmu, który miał na celu zaoranie dotychczasowych norm społecznych, ale jest ku temu powód ideologiczny - wcześniej pałace były domeną jedynie arystokracji i burżuazji, natomiast w komunizmie pałace miały stać się ludowe, robotnicze i tym podobne, ale żeby spełnić swój cel to musiały tym wcześniejszym dorównywać przepychem, bądź wręcz je prześcigać.
Tak też właśnie było w przypadku wybudowanego w latach 1951-55 gmachu projektu Jerzego Grabowskiego, Stanisława Jankowskiego i Jana Knothe - jest on dalece bardziej monumentalny niż jego saski pierwowzór po XIX-wiecznej przebudowie, kolumnada jest jeszcze wyższa i znacznie dłuższa bo ciągnie się ona aż przez 70m. Niemniej jednak mimo całego rozmachu jest on nieszczególnie zauważalny i w przeciwieństwie do większości socrealistycznych gmachów stoi w bocznej uliczce. Sytuacja ta to efekt niedokończonego powojennego założenia dzielnicy ministerialnej która miała się rozciągać od Domu Partii i budynku Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego przy placu Trzech Krzyży (obecnie Ministerstwo Rozwoju) aż po ulicę Emilii Plater i znajdujący się nieopodal niej gmach Prezydium Rządu (obecnie Ufficio Primo). Według tych planów kwartał ulic na południe od Ministerstwa Rolnictwa (między Marszałkowską i Kruczą) miał zostać wyburzony, a w jego miejscu miał powstać reprezentacyjny plac.
Jako
Ostatnio głośno o odbudowie Pałacu Saskiego i rolnikach, a czy jest coś co łączy te dwa pozornie odległe tematy? Siedziba Ministerstwa Rolnictwa. Ktoś może się zastanawiać jakim cudem tak historyzujący styl jak socrealizm mógł się narodzić w realiach komunizmu, który miał na celu zaoranie dotychczasowych norm społecznych, ale jest ku temu powód ideologiczny - wcześniej pałace były domeną jedynie arystokracji i burżuazji, natomiast w komunizmie pałace miały stać się ludowe, robotnicze i tym podobne, ale żeby spełnić swój cel to musiały tym wcześniejszym dorównywać przepychem, bądź wręcz je prześcigać.
Tak też właśnie było w przypadku wybudowanego w latach 1951-55 gmachu projektu Jerzego Grabowskiego, Stanisława Jankowskiego i Jana Knothe - jest on dalece bardziej monumentalny niż jego saski pierwowzór po XIX-wiecznej przebudowie, kolumnada jest jeszcze wyższa i znacznie dłuższa bo ciągnie się ona aż przez 70m. Niemniej jednak mimo całego rozmachu jest on nieszczególnie zauważalny i w przeciwieństwie do większości socrealistycznych gmachów stoi w bocznej uliczce. Sytuacja ta to efekt niedokończonego powojennego założenia dzielnicy ministerialnej która miała się rozciągać od Domu Partii i budynku Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego przy placu Trzech Krzyży (obecnie Ministerstwo Rozwoju) aż po ulicę Emilii Plater i znajdujący się nieopodal niej gmach Prezydium Rządu (obecnie Ufficio Primo). Według tych planów kwartał ulic na południe od Ministerstwa Rolnictwa (między Marszałkowską i Kruczą) miał zostać wyburzony, a w jego miejscu miał powstać reprezentacyjny plac.
Jako
#wroclaw #fotografia #tworczoscwlasna #dziendobry #architektura