W kontekście użalań się wykopków na #zwiazki - takie trochę może #chwalesie
Jestem chyba jakiś popieprzony bo zaczynam się zastanawiać co jest nie tak jak wszystko idzie zbyt dobrze. Mam unikający styl przywiązania i dość duże problemy z zaufaniem wynikające z moich doświadczeń. A jednoczesnie mam silny przyciągający charakter i jestem (przynajmniej według dziewczyn z którymi się spotykam) przystojny.
I to jest mieszanka wybuchowa bo nie jestem płaczliwym zdepresjonowanym wykopkiem przegrywem który nie radzi sobie w życiu i z samym sobą. Nie mam problemów by się z kimś umówić, zabrać na fajną randkę. Mam ciekawe życie.
Co pozwala Ci myśleć, że z tą nową dziewczyną nie będzie tak samo?
@swerve: bo nie jest popsuta tak jak ja. Nie ma demonów z którymi miałbym konkurować. Więc może. Postanowiłem dać jej szanse, zobaczymy co z tego wyjdzie
bo zakładam że te poprzednie dziewczyny niczym sobie nie zasłużyły na takie #!$%@? ich do
@swerve: ja się szybko nudzę (bo sam jestem ciekawy i mam ciekawe życie) i bardzo ciężko mi się zaangażować. Ale potrafię jak chce, tylko nie ufam wtedy do końca, maksymalnie na 98%
Daje temu szanse bo pojawia się pewne zaangażowanie z mojej strony, coś czego nie czułem od bardzo dawna. Mam wrażenie że z drugiej strony jest podobnie, bo jej wcześniejsze związki (nie było ich za wiele) były trochę toksyczne
@fervi: większość ludzi na apkach jest #!$%@? warta. Ogólnie większość ludzi jest #!$%@? warta. Ciężko znaleźć partnera który będzie ciekawy/wspierający/lojalny w długoterminowej relacji i tu bym mógł wstawić jeszcze kilka pozytywnych cech. To nie wybór alkoholu na imprezę, tylko coś co będzie miało dlugofalowe skutki na miesiące i lata. Osoba musi być taka jak należy, inaczej cierpimy. Sam wiem ile jestem wart jako facet i poniżej tego nie schodzę.
Ogólnie nie mam problemu z poznawaniem nowych ludzi, czy to przez neta czy w realu. Jakby wiem że mam powodzenie. Gorzej poźniej z zaufaniem.
Dla mnie to jest kwestia jakości partnerek, bo jak widzę jakieś red flagi to się wycofuje za wczasu i miałem parę takich sytuacji. Tu natomiast nie dość że wiem że jestem chciany to ja też chcę z nią stworzyć
Mam problem nie wiem co robić. Mam 30 lat i mam żonę od 3 lat razem w sumie 10 lat. Spodziewamy się dziecka. Problem w tym, że nie wiem czy to życie, ktore teraz mam jest tym ktore chce miec. Poznałem pół roku temu dziewczynę na imprezie fajnie mi się z nią gadało. W ten weekend co był znowu spotkaliśmy się na imprezie i było zainteresowanie z obu stron. Bym buziak przytulanie się, miłe słowa i dyskretne dotykanie się żeby znajomi nas nie nakryli i nie było przypału. Ona na koniec jak się rozchodziliśmy przytuliła się do mnie i pocałowała mnie mocno w szyję przy innych (tylko jedną laską widziałan ale nic nie powiedziała tylko spojrzała się krzywo). Zauroczyłem się tą koleżanką już przy pierwszym spotkaniu. Teraz sam nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem. Kocham dalej swoją żonę ale chciałbym móc też widywać się z innymi laskami. Mieliśmy kiedyś trójkąt z przyjaciółką mojej żony ale po tej sytuacji nie da się jej namówić na taką przygodę albo otwarty związek. Mirki zastanówcie się dwa razy czy chcecie brać ślub bo może to nie jest to czego pragniecie od życia. Ja niestety mogę teraz tylko nocami myśleć o nowej koleżance i liczyć, ze się znowu spotkamy na jakiejś imprezie ze znajomymi:( Mam nadzieję, ze po porodzie odnajdę znowu trochę szczęścia w sobie.
@mirko_anonim tak czysto pragmatycznie patrząc może tak się zdażyć że jesteś najlepszym co ją spotkało i nawet jak Cię nie docenia to drugiego takiego już nie znajdzie
Ale
Sam zawsze mam tak że kolejna osoba jest zawsze tylko lepsza niż poprzednia
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Znacie jakiegoś suchoklatesa co ma różowego? Wydaje mi się że w związkach są tylko przypakowani kolesie. I jest to nawet logiczne bo polki to generalnie "zdrowe baby" a żeby czuły się bezpiecznie przy facecie to ten musi być "kawał chłopa". Moim zdaniem to sylwetka > wzrost > morda. W takiej kolejności. Co z tego że mam 185cm i nie brzydką twarz z bujną fryzurą jak postura biegacza długodystansowego i nigdy nie miałem dziewczyny. Wstyd nawet chodzić w lecie w podkoszulku bo rączki chude jak patyki.
@Errad: kobiety preferują takich którzy "coś tam ćwiczą" typu Piotr Lisek, Armand Duplantis itp. #pdk
Są też na tyle bezczelne żeby na pierwszej/drugiej randce macać po bicepsach że się niby przytulają ale przy okazji sobie zmacają. Ja tam nie wylatuje od razu z łapami chwytając za tyłek. Mam tzw. "lekki zarys mięśni" nad którym cały czas pracuje i jest to mega widoczne. Co do wieku, też
źródło: Screenshot_20240718_140253_Instagram
Pobierz