✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Naszly mnie pewne przemyslenia. Wszystko jest napisane z meskiej perspektywy wiec to nie tak ze z drugiej strony tez nie ma jakichs tam argumentow.

Nie jest fajnie byc samym, samotnosc doskwiera zawsze po jakims czasie, dobrze jest miec sie komus zwierzyc, przytulic sie do kogos, miec wsparcie ale..

Obserwuje sasiadow, znajomych, ludzi w pracy i widze jak koncza mezczyzni ktorzy biora slub. Mieszkalem tez na zachodzie kilka lat i Polki w porownaniu do Amerykanek sa o niebo lepsze to prawda ale niestety wszystkie narody Europejskie zmierzaja ku tym samym wartosciom = s--s, szybki zastrzyk emocji, zycie dniem i wykorzystywanie facetow. Nie moge znalezc jednego logicznego powodu w obecnej chwili aby zenic sie lub miec dzieci mimo ze bardzo bym chcial miec swoja rodzine za kilka lat, a takich facetow liczba bedzie rosnac.
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

gdy istnieja kraje typu Filipiny czy Indonezja? Kobiety zgrabne, sliczne, wyluzowane, tradycyjne i najwazniejsze


@mirko_anonim: wrzuć zdjęcie tych przykładowych slicznych filipnek. przecież one są aseksualne. no chyba ze masz na myśli jakaś pół filipinkę z ichniejszej warszawy, ale wtedy wątpie ze to będzie ta idealna trad girl.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Prawda jest taka, że znajomych/partnerkę poznaje się tam gdzie się regularnie spotyka albo w miejscach bez kontekstu romantycznego ale.. jak to zrobić mając 29 lat?
(Z góry zaznaczam, że kursy tańca odpadają bo nie chce się nauczyc i oni nie chcą singli :P). Przeszukałem wszystkie miejsca w swoim mieście wojewódzkim - domy kultury, ośrodki, szkółki, instytuty i.. jest sporo zajęć ale DLA DZIECI lub SERNIORÓW. To samo z wydarzeniami kulturalnymi w mieście, jest co chwile coś ale dla dzieci albo starych. Fora tematyczne na FB (poznawanie, podróże, aktywności) są puste albo służą jako reklama jakiejś firmy. Fora poza FB są martwe. Nawet duszpaszterstwa są dedykowane dla dzieci i młodzieży. Na apkach randkowych lipa. Chcę poznać jakiś nowych znajomych, znaleźć kobietę no ale nie ma gdzie xD


mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Prawda jest taka, że  znajomych/partnerkę poz...

źródło: biwak-ze-znajomymi-z-dala-od-biura

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Rilu: wiele osób na wykopiwie pije bezalkoholowe. Jaki jest cel - napisałem wyżej. No, ale skoro wszystko Ci nie pasuje to no cóż - bądź sama ;)
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Tęsknie za młodością. Mam 45 lat i czuję się coraz gorzej. Organizm regeneruje się dłużej, mam mniej siły, choć jestem aktywny fizycznie. Libido spada. Włosy siwieją, na twarzy widzę coraz więcej zmarszczek. Znajomi nie mają czasu, zajęci swoimi sprawami. Trudno znaleźć kobietę. Większość poukładanych kobiet dawno jest zaobrączkowana. Wracam do pustego domu. Wegetuję. W weekendy jeżdżę na rowerze, majsterkuję. Z roku na rok jest coraz gorzej. Samotność mi doskwiera. Nie doprowadzajcie się do takiego stanu. Jesteście młodzi, obudźcie się teraz. Potem będzie za późno
#przegrywpo30 #zalesie

  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via mirko.proBOT
  • 1
Anonim (nie OP): Nie, dzięki. Próbowałem, życie z kobietą pod jednym dachem to nie dla mnie.

S--s jest fajny ale potem go nie ma i zostajesz z rozszczeniową współlokatorką wobec której masz zobowiązania prawne i za nią odpowiadasz, a jak ci się wydaje że nie to kapitan państwo ci tłumaczy dlaczego się mylisz.

