Może i takie są zasady, ale kontekstem sytuacji jest to, że ta kobieta jest feministką xD
@Speedy: Przecież ten kontekst nic nie zmienia. To, co powiedział Koterski nie ma kompletnie żadnego sensu. @gorzki99 już wyjaśnił dlaczego, prościej się chyba nie da. Jedyny kontekst, który jest istotny w przypadku tego znaleziska, to fakt, że wykopki nie lubią Szczuki. Mógł powiedzieć cokolwiek. Mógł jej nawet pokazać gołą dupę. Wykopki i tak
TL;DR: dostałem od państwa bezzwrotne 7k zł w ramach przeprowadzki "za pracą" do innego miasta i przez mały głupi zapis w umowie muszę całość tej sumy zwrócić mimo spełnienia najważniejszych społecznie warunków umowy.
Mam 28 lat i mam w tych sprawach najwyższy poziom upośledzenia. Rok temu aplikowałem o tzw. bon na zasiedlenie, czyli 7k zł od Urzędu Pracy w rodzinnym mieście na przeprowadzkę itd. na warunkach: 1) znajdę pracę w innym, oddalonym o tam 100km mieście, 2) będę w tym mieście pracować przez sześć miesięcy z najbliższych ośmiu. Jeśli w tym czasie wypracuję np. tylko 5 msc, to 1/6 tej sumy 7k zł muszę zwrócić itd.
I teraz uwaga, dostałem te 7k, przeprowadziłem się, pracę godną znalazłem, te 6 miesięcy już jakiś czas temu przepracowałem, a muszę zwrócić 7000 zł Urzędowi Pracy. Jakim k---a cudem?
Natomiast na przyszłość, parę banałów, ale jednak pomocnych:
1. Zapisuj sobie rzeczy. Może być na pulpicie kompa, na telefonie, na kartce. Możesz nawet sobie tablice korkową kupić. Serio, brzmi idiotycznie, ale ułatwia życie.
2. W przypadku ważnych terminów ustaw sobie powiadomienia w telefonie. Najlepiej na kilka dni przed upływem czasu. Właśnie ze względu na sytuacje typu problemy z netem czy