Porównując dzisiejsze realia życia a te sprzed 40 lat śmiem twierdzić, że przeciętny chłop miał wtedy łatwiejszy żywot.
Rynek nieruchomości - za pół darmo można było dostać mieszkanie, ktoś może powiedzieć że trzeba było czekać parę lat, TRZEBA BYŁO, ale te kilka lat to dziś trwa uzbieranie wkładu własnego na klitkę deweloperską, ceny nigdy nie były tak oderwane od zarobków jak dziś. Jeżeli chciałeś budować dom to ceny materiałów były na przystępnym poziomie, nawet klasa niższa potrafiła wybudować się za PRL (słynne domy klocki, bliźniaki) w miastach powiatowych.
Rynek matrymonialny - chłop mógł znaleść kobietę 4/10 albo 5/10 nawet jak sam był poniżej przeciętnej, większość dzisiejszych inceli byłaby w stanie założyć rodzinę i mieć dzieci. Rodzina na pewno pomaga w nadaniu życiu sensu i motywacji do działania. Nie było hipergami, kobiety nie miały dostępu do łatwego seksu. Nie było też globalizacji i internetu, więc nierealne standardy dzisiejszych czasów nie miały racji bytu. Samotność była znacznie mniejsza.
Rynek
Rynek nieruchomości - za pół darmo można było dostać mieszkanie, ktoś może powiedzieć że trzeba było czekać parę lat, TRZEBA BYŁO, ale te kilka lat to dziś trwa uzbieranie wkładu własnego na klitkę deweloperską, ceny nigdy nie były tak oderwane od zarobków jak dziś. Jeżeli chciałeś budować dom to ceny materiałów były na przystępnym poziomie, nawet klasa niższa potrafiła wybudować się za PRL (słynne domy klocki, bliźniaki) w miastach powiatowych.
Rynek matrymonialny - chłop mógł znaleść kobietę 4/10 albo 5/10 nawet jak sam był poniżej przeciętnej, większość dzisiejszych inceli byłaby w stanie założyć rodzinę i mieć dzieci. Rodzina na pewno pomaga w nadaniu życiu sensu i motywacji do działania. Nie było hipergami, kobiety nie miały dostępu do łatwego seksu. Nie było też globalizacji i internetu, więc nierealne standardy dzisiejszych czasów nie miały racji bytu. Samotność była znacznie mniejsza.
Rynek
Wiem, że dla was mała pozycja, ale chciałem się pochwalić. Tak jak rotczajld mowil