  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Dobijam do 40 i chciałbym się wyżalić. Jednocześnie może moje życie będzie dla was przestrogą. Byłem nieśmiały i zakompleksiony od czasów nastoletnich. W liceum i na studiach wstydziłem się rozmawiać z dziewczynami. Lata leciały, a ja byłem sam. Koledzy, niezależnie od wyglądu i majątku jakoś znajdowali dziewczyny. A ja zawsze na uboczu. Przełamałem się dopiero dwa lata temu. Za pomocą internetu próbowałem znaleźć dziewczynę. Krotko mówiąc, było i jest ciężko. Wszystkie kobiety w moim przedziale wiekowym są po przejściach. Niektóre opłakują byłych. Inne nie wiedzą, czego chcą, a młodsze szukają księcia. Żałuję, że najlepsze lata życia spędziłem na strachu i topieniu smutków w kompleksach. Już nigdy dla żadnej kobiety nie będę pierwszym. Dobre kobiety zwykle dawno są zajęte. Dlatego jeśli jesteście młodzi, apeluję do was: nie dajcie zjeść się kompleksom. Im będziecie starsi, tym trudniej znaleźć kogoś normalnego. Mam kolegów, którzy na studiach poznali dziewczyny. Teraz tworzą szczęśliwe małżeństwa. A ja zmarnowałem życie.
#przegryw #przegrywpo30 #zwiazki

  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SzycheU: Nie no może ja też nie wale jakoś mocno, ale takie kilka-kilkanaście piw nie robi na mnie żadnego wrażenia. Niby mówi się, że po alko sen słabej jakości, a ja uważam, że nie u mnie. Ja śpię jak zabity i długo.
Jak mocno chlam to rano niby jest złe samopoczucie ale nie na tyle abym przeleżał cały dzień w łóżku. Po prostu wstaje i na siłę jem śniadanie.

Ale
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
I znowu jako lekarz z własnym mieszkaniem i nowym samochodem zostałem zghostowany po randce przez kasjerkę mieszkającą z rodzicami i nie mającą prawa jazdy.
Jak mi ktoś powie, że kobiety lecą na hajs, to mu walnę w ryj
Obecny rynek matrymonialny to syf, skasowałem Tindera, pozostaje MGTOW

#przegryw #przegrywpo30 #blackpill #tinder
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kilka pytań do osób na #neet.
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
  • 117
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

z czego wy sie właściwie utrzymujecie?


@Alzena: zgaduję, że im dach nad głową oraz jedzenie dają rodzice, a co będzie później, to żaden z tych leniuszków nie myśli, bo po co.
Śmieją się z kobiet, że zachowują się jak dzieci, a sami zatrzymali się mentalnie w wieku 10 lat

jak ktoś pracował w IT na kontakcie
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie wiem czy bardziej #redpill to bujda czy w sumie po prostu czasy się s---------y tak, że po prostu stał się nieaktulny
Jestem bogatym, wysportowanym, wysokim, wykształconym trzydziestoparolatkiem i nie potrafię sobie nikogo znaleźć od ponad dwóch lat.
Nie mówię, że tam nic z nikim nie było, ale wiadomo - szybko się robi selekcję czy chcę coś na poważnie czy po prostu byleby ktoś na chwilę był. A jednak będąc po 30-stce chciałbym się nie bawić, a budować jedną stałą relację.
W tej pierwszej kategorii było ~10 kobiet. Za każdym razem dostałem kosza. No nic, może problem we mnie?
Mam je dalej na socjalach i wszystkie dalej wolne. Cały czas wolne, jak wrzucają zdjęcia z podróży to same albo z koleżankami. Przez 2 lata nie miały nic co by sugerowały, że były w jakimś związku przez te 2 lata.
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via mirko.proBOT
  • 4
Anonim (nie OP): Inflacja zapier**** kolego.
Wysoki zaczyna się aktualnie od 190.
Z bogactwem to też szeroki temat. Bogactwo na wsi na ścianie wschodniej to 25k do ręki co miesiąc.
Bogactwo mieście wojewódzkim... Żeby się wyraźnie wybić ponad ludzi którzy mają te 25k miesięcznie musiałbyś zarabiać ponad 100k miesięcznie ze wskazaniem na przedział 250-500k. Żeby w dużym mieście robić mega wrażenie musisz mieć kilka samochodów i mieszkań/domów. Mieszkanie w Warszawie/Krakowie które robi wrażenie i rozkładana niektórym niewiastom nogi to ponad 3 miliony zł (ze wskazaniem na więcej). Rata kredytu przy zakupie nieruchomości za te 3 miliony to 20k miesięcznie, dodaj do tego dwa sensowne samochody, ciuchy, knajpy, wakacje i wychodzi że mając 40k na miesiąc i wydając praktycznie wszystko masz szansę na wejście jedna noga (i to tylko palcami) do klasy "bogaty".

