Od rana pada deszcz i właśnie przypomniałem sobie jeden dzień z mojego życia, w wyniku czego złapał mnie potężny #feels. Byłem w liceum i był to ostatni dzień szkoły przed przerwą świąteczną, a, że miałem zajebistą klasę, to postanowiliśmy zorganizować wigilijkę klasową. Były kolędy, był makowiec, pomarańcze i sok Caprio ( ͡°͜ʖ͡°) Podobnie jak dzisiaj, wówczas lało i generalnie, jak to w grudniu - pizgało.
@mariobit: 6 klasa, ostatni dzień szkoły przed przerwą świąteczną, w szkole jasełka, brak lekcji, poczęstunek z ciastkami, paluszkami i sokami capri, powrót gimbusem do domu, za oknem deszcz i błoto. Wieczorem mama przywozi kompa z naprawy, która trwała jakieś 3 tygodnie w pobliskim mieście, a na mnie czeka Mafia z Kolekcji Klasyki polecam i pozdrawiam Piotr Fronczewski. I już wiem, że to będzie wspaniała przerwa świąteczna.
Nie ma chyba gorszej cechy w Polakach niż typowa ludzka zawiść. Jak byłem dzieciakiem pamiętam, że śmiałem się z opowieści jak jeden sąsiad drugiemu życzył jak najgorzej, nie zależało mu na tym by samemu mieć jak najlepszy samochód tylko na tym by jego sąsiad miał gorszy, choć o rocznik starszy.
I dokładnie to samo widzę w wyśmiewaniu kredyciarzy.Sam nie mam kredytu hipotecznego bo miałem trochę szczęścia w życiu i go nie potrzebowałem
@Disegno: pytałem ostatnio znajomych Duńczyków dlaczego wolą wynajmować a nie kupić coś swojego, skoro stopy procentowe mają niskie, stałe na 20 lat nie stanowią problemu i tak dalej. No i koleś mi powiedział, że wynajmuje mieszkanie 90m+ którego cena wynosi jakieś 4k DKK (pare km od centrum małego miasta), a średnie zarobki oscylują w okolicach 20k dkk. Weźmy do tego drugą pensję żony czy dziewczyny i wychodzi że wynajem to jakies