Jak słucham obliczeń tej Pani z filmiku to aż mi się przypomniało jak zalałem kiedyś trochę mieszkanie sąsiadce pode mną. Chciałem załatwić sprawę więc powiedziałem, że zapłacę za farby i komuś kto to pomaluje za robotę. Sąsiadka powiedziała, że ok i liczy sobie ile to wyjdzie metrów do pomalowania. Miała do malowania trzy ściany i sufit. Więc sobie pomnożyła wysokość razy długość i szerokość pomieszczenia XD
Generalnie branie dopłat na nie swoją ziemię to bardzo powszechne zjawisko. Kiedyś pracowałem w jednym urzędzie co się tym zajmował. Są dwie kwestie, jak wójt uprawiał ziemię to dopłaty mógł brać, kwestia tylko dogadania się z rolnikiem co do zapłaty za użytkowanie pola. Ale mogło być też tak, że wójt tej ziemi wcale nie uprawiał i tylko składał wnioski o dopłaty.