Aktywne Wpisy

Ka4az +438
Ogólnie wszyscy zachwalają Dino jako coś “polskiego” i potężnego, a od środka to jest największy Janusz jakiego poznałem XD
Jako jedyna sieciówka płaci najmniejsze pieniądze, nie ma żadnych świadczeń socjalnych, nie ma żadnych rabatów dla pracowników. Dodatkowo pracownicy muszą z własnej kieszeni opłacać różnice w kasie, na całym sklepie (który jest wielkosciowo czasem jak biedronka) jest 3 osobową ekipą, która zajmuje się wykładaniem towaru, kasami i mięsem - nawet nie mają czasu
Jako jedyna sieciówka płaci najmniejsze pieniądze, nie ma żadnych świadczeń socjalnych, nie ma żadnych rabatów dla pracowników. Dodatkowo pracownicy muszą z własnej kieszeni opłacać różnice w kasie, na całym sklepie (który jest wielkosciowo czasem jak biedronka) jest 3 osobową ekipą, która zajmuje się wykładaniem towaru, kasami i mięsem - nawet nie mają czasu
źródło: image_picker_D05F954F-A5C3-474E-A17F-94CA2C14BF17-16532-000003E3F0456415
Pobierz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...





#samochodoza #samochody #wroclaw #krakow #warszawa
No to wlasnie ten wspolny mianownik, w dyskusji ktora probujesz rozpoczac, stanowi najwiekszy problem.
Natomiast w Gdańsku już bez samochodu ciężko żyć. Odległość 5 km komunikacją możesz pokonywać nawet ponad godzinę, bo autobus miał opóźnienie i nie zdążyłeś przesiąść się na tramwaj, a tramwaj wiezie cię na około. Samochodem 15-20 minut przy standardowych korkach.
Jak ci przyjdzie jechac z piwnika ponurego na ananasowa ponad 1.5h komunikacja, gdzie autem zrobisz to w 40min, to juz troche perspektywa sie zmienia.
Jak bedziesz mial prace taka, ze z domu jedziesz raz tu, raz tam, a na trzeci dzien jeszcze gdzies indziej, to tez roznie moze z
Przy użyciu komunikacji miejskiej jest to co najmniej problematyczne.
Mamy listopad, jeżdżę do pracy rowerem bo jest to dla mnie oszczędność czasu. Dodatkowo robię formę i można zjeść więcej ^^
@mateo2111: hehe
@mateo2111: większość ludzi nie mieszka w miastach wojewódzkich. mam nadzieję że pomogłem.
Tak, każda sytuacja jest indywidualna - jeśli czyjś rytm dnia wiąże się codziennie z byciem w innym miejscu to nie ta sama sytuacja co ktoś, kto w 80%-90% przypadków jeździ dzień w dzień w te same miejsca. Zdziwić się tylko można, kiedy okazuje się, że
@mateo2111: Już myślałem, że wymienisz jakąś Warszawę albo Gdynię ale Wrocław? XD
Jeżeli nie mieszkasz pod Dominikańskim albo Grunwaldzkim to machający papaj. Nigdy nie wiesz kiedy i co przyjedzie i ile będzie jechać i czy się w trakcie jazdy nie wykolei.