@Pan3as: Jest lepiej, ale ciągle lasy i pobocza toną w śmieciach. Mamy jeszcze wiele do zrobienia. Mam nadzieję, że uda się to kiedyś zwalczyć, ale sam nie wiem jak do pewnych ludzi przemawiać. Ja mam aż trochę #!$%@? ze śmieciami, prędzej będę nosił butelkę ze sobą przez pół dnia niż wyrzucę ją gdzie popadnie. Ale mam też kolegę, który bez zastanowienia, jadąc samochodem, wyrzuca butelkę przez okno. I co z takimi
@Pan3as: Ale ja się zgadzam. W mojej okolicy... 10 lat temu to może już nie, już wtedy cywilizacja dotarła, ale 15 lat temu i wcześniej, wywiezienie swoich śmieci do lasu było czymś wręcz naturalnym. Każdy tak robił. Dzisiaj myślę, że jednak przez większość jest to stygmatyzowane, nikt się z tym szerzej nie obnosi, ale zjawisko ciągle występuje. Do tego dochodzi bardzo słabe dbanie o porządek w niektórych gminach i przez zarządców
@stasiek_opona: Niestety realia w wielu mniejszych miejscowościach są takie, że ciężko w ogóle o odpowiedź na piśmie. To tutaj to już coś. Dla mnie osobiście, osoba która nie umie sklecić żadnego uzasadnienia nie powinna piastować takiej funkcji. Ale wiem jak wygląda praktyka. "- Panie wójcie/burmistrzu/prezydencie takie pismo wpłynęło o to i o to. - Odpisz im, że się nie zgadzamy. - To pan tu podpiszę." I załatwione.
@kpecak: Może i nie może, długi temat... Zdarza się, że pismo jest podtykane dosłownie "pod nos" do podpisu, bez czytania, bez wyjaśnień. Czasami wójt/burmistrz/prezydent zapyta "a co to?", czasami nie zapyta, tylko podpisze...
@ArchDelux: Tu nie ma drugiego ja, tylko wyeksponowanie własnej osoby w zdaniu i prywatności tej opinii. Zgoda, masło maślane, ale nie drugie ja. W wypowiedzi "ja osobiście bym tak nie zrobił" nie masz drugiego ja, mówiącego że nie osobiście byś zrobił, tylko właśnie takie podkreślenie. I nie uznałbym tego za niepoprawne. Zwroty na zasadzie masła maślanego słyszę nawet od polonistów. Ba, nawet od ekspertów językowych, ważących mocno swoje słowa. To po
@DzonySiara: Zgoda, policjant jest niepotrzebnie chamski, ale... te kobiety według mnie zostały ewidentnie umyślnie przepuszczone. One nie wtargnęły, one ruszyły od razu, widząc przepuszczający je pojazd. Błędy po obydwu stronach - i kierowcy, i policjanta. Tylko pani z wózkiem w tej sytuacji bym się nie czepiał. Ona jak zobaczyła, że samochód ją puszcza to uznała, że trzeba iść.
Eksplozja pancernika Yamato, 7 kwietnia 1945 roku.
Podczas walk o Okinawę Japończycy przygotowali swojego ostatniego asa – operację „Ten-go”, czyli „Niebiosa”. Do ataku miał ruszyć najpotężniejszy pancernik w historii - „Yamato”. Było to prawdziwe pancerne monstrum, stalowa twierdza, nazwana na cześć ducha japońskiego narodu – dzielnego, śmiałego i niezwyciężonego. Ducha samurajów. Duma japońskiej floty o wyporności 65 000 ton, długości 263 metrów, uzbrojona w dziewięć dział 460 mm, sześć kal. 155
@Mleko_O: Jak dla mnie państwa osi przejechał się jednak mocno na tym, że nie doceniły siły przeciwnika, a przeceniły własną. Przy ostrożniejszym podejściu mogłyby odkładać wciągnięcie w wojnę ZSRR i USA jeszcze jakiś czas.
@znmd: @hokus_pokus: @fliegenderschlesier: Szczerze mówiąc, przygnębia mnie to, że musicie bronić teatry czy muzea przed stawianiem znaku równości między nimi a klubami sportowymi. Przecież to oznacza zrównanie wystawy muzealnej czy sztuki teatralnej z meczem piłkarskim... Dla mnie to jest już chyba jakiś objaw umysłowego niedorozwoju.
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: Mnie też bardzo denerwuje, jak słyszę "nawet jak postawisz kosz to ludzie i tak będą śmiecić" i tego typu gadkę. To, że są idioci, którzy wyrzucą butelkę pod nogi stojąc metr od pustego kosza, to ja wiem. Ale nie oznacza to, że tego kosza ma tam nie być, bo oczywiste dla mnie jest też, że im więcej koszy, im ich sieć jest gęstsza i im są częściej opróżniane, tym tych
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
@LittleMy: A jesteś w stanie powiedzieć coś o śpiewie gardłowym w muzyce słowiańskiej? Trochę mnie to zdumiało, jak zobaczyłem tytuł "słowiańska muzyka" a w opisie "śpiew gardłowy".
@PrivateRyan: W pierwszej części swojej wypowiedzi w zasadzie trafiasz w sedno, w drugiej trochę od tego odjeżdżasz. Bo to, kiedy pojawiło się zorganizowane "tło" motocykli nie zmienia tego sedna, albo nieznacznie je odkształca. Mi się wydaje, że sednem problemu jest to jak traktujemy drogę, a nie to czym się po niej poruszamy. Zawsze pojawią się ludzie, którzy będą uważać, że coś co rozpędza się znacznie szybciej niż jest w stanie rozpędzić
@2phonepiotrus: Chyba mało interesujesz się boksem. Bilanse walk w boksie często są nadmuchiwane i jego bilans to najlepszy tego przykład. Po prostu dobiera się takich przeciwników, z którymi czasami wręcz nie da się przegrać bo im chodzi tylko o to, żeby wejść na ring i cało z niego zejść, wziąć pieniążki i pojechać do domu.
