Wiecie co jest zawsze najgorszym koszmarem życia na tym świecie?
Najgorszy dół jest wtedy, gdy widzisz, że inni bez najmniejszego wysiłku, naturalnie robią i mają to, co jest dla Ciebie szczytem nie do osiągnięcia przy nawet najcięższej, wytężonej pracy nie jesteś w stanie osiągnąć czegoś co ktoś ma naturalnie, a w koło każdy p------i Ci, że jesteś Kowalem własnego losu.
Zrozumieją to np. sportowcy, jeden ciężko tyra na siłce latami, wkłada to znaczniej więcej pracy, a rezultat jest opłakany, a jakiś freak genetyczny o-------a się, machnie parę razy sztangą i wygląda w chooy lepiej.
To
Najgorszy dół jest wtedy, gdy widzisz, że inni bez najmniejszego wysiłku, naturalnie robią i mają to, co jest dla Ciebie szczytem nie do osiągnięcia przy nawet najcięższej, wytężonej pracy nie jesteś w stanie osiągnąć czegoś co ktoś ma naturalnie, a w koło każdy p------i Ci, że jesteś Kowalem własnego losu.
Zrozumieją to np. sportowcy, jeden ciężko tyra na siłce latami, wkłada to znaczniej więcej pracy, a rezultat jest opłakany, a jakiś freak genetyczny o-------a się, machnie parę razy sztangą i wygląda w chooy lepiej.
To
Nie przejmować się już najdrobniejszymi rzeczami takimi jak złe dobranie słów w rozmowie z klientem, bo przecież nie umiem into relacje społeczne i praktycznie nie mam social skilli. Bo przecież mogłam użyć innego zwrotu lub wstać z fotela, bo to niekulturalne, że siedziałam, lub mogłam trochę dłużej utrzymać kontakt wzrokowy...
Męczy mnie codziennie życie, nie widzę żadnego sensu w niczym.
Tyram za najniższą krajową w januszexie, bo nie wiem co innego mogłabym robić.
Jak
metoda małych kroków. i nie poddawanie się jak coś się nie uda. to taka sama umiejętność jak każda inna ;)