@youngP: No ja właśnie tydzień temu grzecznie odmówiłem. Zapytałem czy młodzi mają zamiar wychowywać dzieciaka w wierze katolickiej - zaprzeczyli. To miała być zwykła szopka żeby zamknąć usta rodzinie : "Ale jak to tak bez chrztu?!" Obyło się bez pretensji i wyrzutów.
Jaki jest sposób, żeby zmusić osobę chorą psychicznie do leczenia w tym państwie z kartonu? Mam na myśli osobę psychotyczną, z urojeniami, nieprzywidywalną. Policja przyjeżdża i rozkłada ręce. Mówią, że oni nic nie mogą, a nawet jak pogotowie ją weźmie do szpitala, to wypisze po 3 dniach i będzie tak samo. Pogotowie grozi karą bezpodstawnego wezwania (wezwane było z desperacji, do osoby, która grozi, że coś sobie zrobi, tłucze naczynia, zniszczyła telewizor).
@njdnsjdnjs: A czy ta osoba bierze w ogóle jakieś leki? Najlepiej suplementy takie kapsułkowe, bo wtedy można łatwo podmienić zawartość i dosypać sproszkowane leki przeciwpsychotyczne.
@njdnsjdnjs: No i zacznijcie nagrywać zachowania psychotyczne i wszelkie przejawy agresji/autoagresji. Jeśli zdecydujecie się na wniosek o przymusowe leczenie lub ubezwłasnowolnienie to będziecie mieć materiał dowodowy, że chora stanowi zagrożenie dla siebie i otoczenia. Dodatkowo będzie podkładka dla służb ( pogotowie, policja), że to nie było bezpodstawne wezwanie - był tutaj miras którego żona miała ataki agresji, ale po przybyciu policji nagle "zdrowiała" i interwencja była nieskuteczna.
#psychologia #bezsennosc siema. Potrzebuje pomocy w ogarnięciu co mi dolega. Mam 25 lat. Staram się być dobrym człowiekiem unikać konfliktów i nikomu nie robić krzywdy. Problemy z którymi się zmagam to: - niesamowicie męczący nieustający natłok myśli, mocno pracujaca caly czas wyobraznia rozkminianie jednej sytuacji na tysiace sposobow. W nocy przychodzą czarne niepokojące myśli w ciężkich życiowych sytuacjach najczęściej są to myśli samobójcze czesto wywołujące skryty płacz i bezsenność. Rano złe myśli znikają a pojawiają się te pokrzepiające. - brak chęci interakcji z ludzmi oprócz tych mi najbliższych - mocne zakochiwanie się w partnerkach, jednoczesna zazdrosc jak i duże zaufanie walczące ze sobą nieustannie w mojej głowie. Układanie całego życia pod partnerke - nie radzenie z emocjami, napady agresji szukanie zaczepki na mieście. Bycie jednocześnie p---ą bojąca sie zadzwonić do dentysty i na raz bycie dresem którego nikt nigdy nie zaczepiał, żule rezygnujące z podejścia po kase, brak cierpliwości skutkujący też agresja( mimo że ja nikomu nie chce robić krzywdy to jak ktoś mnie zdenerwuje cieżko mi sie hamować) -pociąg do kobiet z problemami psychicznymi
Moim największym problemem jest to, że mam serce miękkie, mimo że dupę twardą. Tak zostałem po chrześcijańsku wychowany, że nie potrafię sobie wyobrazić, że ktoś może być złym człowiekiem. Zawsze staram się postawić w czyjejś sytuacji, patrzeć przez pryzmat drugiej strony, zrozumieć kogoś. Dlatego często tłumaczyłęm sobie toxiców w pracy, chorych na władzę i kasę kierowników czy ludzi, którzy robią złe rzeczy. Czy to w szkole, czy potem w dorosłym życiu.
