Przyjechała do mojego rodzinnego domu ciotka, z którą ostatni raz się widziałem jak miałem 12 lat a teraz mam prawie 20. Gadała w salonie z matką jaki to jej syn(mój kuzyn) zdolny, jak to skończył studia IT i pracuje teraz w korpo za 7k (jprdl nie całe dwa razy tyle co ja xd), jak zanosiłem jej kawę do salonu to zaczepiła mnie pytaniem co tam u mnie w takich
Przyjechała do mojego rodzinnego domu ciotka, z którą ostatni raz się widziałem jak miałem 12 lat a teraz mam prawie 20. Gadała w salonie z matką jaki to jej syn(mój kuzyn) zdolny, jak to skończył studia IT i pracuje teraz w korpo za 7k (jprdl nie całe dwa razy tyle co ja xd), jak zanosiłem jej kawę do salonu to zaczepiła mnie pytaniem co tam u mnie w takich
Obejrzałem to sobie (jakość fatalna i jeszcze dawanie platformy Rutkowskiemu) i trochę poczytałem, więc jestem zdziwiony.
Po prawdzie nie rozumiem, co jest takiego szczególnego w tej sprawie. Zaginięcie jakich dziesiątki w Polsce każdego roku. Do tego krąg podejrzanych (Patryk, Paweł, Adria i moim zdaniem też matka) jasny o trzeba tylko czekać, aż ktoś wreszcie sypnie.
Nawet w samym dokumencie wypowiedzi matki nie kleją się ze sobą (nie wiadomo, z jakiego powodu
Przecież to tłumaczenie, że dowiedziała się, że córki nie ma dopiero po południu jest skrajnie idiotyczne i nie spina się za nic z resztą (wymaga od niej zarówno niewytłumaczalnej bierności jak i od znajomych zachowania się rażąco sprzecznego z ich potwierdzoną materiałami