Skoro to takie proste stać się właścicielem wieżowca to dlaczego autor sam nie otworzy banku, zbuduje sobie za darmo kilka wieżowców i już nie będzie musiał pisać na tematy których nie ogarnia?
Jeśli ktoś oferuje zysk na poziomie minimum 50% rocznie to warto sobie zadać pytanie dlaczego nie pozyska finansowania na tą inwestycję w inny sposób, pożyczka bankowa, obligacje 10%, itp. Po co ma się dzielić zyskiem ze swojego genialnego pomysłu z innymi? Z miłości do ludzi?
@plpi2018: To pytanie chyba nie do mnie. Akurat uważam, że długi trzeba regulować. A co do niechodliwości rudery, byłem na licytacji mieszkania, którego to wycenę rzeczoznawca wykonał nie wchodząc do niego bo dłużnik go nie wpuścił. Mieszkanie na 3 piętrze czyli wycena z trawnika . Sądu to wcale nie dziwiło.