Osobiście jestem level 38, wysoki (203cm) ale trochę ulany (115kg), bogaty zdecydowanie nie jestem, ale mam mega dzianego kolegę i widzę jak to u niego wygląda (jego rodzice są właścicielami firmy robiącej produkty
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Usunąłem konto na wykopie jakiś czas temu, ale czasem sobie wchodzę i że wszystko jest po staremu. Dalej na tagu przeważają trolle i toksyki. Goście z discorda, których pasją jest wrzucanie gówna na wykop - chyba bez problemu można powiedzieć ze to ludzie bardzo niskiego sortu.
Szkalowanie quewa czyli osoby która pomimo bardzo c------j sytuacji stara się coś ze sobą robić.
Nie warto było tu siedzieć, w perspektywie czasu nie dało to nic. Tylko pogążanie się w s----------u i mówie to jako truecel. Lepiej zatopić się w swojej wegetacji, znaleźć sobie jakieś zajęcie i przegrywać w ciszy niż siedziec na tym s----------m portalu. Szkoda, ze alternatywy nie ma i w sumie nigdy nie bylo :(

#przegryw
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Bez mieszkania i domu? No raczej, poniżej 35 roku życia blisko co drugi z rodzicami mieszka, w tym chorym kraju mieć własny kwadrat to luksus i nie lada wyczyn dla szaraka. Zapomnij przy PO-PiSSowym rządzie.
Brak partnerki/partnera i większych oszczędności niż 20-30k to też norma, niektórzy nie mają żadnych oszczędności i to nie rzadkość.
Nie jesteś wyjątkowym przegrywem, cały ten świat to teatrzyk bólu i cierpienia parafrazując pewnego youtubera
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Długa historia jak słuchając rad z internetu można sobie skopać życie.
Słowem wstępu powiem tylko że miałem średnie dzieciństwo. Normalny dom ale od podstawówki rówieśnicy mnie nie lubili. W gimnazjum nawet pojawiło się dręczenie, 3 lata ledwo wytrzymałem, za to w liceum zostałem przez fobie odlutkiem i samotnikiem. Samotne sylwestry, osiemnastka tylko z rodziną, samotne urodziny. Jako że pochodze ze wsi naturalnym było że po maturze wyjechałem na studia. Tutaj oprócz pierwszych kolegów, miłostek i imprez pojawił się też a-----l i m-------a. Po czasie skończyło się socjalizowanie, krąg znajomych równie żałosnych jak ja spędzał czas na piciu browarów i jaraniu niewiarygodnych ilości zielska. Studia mineły a brak kasy i perspektyw sprawił że musiałem się ratować wyjazdami za granice. Po jednym z takich wyjazdów, gdy znowu wylądowałem na wsi, nie mając kolegów i planów na przyszłośc wyjechałem na drugi koniec polski i pracowałem w małym zakładzie produkcyjnym. Po raz pierwszy w życiu polubiłem pracę, kasa się zgadzała, przy okazji poznałem tam, a wkrótce zamieszkałem z dziewczyną, która na portalu randkowym nawet nie zwróciłaby na mnie uwagi. To był mój prime, wycieczki all-inclusive, weekendy z wspólnymi znajomymi, naprawde zdrowy i przepełniany miłością związek. Zmieniłem pracę na biurową ale to nic nie zmieniło, dalej mogliśmy pomarzyć o kupnie mieszkania więc wyjechaliśmy za granicę. Niestety nie odnalazłem się tam. Pojawiła się samotność, kłótnie, zazdrość, ona zaczeła się rozwijać i finalnie została managerem z nowymi znajomymi i pasjami, ja skończyłem za kierownicą. Ubzdurałem sobie że za granicą całe życie będe nikim i jedynie w polsce mogę coś osiągnąć, jako że w związku też nie było najlepiej postanowiłem skończyć relacje która już do niczego nie prowadziła i ze sprytnym planem wrócić do polski. Jak możecie się spodziewać sprytny plan nie wyszedł, nie nauczyłem się programować, powrót do domu na wsi po kilku latach był dość ciężki, a praca biurowa obarczona dalekimi dojazdami. Za to niemal cały hajs jaki udało mi się zaoszczędzić przepadł na trawe i spotkania z tinderówkami, dziewczynami które nawet nie dorównywały byłej. Były plany własnego biznesu z dotacji, ale nie spróbowałem, dużo rzeczy się tam nie zgadzało i mogłem naprawdę skończyć z problemami. Kolejny wyjazd do miasta, który trwa już kilka miesięcy też nie pomógł. Koszty wynajmu pokoju i życia mnie zaskoczyły, perspektywy podwyżki niepewne. Mam już ponad 30 lat i takie życie mi zaczyna doskwierać. Niemal jestem zdecydowany rzucić to wszystko i pójść na międzynarodówke, ale boję się że skończe tam samotny, z latami wyjętymi z życia. Wróciłbym do gorszego życia, z którego niedawno zrezygnowałem niszcząc związek. Nie mam pomysłu na siebie, słomiany zapał mnie frustruje, samotne zycie upokarza. Chciałem wieść spokojne, rodzinne życie które nie dane mi było zbudować.
#przegryw #przegrywpo30 #gorzkiezale

