@DeltaFosBeta: ehh szkoda, że się nie spiknęliśmy dwa-trzy lata temu. Wtedy ciągle nagrywałem. Potem rzuciłem to wszystko w cholerę, bo wpadałem w obsesję i potrafiłem siedzieć 16h nagrywając 60s kawałek, który na koniec w rage quicie kasowałem. Ostało się kilka piosnek i coverów i dzisiaj mnie wzięło sentymentalnie na słuchanie tego co nagrywałem.

A że za cholerę nie mam talentu wrodzonego, to musiałem ćwiczyć wokalizy każdego dnia po 2-3h, żebyPokaż całość

@DeltaFosBeta: Ale gniecione kartki Jasia to Ty szanuj! Pamiętam, że miało to jakieś "głębokie" znaczenie kiedy to nagrywałem, bo piosnka generalnie jest o traumatycznym związku. Sens zaginął, ale cringe jest jest na wieki <3

Dobra, wrzucę jeszcze jeden utwór, ale cover: white stripes. Może mniej moich autorskich pomysłów wpłynie pozytywnie na odbiór.

@DeltaFosBeta: Uuu fajne bity kleisz! I faktycznie wiesz gdzie i jak wrzucić smyczki, a z tym łatwo wpaść w cringe. Chociaż rap to znowu kompletnie nie mój świat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ano, tworzenie muzyki w ramach terapii po związkowej to świetny sposób na spuszczenie z wentyla.

@DeltaFosBeta: Dzięki! Dałem z siebie całych 20% ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Żartuję, to max co wycisnąłem z grzybowego tripu. Tekściarz i gitarzysta ze mnie żaden, zgoda, ale miałem nadzieję znaleźć kogoś do współpracy nagrywając takie brzdąknięcia. Kiedyś znalazłem! Nagrałem wokal pod fortepianową linię melodyczną, a na końcu okazało się, że ziomek zrobił z tego dubstep xD