W sumie to jak częstą praktyką jest u pośredników mówienie o nieistniejącej ofercie (że o tu już inni państwo złożyli ofertę na X)? Czy faktycznie muszą prowadzić jakiś rejestr ofert ryzykując licencję w innym wypadku?
Jesli konkurencyjna oferta była przekazana przez tel, warto pytac o sms z podsumowaniem jej?
@ElGecko @WielkiNos walczycie chyba z jakimś wyimaginowanym demonem. Czemu pies miałby stać i szczekać, większość psów się tak nie zachowuje, chyba że te zamknięte całe życie na podwórku czy przypięte na łańcuchu, one w życiu nie mają nic innego jak bronić tego jedynego kawałka ziemi na który zostały skazane i mają r-------ą psychikę. Tylko, że te psy są tak samo odklejone od swojego pieskiego życia jak i wy od ludzkiego.
Mirki, jak to działa. Umowa najmu skończyła się z końcem kwietnia. Jest 2 maj i znaleźliśmy lepsze mieszkanie. Nie podpisywaliśmy żadnej nowej umowy ani aneksu, właścicielce się bardzo z tym nie spieszyło, jednak teraz twierdzi że ta umowa przedłuża się automatycznie i mamy zapłacić za cały miesiąc. Z naszej strony najfajniej byłoby się dogadać że nas jutro już nie ma, zapłacimy za ten cały np. tydzień i tyle, jednak chce się upewnić
@galek Co wy z takiego praktycznego punktu widzenia zamierzacie osiągnąć swoim antynatalizmem, bo imo propagując ten pogląd w rozwiniętych cywilizowanych krajach jedynie wychodzi na to, ze mniej się mnożą ludzie w cywilizowanych krajach w których żyje się najlepiej i jak sobie wymrzemy tutaj to cala ziemia zostanie dla tych co maja takie kminy w dupie. Krajów w których jest najgorsza jakość życia i najwiecej cierpienia, w których ludzie sprawiają tez najwiecej
Człowiek ma czas i kasę na gierki wraz super kompem i nie chce się mu nawet gry odpalać bo wszystkie jako takie nudne. 10 lat temu potrafiłem całą noc przegrać. Starość nie radość kończysz te 30 lat i stajesz się gaimingowym impotentem.
@PolishPsycho: Zapytałbym ich co jak jedna osoba z ekipy jest na diecie i chce zamówić tylko wodę i sałatkę, wpuszcza ja? Reszta ma przez to wydać więcej i rozdzielić jej zaległe wydatki na siebie? XDDD
@sildenafil: Ale to podlinkuj gdzie faceci się organizują aby zawalczyć o coś takiego? Kobiety często jak coś chcą to się zbierają w grupę i idą sobie to załatwić, przedstawiają swoje argumenty i mówią dajcie nam i dostają. A takie posty właśnie jak twój to dosłownie:
#anonimowemirkowyznania Mircy nie mam się komu wygadać. Nie wiem co robić... Mam prawie 4 letniego syna i kobietę. A czuję się sam bardziej niż kiedykolwiek... Odkąd urodził się mój syn moja partnerka zupełnie straciła zainteresowanie zbliżeniami. Około 20 idzie spać w pokoju z dzieckiem, ja śpię sam w salonie. Zacząłem przez to więcej pić. Często wychodzę do znajomych. Czasami siedzę u kogoś do 3 w nocy. Czuję się wykorzystywany, bo daje na
#kurier #dhl z #rtveuroagd zakupy elektroniki za ponad 2k zostały rzucone z rana pod drzwi (dopiero otworzyłem drzwi i zobaczyłem że leżą, zero domofonu, zero telefonu), parter, niestrzeżone osiedle, każdy łazi jak chce. Jak mogę dojechać tego kuriera? To jest jakiś żart.
@wypokowy_expert: @ElCidX: to by była chyba najskuteczniejsza taktyka. Faktycznie nie ma tu żadnej paczki, ja żadnego odbioru nie potwierdzałem ¯_(ツ)_/¯
@lexico: A co, jak związek to wszystkie swoje emocje trzeba maskować i jak jesteś załamany to udawać ze jest spoko? Może przy dzieciach tak do pewnego stopnia, ale związek to powinna być bezpieczna intymna przestrzeń na bycie sobą w danej chwili. Tym bardziej jak mieszkają ze sobą. Jak ma se ktoś przykleić uśmiech na ryj i nie pozwalać by smutek zagościł w ich związku, jest u siebie w domu, może
@lexico: Nom, ale to jak nie uzyska zrozumienia u najbliższej osoby to będzie gorzej. Op mógłby dokładnie to jej powiedzieć i ze się o nią martwi a nie „przecież to nie jej rodzina, to nienormalne i niech przestanie histeryzować”
Czekam na jeden sensowny argument dlaczego w każdym innym przypadku większość powinna o sobie decydować, a w tym przypadku nie. Raczej nie spodziewam się niczego innego niż krzyków: "onuca!", "kacap!", "agent Putina!", no ale może ktoś mnie miło zaskoczy...
