@OddajButa123: ciężko powiedzieć bo nie mam żadnego z tych dwóch. Natomiast jest pewna zależność między tym, mając znajomych łatwiej znajdziesz dziewczynę i na odwrót.

@OddajButa123: jeszcze znajomi to przeważnie ciągła absurdalna walka o "pozycję" w "hierarchii" grupy, jak #!$%@? zwierzęta.

No nie wiem, w tym wieku właśnie tworzy się paczki znajomych na całe życie a to raczej ja zostałem przefiltrowany jako odpad

@Rajbond: Zaraz po szkole zaczniecie rozchodzić się w różnych kierunkach i sam zobaczysz ile z tych "paczek" zostanie. Na studiach poznaje się nowych ludzi, w pracy również.

@Rajbond: Mi rodzicie wyprawili 18. Ale była na niej tylko rodzina. Miałem wtedy tylko jednego kumpla którego mógłbym zaprosić, ale nie zrobiłem tego by nie widział tej kompromitacji. Sama impreza to był #!$%@? dramat. Nawet duża ilość wódy nie pomogła zapić tej żenady. Najgorzej było jak dalsi członkowie rodziny nie będący w pełni świadomi mojego #!$%@? pytali gdzie kumple albo czy dobrze rozumieją, że będę robił oddzielna imprezę dla przyjaciół. WyobraźPokaż całość

@wakacje_to_wolnosc: oni już chyba w swoim getcie żyją

@wakacje_to_wolnosc: lekturka w sam raz do sojowego latte (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)

@zero_dwa: Ja się kręcę jak szalona na karuzeli #!$%@?ów, a Ty, przegrywie, poszukaj sobie wspólnoty przykościelnej xD

@zero_dwa: To muszą być jakieś boty - nie ma innego racjonalnego wytłumaczenia. Kolejny pod innym wpisem:

@Kindybal_xD: ja najdalej na wakacje bylem w... sąsiedniej wsi XD a gdzie tam chocby w polsce, juz nie mowie o zagranicy, nawet samolotem nie lecialem, a jak go zobacze z bliska to ŁOJEZU HIT. takie zycie przegrywa, moje wakacje to laptop

@ChinChoppa dyskopatii to prawie jak wyrok śmierci jak się nie ma wykształcenia

@ChinChoppa: Mam podobną historię, z tym wyjątkiem że mnie żadna nie podrywała..