O, właśnie zostałem Oficerem Elektroautomatykiem okrętowym, a edukację zacząłem 3 lata temu xD Mogę sobie teraz pływać za blisko 5k usd/miesiąc.
A jak to wyszło? Jakieś 5 lat temu na kacu stwierdziłem sobie, że będę marynarzyem. Rzuciłem studia i popytałem co i jak ludzi na wykopie. Przy okazji wielkie dzięki dla @bartek555 który sporo mi doradzał.
Jeśli was interesuje jak to przebiegło. To najpierw musiałem odłożyć trochę na kursy (a raczej coś
@leftfinger: na start wystarczyłoby te 8-10k, bo na bieżąco płacone. Podliczyłem już całość, gdzie podczas tego okresu zarobiłem dużo więcej @auCwSlorpoaSh5TGXogPfUDhO8s9EJ99ecW: elektroakrobatyk
@r4do5: no gdybym miał dalej takie rejsy walić to nie ma sensu. Ale rynek jest dość szeroki. Chcę przeskoczyć na inny typ statków, wtedy możesz sobie nawet 4/4 tygodnie pływać i nadal bardzo dobrze zarabiać
@Mostar0: no jako członek załogi maszynowej to więskszość czasu pod pokładem i raczej w hałasie a nie oglądając piękne widoczki :P @dupogisaga: pieniądze mi sprawiają. Praca jest stymulująca, ale męcząca.
Dużej filozofii nie ma. W skrócie masz 5 semestrów. Musisz mieć rok nadzorowanej praktyki i potwierdzić to książką praktyk (elektryk może mieć pół roku na morzu pół na lądzie, u reszty to trochę inaczej wygląda).
W idealnych warunkach w 2.5 roku dajesz radę skończyć szkołę i zrobić dyplom czy to mechanika czy oficera pokładowego czy jak ja elektryka.
@Arintor: trzeba kombinować. Praktyka gdzieś 500-800 eur myślę za miesiąc. Niektórzy cały rok za kadeta jadą nawet. Przed rozpoczęciem szkoły sam się kilka miesięcy edukowałem. Czytanie o elektrotechnice i zamówienie jakiegoś zestawu do elektroniki i arduino do zabawy.
@sielak_666: studium w Gdyni. Ale to od SDK a nie Naskręta
@maciej__: no kasa tak spoko. Ale raczej nie ma korelacji, że dłuższe rejsy to więcej kasy. Pewnie mógłby znaleźć krótsze
@chudziutki: ogólnie kurs jest ustawiony tak aby wypełniać wymagania konwencji STCW (Standards of Training, Certification and Watchkeeping). Prowadzony jest na akademii morskiej przez jej wykładowców. Zakresem programu jadą podobnym jak ze studiów. Ogólnie można się dużo nauczyć, ale każdy i tak zda jeśli się trochę postara. Potem po zaliczeniu praktyki i szkoły jest egzamin w urzędzie morskim. Tutaj egzamin trwa dwa dni, ale tutaj też wystarczy się przyzwoicie przygotować i jest
@anwaldt: bo #!$%@? się boicie zgłosić, że #!$%@?, a potem ja mam się całą drogę męczyć, bo albo wszytko zalodzone w #!$%@?, albo kompresor starszy od statku #!$%@? mać, pedały z pokładu.
@anwaldt: będąc kadetem miałem ze 100 reeferów to elek był zwykle przy podłączaniu sprawdzić. Za to budzenie do dźwigów bo pedały nie umieją wycisnąć emergency stopa, albo nie umieją zaparkować bo limity softwerowe i krańcówki to już norma xD
@bagielek: no to na ten moment tzw na burcie. Czyli realnie 6 miesięcy rocznie. No ale można pływać 4/4 tygodnie i mieć płatne on off (jak @bartek555 hehe.)
@bulalol: ciesz się asystowaniem xD. Byłem teraz 4 miesiące sam elkiem na psującym się ciągle statku z dźwigami i 4 razy miałem PSC w tym raz US coast guard, więc stresu i odpowiedzialności zdążyłem trochę użyć :P
@bulalol: właśnie nie wiem jak to do końca teraz jest. Najnowsze regulacje miały wymagać dyplomu ETO a wiele statków z elkiem bez dyplomu nadal pływa. Ja leciałem mając elektromontera okrętowego tylko.
@Spaniard: juz pisałem wyżej. te 4.5k miałem tylko na statku. Ciężko tu mówić o brutto bo to kwota nieopodatkowana. W wielu przypadkach marynarze nie maja obowiązku płacić podatku. Jednocześnie brak też składek emerytalnych i ubezpieczeniowych. Skończyłem kontrakt i tyle.
@chudziutki: no niewiele mniej. Gdzieś miałem rozpiskę ile godzin musi być. Zależy też oczywiście czy to elektroautomatyka, czy dla nawigatorów czy mechaników. U mnie chyba było najwięcej przedmiotów, ale nie wiem czy godzin. W każdym razie 2 semestry na pełny etat, można powiedzieć. Z tym, że to nie studia i zawsze idzie się łatwiej dogadać... @Gorrann: 26 lat teraz.
@wisniowySz: aaa takie miłe 2/2 miesiące do emerytury by mi jakoś nie przeszkadzało bardzo. Bo #!$%@? pół roku to dziękuję. Już po pierwszym rejsie mówiłem, że takich długich nie będę pływać, ale potem dostałem opcję awansu i przedłużyłem jeszcze bardziej.
