Spotykałem się kiedyś z fanką skoków narciarskich. Na początku było w porządku, jej ulubiony sport nie miał jakiegoś znaczącego wpływu na nasze życie. Czasami tylko jak mieliśmy iść do jakiegoś baru, a ja spytałem gdzie on jest to odpowiadała "HS 140" albo "Punkt konstrukcyjny 124 metry". Nie miałem z tym żadnych problemów. Pojawiły się one dopiero podczas pierwszego stosunku. Wyobraźcie sobie, jej starych nie ma w domu, wszystko się zajebiście klei, całuski
olekturbo
olekturbo
via iOS