Dobra, dawaj, wbije ci na chatę z 10 moich znajomych i zrobimy głosowanie czyje będzie to mieszkanie. Brzmi sprawiedliwie prawda? XD
Wiem że to mocno filozoficzno abstrakcyjny argument na #antynatalizm ale ma on swoje praktyczne przełożenie.
Otóż jako ludzkość nie znamy odpowiedzi na pytanie jak powstał wszechświat. Możemy się cofnąć według teorii wielkiego wybuchu bardzo daleko w przeszłość i zbadać początki wszechświata jednak nie wiemy co było jego przyczyną.
Nie znając czynników odpowiedzialnych za powstanie wszechświata ( przypadek, celowe działanie jakiś sił, symulacja, stwórca itp...) nie jesteśmy w stanie określić sensu lub braku
@galek: Co to wgl znaczy, ze „świat jest z natury zły”, nie ma czegoś takiego, ewolucja to random i nie ma żadnych intencji. To sformułowanie to tylko taka ludzka perspektywa i to tez nie uniwersalna pośród homo sapiens, bo postrzeganie jest inne w zależności na którym kawałku ziemi i w jakiej grupie sobie dany ludzik siedzi. Wiec to stwierdzenie jest bezwartościowe i nie jest żadnym rzeczowym argumentem. Dużo antynatalistow ma
@galek: Czytając antynatalistow i ich argumenty zauważyłem ze skupiają się na jednostce i jej poczuciu indywidualności, jednak jak beznadziejnie by to nie brzmiało ten gatunek w-----l do przodu m.i dlatego ze tworzy grupy które potrafią żyć w wyimaginowanej rzeczywistości, rzeczywistości interpersonalnej, wymyślać sobie koncepty i się ich trzymać, czego nie potrafią żadne inne zwierzęta i bazuje to na uzupełnianiu się, a pojedynczy osobnik znaczy naprawdę mało i sam nic by
@galek: Uważasz ze aktualnie na świecie jest więcej chorób, wojen, śmierci i cierpienia? I ze nauka nie poprawiła tych wyników niby? A patrzyłeś może na jakieś porównanie średnia długość życia, głód kiedyś teraz wojny kiedyś teraz? Spójrz na mapę i zastanów się sam. Jesteśmy bliżej niż dalej do całkowitego wyeliminowania głodu na świecie. Polecam Homo Deus Harariego, obczaj chociaż kilka pierwszych stron, ładnie ujmuje te właśnie perspektywę. Nie no serio
@KomosaBiala: Kto wspomniał cokolwiek o zmuszania i o wymaganiu od dzieci? Bo chyba nie ja i z moimi poglądami to jest całkiem sprzeczne. Nie trzeba nikogo zmuszać bo naprawdę dużo ludzi ma ciekawość świata przyćmiewającą nihilizm i podzielają moje poglądy i napędzają się wzajemnie, coś w stylu, skoro już tu jesteśmy, nie chcemy się zabijać not o róbmy coś ciekawego, bo co jak co ale tematów pochłaniających umysł jest tak
@KomosaBiala: Nie powiedziałem ze to jest cel tworzenia ludzi, to się dzieje i tak, bo ludzi którzy już tu są ogólnie ciągnie do robienia rzeczy. No wydaje mi się ze dobre założenie bo tak jest tez teraz i tendencja jest rosnąca. Co z tymi którzy tylko cierpią mówisz. No właśnie to jest bardzo przykra rzecz i ja oponuje za tym aby minimalizować prawdopodobieństwo ze czyjeś życie będzie składać się tylko
@KomosaBiala: Ja bardzo dobrze rozumiem antynatalizm siedze w tym ładnych pare lat, zapoznałem się z przedstawicielami, z efilizmem i innymi wariacjami, nikt nie przedstawił jak antynatalizm ma szanse wyeliminować cierpienie oprócz tych wizji gdzie niby sobie wyginiemy, bo wszyscy to zrozumieją i przestaną się mnożyć (co jest całkowicie abstrakcyjne, ludzie, świat tak nie działa). Znowu przywołujesz ze jest „z założenia”, po prostu pomysł. A ja chce poznać REALNY scenariusz, jakie
Nie jedynym właśnie, bo można z ciemnej strony mocy, czeluści stanów depresyjnych czy czego tam przejść w antynatalizm i po prostu jak zacięta płyta powtarzać te same rzeczy i nikomu tym nie pomagać (pewnie poza jakimś poczuciem bycia w intelektualistycznej bance i przynależności ale można to tez znaleźć gdzie indziej) czy zostać jakoś zainspirowanym i odkryć dziedzinę która da poczucie spełnienia i zamiast uczucia beznadziei
@KomosaBiala: Ale weganizm ma taki plan :D Weganizm ma realna wizje i argumenty na podparcie tego, weganizm potrafi przedstawić prognozy i ogólnie nieskończenie wiele potwierdzeń jego sensowności. Wiec skoro tak nie jest w przypadku antynatalizmu to chcesz mi powiedzieć ze to tylko takie p---------e dla p---------a? No bo filozoficzne kminy często prowadzą właśnie do jakiś rozwiązan, inspirują, pchają ludzkość do przodu. Faktycznie nikt nie powiedział mi jeszcze ze antynatalizm po
To czemu nie podchodzisz tak samo do antynatalizmu?