@Tryggvason: czasem wkurza pokład czasem maszyna, ale jak tu widzę zaciesz 3offa jakby był jakimś wielkim oficerem, który mnie woła jak parobka no to mnie trochę irytuje. Szczególnie jak im dziesiątki razy latasz robić jakieś rzeczy, które są w kwestii zwyczajnej obsługi urządzenia
@grypa-grypowska: byłem w Norwegii przez 1.5 roku @RatKing: no bo już gównoburzę przyszliście kręcić
@anwaldt: ostatni kontrakt byłem już za elka nie za asystenta. Właśnie o to chodzi, że potem jesteś wołany do tylu pierdół, że się zwyczajnie nie da tego ogarnąć. A nie miałem żadnego kadeta. A co do wielkiego 3 oficera to miałem na myśli ciebie "hehe proszę mi sprawdzić reefera"
@konstelacjaniesamowitosci: teoretycznie sporo, bo przy elektrotechnice się rozpędzają w całki macierze liczby urojone, ale praktycznie rzecz biorąc można to przejść z matmą na poziomie liceum...
@bartek555: no widzisz, a mnie już na elka nie chcieli awansować bo chief się oburzył, że nie jestem po studiach xD @karolwlodawa: wiadomo że lepiej mieć studia niż ich nie mieć, ale szlag by mnie trafił gdybym miał zaczynać od zera studia znowu w nowym mieście. Może mi to kiedyś wyjdzie bokiem, może będę robić jeszcze jakieś zaocznie, ale póki co to znacznie szybszy start. Poza tym spotkałem nie jednego
@karolwlodawa: HV na podstawie kursu. Chociaż to jest jako szkoła policealna. Bo robili też kurs który trwał pół roku - wtedy trzeba mieć 36 miesięcy. Tutaj się liczy jako "jednostka edukacyjna typu C" więc zgodnie z ustawami praktyka jest identyczna jak po studiach - 12 miesięcy praktyki, z czego 6 można zrobić na lądzie. U mnie było ledwie 7 osób, z czego większość była już elektrykami tylko szukali drogi żeby sobie
Po obejrzeniu filmu spiderman dochodze do wniosku, ze cala jego fabula nie miala sensu. Nie rozumiem jak dziewczyna mogla wgl zadawac sie z nizszym od siebie. Caly efekt od razu prysl. Przeciez od razu widac, ze to film i udawanie. W prawdziwosci by nawet do niego nie zagadala.
1. Przeczytaj w majówkę wpis na mikro, że użytkownik @Horaccy szuka pilnie namiotu do pożyczenia. 2. Skontaktuj się z mirkiem i pożycz namiot osobie w potrzebie 3. Czekaj na zwrot namiotu po wyprawie 4. Upomnij się o namiot w połowie czerwca 5. Bądź zapewniony, że do końca czerwca dostaniesz go z powrotem, a dodatkowo za zwłokę otrzymasz flaszkę. 6. Upomnij się o namiot w lipcu 7. Bądź zlewany i nie otrzymaj żadnej
Był tu kilka lat temu na głównej filmik z papugą i podłożona muzyka od jednych ulicznych grajków. Papuga skakała jak #!$%@? i zawijała się w jakiś papierek. Nie mogę za nic wygooglować tego.
Szanuję cię @lakukaracza_ ale musiałem. Zawsze ci mordo wszystko plusowałem. Stało się, co się stało. Ogarniesz się, wrócisz. Luz. Ale sorry, mema musiałem.
@anonimek123456: sorry. Ja tam też ateista przeciwny wierze itd itp, ale jemu atencja do głowy uderzyła i #!$%@? retoryką na poziomie gówna ostatnio. Krzykacz się zrobił i tyle
@Nolaan_: o ile nie chodzi o kłócenie się o techniczne rzeczy. To uważam że wiara i religia powoduje podejmowanie decyzji na podstawie argumentów opartych na czymś co faktycznie nie ma miejsca. Religia szkodzi. To rak który powoduje, że dobrzy ludzie robią złe rzeczy. I uważam też, że nasza tolerancja wobec religii jest spowodowana wygodą. No i szacunkiem do ludzi których kochsmy i wiemy że nie mamy szans ich przekonać. Religia wpływa
@Nolaan_: mam wrażenie, że taki z Ciebie ateista jak z żony lakukaraczy cycata laska xD bardziej agnostyk chyba. Może i miałem podobne podejście. Bardzo mi się zmieniło po przeczytaniu Boga Urojonego. Dużo się pluje na Richarda Dawkinsa ile fajnie podchodzi do kwestii. W sposób w który osobie wychowanej w wierze czy wśród wiary trudno. Ja chociaż przestałem być może wierzący to jakoś zawsze zostawiałem odstępstwo od logiki dla wiary. Z resztą
Mmmmmmmm mm ale se dziś popływałam na Bagrach. Płyne se płynę w szuwary, a tu gniazdo łysek. Ale mnie stara #!$%@?ła tak: pik pik pik. Matka ładna ale dzieci jakie dziwne. Jakby ktoś im jebnął petardą. Jednak podobały mi się bo jestem turpistką i tak pare razy do nich podpływałam. Przedstawiam wam gówniaki łyski z Polski. Zdjecię nie moje bo nie pływam z telefonem. #zwierzaczki #krakow