  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

tak ci się tylko wydaje, bo zawsze widzisz tylko wybor ktory podjales, a o konsekwencjach innego to jedynie gdybac można
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zmiana wszystkiego o 180º nigdy nie jest bezpieczna i robi się ją tylko wtedy gdy ma się jakiś backup i stawia się na nią powiedzmy 30%, nie więcej, tak zeby po failu móc wrócić na stare bez długów i problemów. Podsumuj sobie co masz i jesli nie stać cię na zmiane to jej nie rób, zbierz więcej środków, motywacji i optymizmu i spróbuj jak będziesz w stanie ogarnąć
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#przegrywpo30 #rozwojosobisty #zycie #zmeczenie

Niedługo czterdziestka a ja niewiele osiągnąłem, jednocześnie sił do dalszej walki mam coraz mniej. Dzień za dniem umyka na takiej sobie pracy, zmęczeniu i myślach, co będzie dalej. Znacie jakieś ciekawe kanały youtube lub strony o ustawieniu mentalnym na kolejne lata, żeby powoli, rozsądnie, bez nadmiernego "spalania energii" której pozostało niewiele, osiągnąć coś sensownego. Mam geny długowieczności, dziadkowie żyli po dziewięćdziesiąt lat, więc być może czeka mnie to samo.

  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ogarnij do perfekcji zdrowie.
Przykładowo memiczne już "bieganie" z rana choćby 15-30 min., kilka razy w tygodniu, bardziej Ci pomoże niż pochłonięcie 100 p--------o książek "motywacyjnych".
Konsumpcja tego typu materiałów to forma prokrastynacji i iluzja rozwoju.
Ileż to ja życia zmarnowałem kiedyś na czytanie/słuchanie takich g*wien jako młody, naiwny człowiek...

Wydaje się, że szukasz jakiejś magicznej piguły.
dodany - Ogarnij do perfekcji zdrowie.
Przykładowo memiczne już "bieganie" z rana cho...
  • Odpowiedz
  • 10
@FrasierCrane: oglądałem na prermierę, shoguna też widziałem. No life i nie gram w gry więc jedyna rozrywka na zabicie dni to filmy i seriale np dziś, trochę ogarnąłem b----l koło siebie i obejrzałem atlas i zaraz odpalam tuż po zmroku.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Wygląd jest najważniejszy ale tylko w przypadku gdy startujesz z niczego i oczekujesz natychmiastowych efektów. Najgłośniej krzyczą o wyglądzie ci którzy:
- nie mają żadnych znajomych oraz,
- pracują zdalnie / nie mają rówieśników w otoczeniu / nie mają kobiet w otoczeniu oraz,
- całymi dniami przesiadują w domu oraz,
- są na tyle nieśmiali, brak im social skilla żeby samemu kreować znajomości.
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Wygląd jest najważniejszy ale tylko w przypad...

źródło: 267608978aa2a64c6a5aa963eb2c69cef59d3cc857e7f65eed0dde62de305775

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach