Wpis z mikrobloga

Siema mirasy!
Jak w dorosłym życiu radzić sobie z tą perfidną manipulacją i sztuczką psychologiczną polegającą na odwracaniu kota ogonem i przyjmowaniu roli ofiary kiedy odgryziemy się jak to nam zrobiono coś złego?
O dziwo nie mam tu na myśli wcale różowych tylko normalnych dorosłych ludzi - rodziców, znajomych, współpracowników etc. O ile od tych drugich można się odciąć tak w pozostałych przypadkach nie jest to takie proste zwłaszcza jak sytuacja życiowa ZMUSZA nas do interakcji z tymi ludźmi to raz a dwa - sami też w wielu przypadkach jesteśmy od nich zależni.
Potrzebuję textu celnego i ostrego jak żyletka żeby do takiej osoby coś dotarło.
#psychologia #wykop30plus #wykop30club #zalesie
  • 16
@Poczuj_Rurznice: korzystam z psychoterapii od ponad dwóch lat, dwa razy w tygodniu, do tego też interesuję się psychologią, ale wiedza głównie dała mi terapia. Polecam z całego serca, zmienia życie - powoli, ale skutecznie - szczególnie nurt psychodynamiczny. Można korzystać nawet w ramach nfz za darmo(chociaż terminy mogą być odległe) lub online, chociaż wiadomo że lepiej od online jest stacjonarnie.
Jeśli nie chcesz korzystać z terapii, to pozostaje Ci rozmowa z
@Poczuj_Rurznice: co do terapii to zgadzam się tylko po części. Terapie z dużym prawdopodobieństwem nie zadziałają(ale po częsci), jeśli mamy źle dobrany nurt, jeśli nie pasuje nam terapeuta i jeśli nie wierzymy w to od początku tylko ktoś nas zmusił do niej. Jeśli stawiamy opór, którego terapeuta nie potrafi przebić. Można spotkać bardzo kiepskich terapeutów - tak jak lekarzy, hydraulików, policjantów itd. Fakt, myśl że pierwszy czy drugi terapeuta nam nie
@Poczuj_Rurznice: Wracasz do meritum sprawy, czyli że poruszyłeś dany temat, który wygląda następująco, a oni nieudolnie próbują odwracać od siebie uwagę i kończysz rozmowę. Jak chcą porozmawiać na inny temat, to niech zagadają innym razem, gdy będzie aktualny, bo teraz rozmawiacie o ich winie, a nie twojej.

Bądź gotów na furię, płacz i rękoczyny, bo ludziom się wtedy odkleja, bo im się nie udało i nie pozostały żadne złudzenia.

Jak zaczynają
@Poczuj_Rurznice tak na szybko. To dobra metoda w takiej sytuacji, to jest wziąć oddech i spokojnie zapytać - "U Ciebie wszystko w porządku? Jak się dziś masz?"
Mi dużo daje świadomość, że to co kto do mnie mówi, to jest o nim a nie o mnie. I często też, tak odpowiadam na spokojnie do ludzi.
A jeżeli chodzi o terapię, to również uważam, że jest git, ale grupowa to jest dla mnie
@blazko: behawioralno-poznawczy nurt akurat ma szybsze efekty, ale dlugoterminowo moga one zniknąć z wiekszym prawdopodobienstwem niz w psychodynamicznej. Są na to badania. Analiza snów? Może za czasów Freuda. Sny są pewną wskazówką, ale analizowanie ich nie jest konieczne mając wiele materiału do przepracowania, sny mogą coś znaczyć, ale ważne nie są, chyba że akurat dla nas w danym momencie i chcemy o nich oppwiadać. W psychodynamicznej po prostu tworzysz relację i
@Mateo132 wyfaje mie się, że terapia polega właśnie na tym, aby poznać mechanizmy, praca nad przekonaniami, które ze względy na swoją przeszłość są po prostu błędne. Jeżeli nie będziemy stosować narzędzi,które dostaliśmy podczas terapii to rezultaty każdej będą zanikać w przyszłości. Jeżeli chodzi o marzenia senne, to dla mnie po prostu są fascynujące.Sam uczestniczyłem w terapiach grupowych, gdzie razem z terapeutami je omawialiśmy i na podstawie wydarzeń,które miały miejsce w przeszłości tej
@blazko: ważne jest by poznać co się z nami dzieje, nie czemu tak Ci się dzieje,bo przeszłość jest mało ważna i jej nie zmienisz. Owszem, możesz o niej gadać jak chcesz, ale skupić się trzeba na tym co teraz się w Tobie dzieje. Omawianie tego dziesiątki a może i setki razy wpada do podświadomości i zmienia nawet połączenia między neuronami w mózgu, nadpisuje złe przekonania czy zachowania. Właśnie to jest zasadnicza
@Mateo132 pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić. Osobiście uważam, że to nurt się dobiera do problemu/zaburzenia lub inaczej, co się chce osiągnąć podczas terapii. Jeżeli chodzi o relacje z terapeutą, to ja jestem zdania, że terapeuta ma podążać za osobą. Przecież każda terapia się kończy, a co za tym idzie relacją z terapeutą. Dlatego najważniejsza jest świadomość tego, co się we mnie dzieje. Jeżeli chodzi o "grzebanie" w przeszłości, to przecież