Zdanie z opisu: "Civilized people do not behave like this!!!!!!!". W pełni się z nim zgadzam. Niestety trzeba tu przyznać, że do Polski ta cywilizacja też jeszcze nie w pełni dotarła. Mieszkam w okolicy, w której często dochodzi do wypadków z udziałem samochodów ciężarowych. I z tego co wiem, to przy każdym takim wypadku, nawet w środku nocy, bardzo szybko, nie wiadomo skąd, znajdują się tacy pomocnicy rozładunku z okolicznych wiosek. Dokonują
@Miedziany_Brodacz: Kwota na rok nie obłożona podatkiem. Ktoś kto zarabia 2500 zł na miesiąc netto, czyli zarabia 12 x 2500 zł rocznie = 30 000, nie płaciłby w ogóle podatku dochodowego w takim przypadku.
@Mesk: @kozaqwawa: Dokładnie. Te mazidła są tam od kiedy pamiętam, z większym lub mniejszym natężeniem, dając przykład tego, jak ludzie nie potrafią uszanować zabytków czy w ogóle budynków jako takich. Już nie wnikając w to co Ci ludzie mają w głowach, wydaje mi się że lepsze zagospodarowanie budynku mogłoby go jakoś chronić. Mam wrażenie, że podświadomość tych ludzi działa tak, że im budynek i jego okolice bardziej są zapuszczone, tym
@IlllI: tak jak pisze @Pulton, to jest mechanizm potrzeby atencji, który siedzi gdzieś w każdym z nas, ale w miarę rozwoju intelektu uczymy się go coraz bardziej kontrolować. Tak jak Karyna cieszy się z lajków bo nie jest w stanie racjonalnie ocenić co jej one dają, tak dziecko cieszy się z tego, że jego tekst widzi dużo osób i jego idol. Przekaz może być skrajnie odmienny - od uwielbienia po
@InsaneMaiden: W tej sprawie miesza się kilka wątków, raczej niepotrzebnie. 1. Teksty w stylu "kobiety też mają prawo uprawiać sport!" są idiotyczne. Pewnie że mają. Nikt im w tym przypadku tego nie broni. 2. To, że poziom zakwaterowania, transportu, baz treningowych i ogółem całej troski nad drużyną jest proporcjonalny do zainteresowania jaką ta drużyna wzbudza jest na tyle oczywiste, że dyskusja nad tym jest naprawdę zbędna i dziecinna. Pół-amatorskie reprezentacje często
@trebeter: Śmiechy śmiechami, ale to jest przykład jak odbudowywanie może działać w praktyce. Baba zniszczyła zabytek, ale wiele osób jest jej teraz za to wdzięcznych, bo ruch turystyczny w okolicy przez ten rozgłos wzrósł...
Temat już wielokrotnie poruszany i dyskutowany w ostatnim czasie. Ja bym dopuszczał odbudowywanie tylko w sytuacji, kiedy dobrze znamy oryginalną bryłę budynku. I wtedy wymagał odbudowywania w jak najbardziej zbliżonej do oryginału formie, łącznie z zastosowaniem jak najbardziej zbliżonych do oryginału materiałów budowlanych. Jakoś argumenty w stylu "zawsze w historii jak odbudowywano/przebudowywano zamki czy pałace to odbudowywano je z materiałów współczesnych" do mnie nie trafiają, bo odbudowy czy przebudowy przed XIX w.
@marcin-: Nie do końca rozumiem Twój wpis, pokłady Twojej ironii są dla mnie zbyt głębokie, ale zabytki zniszczone przez islamistów (i przez walczących z nimi) to odrębny, długi temat. Każdy obiekt w kwestii odbudowy należałoby rozpatrywać osobno. W przypadku wspomnianego malunku chodzi akurat o rozgłos. Rozgłos, który przyciąga ruch, a właśnie o ten ruch chodzi w przypadku turystyki typowo komercyjnej. Siła internetu potrafi dziś zapewnić nieoczekiwany rozgłos praktycznie wszystkiemu, zarówno ruinom,
@marcin-: Dla mnie też nie. Myślę, że w tej kwestii doszlibyśmy w końcu do konfrontacji następującej - wartość historyczna vs wartość komercyjna dla okolicy. Najczęściej, koniec końców, spór się o to rozbija. Spór długi, nie na moje siły.
Po pierwsze będą chcieli zarobić, czyli nie odwalą maniany
@demagog: I tutaj twój nick pasuje do wypowiedzi :) Problem właśnie w tym, że odwalą. W teorii brzmi to fajnie, "pieniądze prywatne, wydadzą efektywniej" itp. W praktyce, niestety, prywatne pieniądze, przy całej ich przewadze w efektywności (pojętej czysto kapitalistycznie:)), mają większą tendencję do komercjalizacji budynku, a ta często idzie w parze z gargamelizacją i odpustem, bo najzwyczajniej w świecie dają większe szanse
@Caius_Marius: Pewnie. Najczęściej nie jest to jednak taki zwykły szary pustak, jak można by sobie wyobrażać :) ale np. pustak ceramiczny. Jak chcesz z polskich to ot np. flagowy polski gargamel czyli Zamek Przemysła w Poznaniu. To najzwyklejszy w świecie pustak ceramiczny, dla wyglądu obudowany cegłą, nie ma to jednak wiele wspólnego z oryginalnym, całkowicie ceglanym murem, który zachował się w fundamentach. Ten zamek to typowa współczesna wizja, coś tak wyglądające