Aktywne Wpisy

kluha666 +385
Pijcie ze mną kompot! Znalazłem pracę! Przed chwilą dzwonił do mnie dział HR w firmie w której byłem na rozmowie i zdecydowali się na współpracę ze mną :)) Praca na monitoringu jako pracownik ochrony. Ileż można na samej rencie siedzieć?
#schizofrenia #praca #pracbaza #chwalesie
#schizofrenia #praca #pracbaza #chwalesie

GooPae +8
Każesz juniorowi na rekrutacji wypisać hello world w konsoli, żeby sprawdzić czy środowisko działa. Produkuje coś takiego. Jaka jest twoja reakcja?
#programowanie #programista15k #naukaprogramowania #korposwiat #java #pracait #rekrutacja #pracbaza
#programowanie #programista15k #naukaprogramowania #korposwiat #java #pracait #rekrutacja #pracbaza
źródło: image
Pobierz




W ramach wstępu, mam prawie 3-letniego owczarka staroniemieckiego, jeszcze zanim go wziąłem postawiłem sobie zasadę, że ten pies przez sekundę nie będzie utrapieniem dla sąsiadów i nikt nie będzie się czuł zagrożony w jego pobliżu co skutkowało ciągłą współpracą z behawiorystą jak i szkoleniami.
Wpadli do mnie znajomi w ramach koncertu i jak to owczarek zaalarmował domowników, że ktoś puka szczekaniem. Trwało to może z 10-15 sekund i była cisza. Jakiś czas później ktoś puka do drzwi, otwieram a tam facet, którego nigdy wcześniej nie widziałem, a może widziałem ale nie odnotowałem. Pyta się czy wszystko w porządku. Byłem zaskoczony, bo wszystko było okej, słuchaliśmy sobie muzyki, żeby wejść w nastrój koncertowy, ale raczej w granicach normalności, ciut głośniej niż standardowe oglądanie telewizji. Odpowiedziałem mu, że tak i zapytałem dlaczego pyta. Nie odpowiedział, tylko odwrócił się na pięcie i sobie poszedł. To mnie zdziwiło, więc idę w skarpetkach za nim i dopytuję o co chodzi, czy coś się stało. Ten twardo dalej idzie i ignoruje moje pytania. Doszedł do windy i czekał na nią, więc dopytuję jeszcze bardziej, bo to raczej niecodzienne wydarzenie i w końcu powiedział, że "zobaczę". I tyle. Próbowałem gościa spotkać, żeby się w końcu dowiedzieć i porozmawiać, ale przez miesiąc nie byłem w stanie. Miesiąc później o 19 puka policja. Zgłoszone zostało nadmierne szczekanie psa, które zakłóca spokój. Byłem zaskoczony, bo pracuje zdalnie i zawsze ktoś w domu był, więc nie było opcji, żeby godzinami szczekał czy hałasował. Rozmawiając z policją kątem oka widziałem, że ten sam koleś, który był miesiąc temu stoi za ścianą i delikatnie się wychyla, żeby obserwować sytuację xD Tłumacze policji, że pierwszy raz słyszę o tym, że pies hałasuje tak, że komuś przeszkadza i że to ostatni raz kiedy muszą z tego powodu tutaj przyjeżdżać. Zwróciłem się do sąsiada, że nie musi się chować i zapytałem od kiedy mój pies jest uciążliwy, na co odpowiedział, że od miesiąca (pies miał wtedy coś koło dwóch lat i mam go od szczeniaka) ale nie jest w stanie mi nic więcej powiedzieć, po prostu przeszkadza i już. Policja mnie pouczyła i na tym się skończyło.
Następnego dnia obszedłem wszystkich sąsiadów wokół żeby zapytać jakie oni mają odczucia, wszyscy zgodnie powiedzieli, że słychać że u nas jest pies, ale nigdy nie pomyśleliby, że to im przeszkadza lub zakłóca spokój, co zdziwiło mnie jeszcze bardziej. Mimo tego, zacząłem robić wszystko, żeby tego szczekania nie było w ogóle.
Parę tygodni później miałem przyjemność spotkać tego sąsiada jak wychodziłem z bloku. Zaczepiłem go, powiedziałem od razu, że przepraszam za psa i zapytałem czy od wizyty policji jest poprawa i czy nie dochodzi do zakłócenia spokoju. Facet dosłownie wbił wzrok w buty i odpowiedział mruknięciem, że jest okej. Ja na to, że się cieszę i jakby się coś działo to mogę podać numer telefonu i wystarczy nawet sms jakby się coś działo i będzie spokój. Odpowiedział, że nie trzeba. Kończąc rozmowę, bo widziałem, że średnio mu się podoba konfrontacja, powiedziałem że mi przykro, że doszło do zaangażowania policji i gdyby wtedy powiedział wprost o co chodzi to miałby spokój już dawno.
Podsumowując, nie każdy psiarz jest idiotą. Zapukaj, powiedz o co chodzi i może problem będzie rozwiązany. Nie ma co się nienawidzić, bo jednak mieszkamy ścianę w ścianę i będziemy przez najbliższe parę lat.
Komentarz usunięty przez moderatora
To sa ludzie, ktorzy boja sie wyjsc z domu. Nie maja odwagi odezwac sie w realu, dlatego placza w necie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Historie, które nigdy się nie wydarzyły za 500
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@mrcake: pies śpi dziennie 12-16h. Młodszy nawet więcej. Myślisz, że jakby go wypuścił na cały dzień na pastwisko to by biegał przez 20h? XD
źródło: image
Pobierz@homofobodaktyl22cm: ale ja nie mam problemu z tym ze niemowlak płaczę, bardziej chodziło mi o to ze rodzic który ma niemowlaka który albo spi albo płaczę moze byc przewrażliwiony na psy które budza to dziecko odbierając im chwile spokoju.
Komentarz usunięty przez moderatora