Mirasy, szukam polskiego filmu który oglądałem wieeele lat temu.
Była taka scena, że dosiadł się koleś do kolesia w pociągu - i ten co już siedział zaczął wypytywać tego drugiego:
- ile ten pociąg ma wagonów?
- no tyle i tyle
- ile może być miejsc w każdym?
- no tyle i tyle
- coś tam coś tam...zaczyna mnożyć.
W pociągu jest tyle miejsc a ty się musiałeś #!$%@?ć akurat do mnie??