No właśnie dlatego ze przy rozłożeniu tego na czynniki pierwsze to się nie trzyma kupy, w przeciwieństwie do weganizmu. Tak, tak realnie wprowadzenie weganizmu na świecie zmniejszyłoby ilość cierpienia. Wdrożenie antynatalizmu, w realistycznym scenariuszu nawet by się nie udało, chyba ze ktoś przedstawi mi lepszy pomysł niż mój, wciąż czekam.
Mam wrażenie, że łączysz tutaj dwie kwestie w jedno. Można tłumaczyć ludziom, dlaczego wywożenie
@KomosaBiala: Tak, kontynuujemy zataczanie koła. Utwierdzasz mnie tylko w tym, ze ta społeczność jedyne co robi to tylko sobie przytakuje i próbuje uświadamiać ludzi dlaczego to co robią jest złe, ale nie potrafią nawet dowieść tego ze to jest „złe”. A przy konfrontacji tego poglądu wychodzi na to, ze to przecież tylko pusty nic nie wnoszący i nikomu nie pomagający w niczym pogląd a ja nie wiadomo czego oczekuje, że
@KomosaBiala: Weganie są przynajmniej skłonni o tym rozmawiać i naprawdę, realnie pracować nad rozwiązaniami! Kiedy przyjdzie czas pewnie nawet nad tym jak ochronić i myszy, bo czemu nie?! Zapętlasz się kompletnie w swoim niezrozumieniu tej różnicy, bo to jest znaczna różnica, dlaczego właśnie nie chce w ogóle porównywać weganizmu i antynatalizmu. Założenia jednego działają, drugiego nie…
Moje standardy to nie jest „jeśli coś nie jest w stanie pomoc wszystkim, to
I co z tego, że usuniesz cierpienie zwierząt, skoro w wyniku tego zaczną cierpieć ludzie, pozbawieni możliwości jedzenia ulubionych potraw?
Co za brednia. Nawet teraz istnieją zamienniki mięsa smakujące jak mięso wiec nawet to „ogromne cierpienie” będzie się dało wyeliminować całkowicie, bo jest to ciagle doskonalone.
Już nie wspominając o tym, że w wielu rejonach świata zrezygnowanie z jedzenia mięsa jest po prostu niemożliwe.
@Aguirre_gniew_brzozy: Tak, Google po prostu nie pozwala ci marnować ich mocy obliczeniowej na bezsensowne wyszukiwanie. Informacji jest za dużo, to że chcesz sobie poklikać do strony 2137 po prostu nie jest warte tego aby te wszystkie wyniki zwracać, bo to nie jest realnie potrzebny nikomu use case. Tytuł filmiku to zwykły żałosny clickbait, Google działa tak od wielu lat a gość się obudził z teoria spiskową teraz.
#wlosy #rozowepaski mirabelki co polecacie stosować żeby włosy miały więcej blasku i nabrały objętości? Mam wrażenie ze moje włosy od jakiegoś czasu są jakieś takie oklapłe. Czy suple typu skrzypowita albo biotebal naprawdę działają? Może macie do polecenia jakieś szampony, odżywki, maski? Żeby jakoś je przywrócić do lepszego wyglądu.
