Kuba Klawiter został nazwany patorecenzentem przez jeden z najbardziej odklejonych blogów o tematyce #audiovoodoo, ponieważ przetestował gramofon z Ikei xDDD
Odważnie tak mówić o patorecenzjach, kiedy samemu promuje się stawianie zasilacza do switcha ethernet na podstawkach antywibracyjnych w celu poprawy brzmienia streamingu ( ͡°͜ʖ͡°) A na dodatek wyzywa się od audio-płaskoziemców osoby, które nie wierzą w argument "u mnie słychać, biedaku".
Dodatkowo, panowie z redakcji twierdzą w komentarzach,
I jeszcze jedno: widać, że panowie z audiofilskiej redakcji nie odrobili pracy domowej. Kuba Klawiter testuje elektronikę użytkową, a do takiej zalicza się taki tani gramofon. Podobnie zresztą segment słuchawek TWS, o którym oni nie mają pojęcia, bo żaden z ich reklamodawców nie dystrybuuje tego typu sprzętu. Uważam też, że takie strony mogłyby się wiele od Kuby nauczyć, na przykład w kwestii transparentności współpracy reklamowej z markami ( ͡°͜ʖ
@Deska_o0: a zgadłeś, Soundrebels słynie z testowania brzmienia antywibracyjnych stolików i podkładek pod kable. Na przykład we wstępie do ostatniego takiego testu napisali:
Nie wiem, na ile jesteście wytrzymali, ale dzisiejsze spotkanie po raz kolejny będzie obracać się wokół akcesoriów audio, a dokładnie pełnoprawnego stolika pod elektronikę. Czegoś, co jak za każdym razem powtarzam, przez wielu melomanów często ze zwykłego lenistwa, a czasem zwyczajnie z niewiedzy traktowane jest po macoszemu.
@Czekoladowyrenifer: Tak było. W Krakowie na Floriańskiej była kafejka, w której 12h nocki kosztowało zaledwie12 zł (najczęściej cena za godzinę w innych miejscach to było 2-3 złote) i jeszcze w dodatku była sala dla palących i można było pić browary. Dopóki oczywiście nie robiłeś burdy. Znaczna większość grała w Tibie, tylko jacyś recydywiści z dziarami siedzieli na czateri i wyrywali laski xD
Moim celem było stworzyć kanał na yt, w którym zbiorę, opisze i zaprezentuje najlepsze kanały z różnych dziedzin. Taka mapa yt. Najważniejsze kanały z różnych dziedzin w jednym miejscu. Nagrałem kilka filmów i tu pojawia się prośba do Was - co mógłbym zmienić i co poprawić, aby moje filmy były lepsze.
Dla dwóch najlepszych komentarzy z radami przeznaczyłem po 100zł i dla jednej z plusujących ten wpis też 100 zł.
#czujedobrzeczlowiek Znalazłem na ulicy portfel. W środku kilka kart kredytowych, koperta, kilka stówek gotówki, prawo jazdy, dowód osobisty, zdjęcia dzieci i pełno innych papierów. Po wpisaniu danych pani z dowodu na facebooku nie znalazło mi pasującej osoby, więc sobie pomyślałem, że zgłoszę się z portfelem na policję, ale dopiero mógłbym tam jechać około 21. Pomiędzy kartami była wizytówka salonu fryzjerskiego z miejscowości w jakiej wydany był dowód osobisty. To sobie
I nie wiem, może wyglądam jak jakiś typ spod ciemnej gwiazdy
@potatowitheyes: Kiedys postanowilem odwiedzic kumpla z roboty. Pijemy se piwko a on mowi ze moze pojdziemy do Grzesia (jego brata - notabene tez z roboty znajomy :P). No to idziemy. Jak zesmy przyszli od chate to kumpel sie schowal a ja dzwonie. Otwarla zona. Niepewnym wzrokiem pyta o co chodzi. No to ja pytam czy Grzes w domu. Widziala
Dziś szczególny dla mnie dzień, moje pierwsze w życiu urodziny w pionie! Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że to niepozorne urządzenie da mi tyle uśmiechu i wiary w lepsze jutro... Nie uwierzyłabym :) Pozdrowionka i uściski, kochane Mirabelki i Mirasyᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ #okszarumtupta #zdrowie #medycyna #urodziny
Doenjang habak jjigae czyli popularna, codzienna zupa koreańska z pasty sojowej. Takie koreańskie miso. Zrobiłam ją na wczorajszym bulionie z kurczaka (na co dzień robią ją po prostu na wodzie), z dynią (oryginalny składnik, zamiennikiem jest cukinia), shitake, ziemniakami, cebulą, czosnkiem, sosem sojowym, olejem sezamowym, gochugaru. W wielu wersjach posiada tofu. Jada się ją z ryżem jednak nie odważyłam się jeść ziemniaków z ryżem. Wersja mniej codzienna, premium zawiera koreańskie dashi czyli
Kuźwa, uwielbiam takie wynalazki, kuchnia tajska, wietnamska, chińska czy japońska. Abstrahując od "dań głównych", to ogromne wrażenie robią na mnie ichniejsze zupy, które mógłbym jeść codziennie. Łączą mega ciekawe, słodko-kwaśno-ostre smaki, zajebiste są te kontrasty.
Nie gardzę oczywiście pomidorową, ogórkową, jarzynową, grochówą, kapuśniakiem, żurkiem czy rosołem, no ale zupy kuchni dalekowschodniej są po prostu
@bezpardonowy_skunks: Nawet potwierdzałoby to, że w dawnej Polsce głównym "wypełniaczem" żołądka nie były wcale ziemniaki, a właśnie... groch. Stąd grochówa była daniem samym w sobie, poszła do wojska, robi się na gęsto i jest w smaku zazwyczaj wyraźna (zrobiona dobrze). W przeciwieństwie na takich robionych rosołowo warzywnych.
To się nawet zaczyna sklejać w jakąś spójną całość ;)
Wszystko tu jest inspirowane ( ͡º͜ʖ͡º): Kura zawijana z szynką i serem żółtym, makaron jajeczny z boczkiem, kiełbasą żywiecką, pecorino i relishem paprykowym, nasza pyszna surówka zimowa z kimchi. Zapro na taga: #arinkaofood
@RamtamtamSi: Od niego się uczyć trzeba robić makarony i sosy https://www.youtube.com/watch?v=6Oy5ITdDQ3o. Ja jak napisałam, dodałam zwykły boczek, do niego po czasie żywiecką (super aromat, polecam tą kiełbasę do sosów). Było mi mało wiec dosypałam lubczyku, majeranku i słodko kwaśną paprykę z przetworów które robiłam w tym roku.
Po dzisiejszej interwencji to mi się rzygać chce i chyba będzie jeszcze dużo fikołków to Wam opowiem innym razem. Dlatego na poprawę humorku chcę Wam przedstawić Imbira.
To uśmiechnięty i towarzyski chłopak, kocha ludzi (chociaż mężczyzn jakby mniej), ma około półtora roku i przybłąkał się na jednej z mazowieckich wsi do rodziny ukraińskich uchodźców, którzy zaadoptowali już jednego psa w Polsce no i na więcej sobie pozwolić nie mogą. Był okrutnie wychudzony