@Kopyto96: No powiem ci, że tylko pozornie nic z tego nie masz. Cześć osób z "miękkim sercem" ma zwyczajnie ogromne problemy z samooceną, którą budują w oparciu o bycie jedynym sprawiedliwym wśród rzeszy toksycznych osób. Bycie tym który rozumie więcej, wysłuchuje, daje znowu kolejną szansę, racjonalizuje i tłumaczy cudze świństwa - dawać może poczucie bycia "tym dobrym". Jeśli to jest
Takie dwa pytanka od kogoś kto nigdy nie był u psychologa: 1) czy normalnym i akceptowalnym jest używanie "brzydkich słów" przez pacjenta w terapii? O ile nie służą za przecinek. Mam na myśli np. na pytanie "jak się Pan czuje?" odpowiedzieć 'jak g---o" co przekazuje jakieś emocje i prawdziwe myśli, niż pójść do swojego "logical brain" I odpowiedzieć "nie za fantastycznie" co jest sztuczną odpowiedzią i nie oddaje sedna? Wydaje mi się,
podkreślanie swoich odczuć "brzydkimi słowami" potrafi dużo więcej przekazać, niedobrze vs c-----o, uciekać vs s--------ć itp
Między innymi właśnie po to używa się "brzydkich słów":) Jak nie używasz przysłowiowej k---y jak przecinka, to sądzę że terapeuta przymknie oko na początku i najwyżej zwróci ci uwagę, że możesz swój stan opisać również bez
Też macie taką pustkę w sobie po przejściu jakiejś fajnej gry? Tak jakby się dobra książka skończyła albo serial. Dobrze, że jest jeszcze DLC Cyberpunka do ogrania, tylko co potem? (・へ・)
@zteekone: Właśnie po tym uczuciu pustki można poznać, że gra jest dobra. Ten kac mija z czasem. Dlatego jak podoba mi się jakaś książka, gra czy serial to staram się przydłużyć na maksa przyjemność i bardzo długo i wolno czytam, robię dokładnie wszystkie możliwe zadania poboczne itp.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mirku i Mirabelki. Głównie #krakow Potrzebuje namiar na jakiegoś specjalistę, bądź rady co mogę zrobić.
Szukam bardzo dobrego specjalisty, bądź specjalistki, aby popracował z bliska mi osoba, żeby ta odzyskała pewność siebie, nauczyła się na nowo asertywności i jak stawiać granicę.
@mirko_anonim: Uff to pachnie mi narcystyczną przemocą. Ofiary długotrwałego gaslightingu nie myślą do końca racjonalnie, mają zaburzony obraz siebie, zadżumione manipulacjami partnera kwestionują swoją percepcję rzeczywistości. Nie ufają już nawet swoim zmysłom. Taki związek przypomina dwuosobową sektę.
Tak jak powiedzieli przedmówcy inicjatywa pomocy powinna wyjść ze strony tej kobiety. Za kogoś nie załatwisz jej
Jak w tym kraju ludzie mają być zdrowi psychicznie i nie odpalać samobójów? W dużym skrócie.
Rozmawiałem przez chwile z moim bliskim kolegą:
1. Chłop LVL 38 2. Wysoko postawiony w strukturach wielkiego korpo (odpowiada za region Europa+bliski wschód). Bardzo zadowolony ze swojej pracy. Sukcesy zawodowe, awanse. (<Edit> - dodam jeszcze ze wszystko od edukacji po doświadczenie wyciągnął z życia sam. Ciężka praca i cholernym talentem)
@Grzesiok: Bo to takie bezrefleksyjne, dziaderskie p---------e: Jak miałem twoje lata to z matką już gromadkę dzieci chowaliśmy; wziąłbyś się za jakąś uczciwą pracę, a nie tylko w ten konkuter klikasz; popatrz na syna Nowaków, ten to się ustawił, gospodarkę/firmę wziął po ojcu, a nie jakieś głupoty mu w głowie; a Krysia to już drugiego wnuka bawi a ty co? Wymieniać można bez końca.
@WrzeCiOna: To nie kwestia czasów, a jakości relacji jaką tworzy się z własnym dzieckiem. O te wspólne tematy o których mówisz trzeba zadbać wcześniej, samo się nie zrobi. Później zostają takie zapchajdziury "imitujące" więzi rodzinne: jak wnuki, choroby, praca czy inne, bo na autentyczną relację z własnym dzieckiem zabrakło czasu, chęci czy przykładu( ͡°ʖ̯͡°).
Edit: Skoro rodzice wiedzą o dwukrotnym poronieniu i rozpadzie związku,
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Czy to prawda ze jak jest sie pozytywnym bez zaburzen to trafia sie na pozytywnych ludzi bez zaburzen i vice versa czy to bullshit? Ja od zawsze trafiam na podlych ludzi, nawet ostatnio bliska mi osoba dosc mocno mnie obgadywala za plecami ale moze to ze mna jest problem? #ludzie #zaburzenia #psychologia #depresja
@mirko_anonim: W dłuższej perspektywie to prawda. Jest taka niepisana zasada w psychologii, że ludzie podświadomie wybierają do relacji osoby o podobnym poziomie poczucia własnej wartości. (Liczy się to co naprawdę o sobie myślisz tam w środeczku, a nie to co pokazujesz na zewnątrz). Najogólniej jak można: "podobne przyciąga podobne".
Jako osoba która długo walczyła i czasami cały czas wciąż walczy z objawami #nerwica, mogę z czystym sumieniem polecić dwie pozycje z literatury w tym temacie -
Pierwsza pozycja to "Lęk i fobia" autorstwa Edmunda J. Bourne'a - kiedyś ją już tutaj polecałem, ale to tak dobra pozycja, że warto o niej wspominać często. To jest po prostu moja Biblia wiedzy o zaburzeniach lękowych. Książka ta zawiera całą masę teorii i całą masę praktyki wraz z ćwiczeniami. Warto, bardzo warto ją sobie na spokojnie przeczytać a przede wszystkim ją sumiennie przerobić od początku do końca.
Druga pozycja, już napisana mniej oficjalnym językiem niż książka Bourne'a, ale w mojej opinii - również bardzo dobra, to pozycja "Jak żyć z lękiem" autorstwa Marcina Matycha. Krótsza, "lżejsza", ale również bardzo pomocna. Trochę teorii, a przede wszystkim masa praktyki.
@Frasobliwy_Galimatias: Bardzo smutna wiadomość. Mam nadzieję, że jest teraz w lepszym miejscu. Podziwiałem jej spokój i pogodę ducha, pomimo ogromnego cierpienia z którym zmagała się większość swojego życia. Najszczersze kondolencje dla jej mamy. Nie ogarniam umysłem jak musi boleć pochowanie własnego dziecka(╯︵╰,).
Siema mirasy! Jak w dorosłym życiu radzić sobie z tą perfidną manipulacją i sztuczką psychologiczną polegającą na odwracaniu kota ogonem i przyjmowaniu roli ofiary kiedy odgryziemy się jak to nam zrobiono coś złego? O dziwo nie mam tu na myśli wcale różowych tylko normalnych dorosłych ludzi - rodziców, znajomych, współpracowników etc. O ile od tych drugich można się odciąć tak w pozostałych przypadkach nie jest to takie proste zwłaszcza jak sytuacja życiowa
@Poczuj_Rurznice: Jak chcesz zarzucić jakimś złośliwym tekstem tak aby zapiekło, to sobie odpuść. Wytrawny manipulator tylko złapie wiatr w żagle i bez trudu ustawi się w roli pokrzywdzonej ofiary, a z ciebie zrobi agresora. No bo przecież to ty będziesz atakującym - prawda? Edit. Możesz podać jakiś przyklad, jak wygląda to odwracanie kota ogonem?
Ostatnio zaczęłam słuvhać podcastów. Są to głównie podcasty, gdzie rozmawia się z ludźmi wyspecjalizowanymi w tematach, które mnie ciekawią.
I powiem Wam, że mam dwie refleksje.
Po pierwsze- człowiek, który naprawdę dużą wiedzę wcalenie tak rzadko mówi "nie wiem". Im mniejszą i bardziej ogólną wiedzę się ma, tym łatwiej być pewnym. Ale jak ta wiedza zaczyna pączkować i robi się mnóstwo rozgałęzień to coraz trudniej udzielać 0-1 odpowiwdzi i widać coraz więcej luk w wiedzy ogólnie ludzkości.
@hellyea: Ja z podcastami mam taki problem, że nie jestem w stanie słuchać ich dłużej niż 40 minut. Po tym czasie, albo robię sobie krótką przerwę, albo resztę materiału zostawiam na później. Nie ma znaczenia czy temat mnie wciągnął i jest mega ciekawy - 40 min i mój mózg mówi dosyć! A jak widzę materiał który ma 2-3 godziny to od razu czuję zniechęcenie i nawet nie włączam:/
Głównie satysfakcja. W niektórych misjach masz dodatkowy bonus za ciche sprzątnięcie typa. Moje pierwsze podejście do cybera to był właśnie stealth build. Trzeba troszkę wysiłku włożyć w rozplanowanie akcji, tak by uniknąć wykrycia, ale mi osobiście dawało to dużo frajdy( ͡º͜ʖ͡º)
źródło: 746025713a1887ad3e52f8ef45292ac2d65115c4ed2085852b06f07b13970f66
PobierzObyło się bez pretensji i wyrzutów.