@hellyea: skonczylem grac przed kosmosem. Do chlodzenia uzywalem kwiatow z biomu zimowego, obnizaja temperature powietrza bez problemu z pozbyciem sie ciepla gdzies. Do tego dookola bazy mialem cienka warstwe prozni, co calkowicie zatrzymywalo przeplyw ciepla z zewnatrz.
Potrzebuję 45 do zabudowy. Bosh albo Electrolux. Mile widziana szuflada na sztućce, dobre suszenie.
1500-1800zł, im oszczędniejsza (woda/prąd), tym lepiej—> a ja kompletnie nie umiem rozpoznać po parametrach czy to już oszczędna zmywarka czy jeszcze nie.
@hellyea: a i możesz poszukać z funkcją automatycznego uchylania drzwi i programem bez suszenia. Wówczas możesz takie naczynia zostawić na noc i rano będą suche, a oszczędność na prądzie znaczna
Pita z boczkiem chashu (to ten, który dosaje się do ramenów), majonezem z „wasabi” podkręconym zalewą z gotowania chashu, świeża kolendra, dymka i grillowana papryka.
@Wyrewolwerowanyrewolwer: To gazety. Na vikol+lakier. Zrobiliśmy to z bratem jakieś nie wiem… 10 lat temu około, może nawet więcej. Był wykop na głównej o tym.
Czy ktoś czytał książki Eda i Lorraine Warrenów? Są warte uwagi? Jeśli tak, to któte?
Zaznaczę, że kompletnie nie wierzę w demony, duchy i inne wszelkie.
Lubię za to bardzo horrory ze zjawami wszelakimi (stary dom, jakiś nawiedzony szajs) i takie historie w kontekście czystej rozrywki, bo zawsze to jakaś historia z tajemnicą, która się stopniowo wyjaśnia.
@smierdakow: popatrzę na tę książkę też, dzięki. Co do Warrenów to dla osoby, która nie wierzy w takie zjawiska mogą to być nawet ściemniacze, nie o to chodzi. Bo i tak się to czyta jak fikcję. Po prostu lubię filmy z nimi. Ale nie traktuję ich i ich historii jak np. historii Joe Simpsona z „Dotknięcia pustki” czy Dr Sheperda z „Niewyjaśnione okoloczności”, bo to po prostu inne czytanie dla
@hellyea: Akurat tą, którą wkleiłaś tutaj czytałem.
Jeśli lubisz zbiór bardzo krótkich opowiadań z dreszczykiem emocji to możesz spróbować. Aczkolwiek zanim zdążysz się wkręcić, to okazuje się, że już koniec i wlatuje następna. Ja akurat jestem średnim fanem takich rozwiązań, lubię jednak bardziej rozbudowane tajemnice bądź historie.
Coś tam te historyjki działają na wyobraźnię, ale nie jest to żaden efekt "wow" :)
@Ramboski: za obecną cenę 50m niektórych mieszkań w mojej okolicy i biorąc pod uwagę współczesny kurs dolara (książka i stawka 20k jest z około 2017 roku, więc to mało spójne, ale co tam) wychodzi mi, że mogłabym wysłać jakieś 157 świnek morskich w kosmos. Oznacza to, że kosmos stałby się uroczy i puchaty (。◕‿‿◕。) zakładając, że prosiaki by przeżyły i założyły swoją kolonię