Od dziecka muszę mierzyć się z tym, że jestem lepszy od innych ludzi. Mój sposób patrzenia na rzeczywistość, analiza rzeczywistości, moja pewność siebie [w zasadzie wszystko się nakręcało samo, czym bardziej rozumiałem swoją lepszość, albo to, że inni są gorsi tym bardziej moje ego rosło] przewyższa zwykłego szarego człowieka. Zawsze dochodziłem do lepszych wniosków niż inni (zupełnie logicznych, nieszablonowych, zwracam uwagę na coś więcej niż największa oczywistość
@NewBlueSky: Po prostu zrób ten test na iq i się dowiesz czy faktycznie wnioskujesz lepiej czy przeciętnie. Mówisz o logice, abstrakcyjnym myśleniu i wnioskowaniu, no to na tym właśnie te testy polegają. Możesz nie mieć podstawowej wiedzy z matmy i innych przedmiotów, mogłeś nie zdać 5 razy w gimnazjum, ale na teście iq to nie jest istotne, dalej może wyjść że zajebiście myślisz abstrakcyjnie. Tak, dyspozycyjność ma znaczenie, po prostu
@NewBlueSky: Czyli ty autentycznie wolisz pozostać w swojej bańce i upewniłeś się o swojej wyższości intelektualnej na podstawie swoich odczuć, kiedy jest to do pewnego stopnia potwierdzalne metodą naukową. Nie odniosłeś się tez do zmian środowiska gdy czujesz, ze jest za mało wymagające, robisz to? Nie wyobrażam sobie tkwić w środowisku które ciągnie mnie intelektualnie w dół, dlatego tak często je zmieniam. Piszesz, ze wolisz nie rozmawiać z ludźmi o
@NewBlueSky: Wybacz, nie mogłem skupić się na całym wątku jeśli zaszły jakieś zmiany w narracji to mogę nie wiedzieć. Szkoda ze nie mogłeś odnieść się do zmian środowiska, bo to jest naprawdę istotne. Kiedy w dzieciństwie przeczytałem, że jak jesteś najmądrzejszą osoba w pokoju to jesteś w złym pokoju, naprawdę siadło mi to pozytywnie na banie, nawet nie skończyłem żadnych studiów, a i tak wyszło mi to na dobre. Jest
@czerwony_trabant: O, pozwolę sobie dać anegdotkę. Dostałem kiedyś „potęgę teraźniejszości” od nauczyciela w szkole muzycznej, wierzącego, próbującego mnie nawrócić xD ale który bardzo chciał mi pomóc(na bycie depresyjnym samobójczym młodym człowiekiem jak mniemam). Z szacunku do niego zacząłem czytać, oczywiście założyłem, że to jakieś p---------e i zorientowałem się w połowie, że to całkiem sensowne i faktycznie dało mi nowy punk widzenia, którego nie miałem, ostatecznie w pewnym sensie pomagając mi.
@czerwony_trabant: Tutaj nawet z tymi socjopatami i ogólnie „p------i” mam dylemat. Odczuwam do nich empatie. Polecam w tym temacie „Free Will” Sama Harrisa, mała książeczka do przeczytanie na raz niczym artykuł. Ogólnie analizy życia morderców i to jak w dużym stopniu to… nie ich wina. Sam fakt ze na ten świat się nie prosili, tak jak i inni a dostali jedne z najgorszych zestawów genów & otoczenia jest przykry. Świetnie
@czerwony_trabant: Super, cieszę się w takim razie, fajna książeczka. A to rozumiem, zajebiście że traktujesz (a przynajmniej tak odebrałem) swój charakter i ulepszanie go jak wyzwanie, prawie jak grę, dobrze myśle? Też tak mam i irytują mnie własne słabości, widząc jak wiele mi brakuje, chce lvlować dane cechy i pozbywać się innych, dlatego właśnie nie mam czasu na nihilizm, bo jeszcze za mało wiem i za mało polepszam… Doceniam strasznie
@czerwony_trabant: +1 stoiczku. Doszliśmy do momentu gdzie nie chce mi się pisać, bo się po prostu zgadzam. Osobiście to chętnie bym płacił za taką zajebista, spersonalizowaną konstruktywną krytykę mojego myślenia, ale właśnie nie opinie a wręcz precyzyjne niczym AI analizy mojej logiki w różnych dziedzinach życia xD Niestety nie ma tak łatwo i trzeba brać na siebie ryzyko pomyłek, dlatego przesadna pewność siebie to zawsze red flag.
Jesli konkurencyjna oferta była przekazana przez tel, warto pytac o sms z podsumowaniem jej?
#nieruchomosci