Rekrutacje w IT to najbardziej patologiczna mieszanka januszerii, #logikarozowychpaskow w wykonaniu HR i antyoptymalizacji kosztów. Rok temu mój znajomy rekrutował się do pewnej znanej gdańskiej firmy jako mid (ale nie proframista, inna rola). Odpadł, trudno zdarza się. 2 tygodnie później zgłosił się do kontraktorni. Szukali mu projektu aż znaleźli... ten sam w tej znanej firmie gdzie odpadł po rozmowie. Po tej rozmowie załatwionej przez kontraktornie go przyjęli (wtf?). Jako, że kontraktornia to był na B2B. Na rękę mu zostawało prawie 2x tyle co miałby na UoP bezpośrednio w tej firmie. Po czasie okazało się, że kontraktornia sprzedała go jako seniora i kasuje za niego gigantyczny hajs i połowę zabiera dla siebie. Pozostałe pół to była kwota na którą on wystawiał fakturę i od tego odciągał ZUS i podatek. Wyszło to, bo po jakimś czasie w firmie zaczęli się go czepiać, że jest najlepiej opłacany w zespole a wcale nie ma skilli seniorskich. Wtedy wyszło, że firma płaci kontraktorni za niego 3x tyle ile chciał brutto na UoP jak rekrutował się bezpośrednio. Kto podejmuje takie beznadziejne decyzje żeby płacić za to samo kilka razy więcej jak można mieć taniej? #programowanie #programista15k #programista25k #pracait #pracbaza #januszebiznesu #polska #gdansk #gospodarka #ekonomia #finanse #pytaniedoeksperta
@Stulejman_Beznadziejny To wpada do innego budżetu i nie musisz raportować takiego kogoś jako pracownika. Możesz też wywalić w ciągu 15 sekund. Po prostu płacisz za przeniesienie ryzyka na kogoś innego.
@Stulejman_Beznadziejny: Raz że kwota brutto na UOP jest sporo niższa niż faktyczne całkowite koszty pracodawcy o czym mało ludzi wie. To jest bez sensu że kwota brutto nie zawiera wszystkich tych składek, jest to swego rodzaju trick żeby większość ludzi nie wiedziało jak wiele z ich wynagrodzenia (więcej niż na umowie) jest oddawane państwu w podatkach. A co się tyczy kontraktorów to zobacz że firma zwalnia z siebie ryzyko -
@Stulejman_Beznadziejny @gustowny_dzikus głupio prowadzona jest ta firma po prostu. Nie zatrudni kogoś kto może robić pracę, bo programiści boją się o swoją dupę, nie pozwoli na B2B bezpośrednio, tylko będzie przepłacać i utrzymywać szkodliwego pośrednika - szkoda gadać.
@cyk21: Ten sam HR najpierw uznał, że jednak nie chce nawiązać współpracy a potem jednak się zdecydowali ale za kilka razy większą kasę xD
@Stulejman_Beznadziejny: Ale HR to dokumenty procesuje, decyzje budżetowe to główny księgowy podejmuje - u mnie np. nie możemy podpisać umowy z kontraktorem bezpośrednio tylko przez kontraktornię A lub B, która bierze działkę z wypłaty programisty.
@gustowny_dzikus: Z tego co kalkulator wynagrodzeń podaje, to przy kwocie brutto 10k na UoP pracownik dostanie netto 7147,39 na miesiąc (zakładam że mieszka w tym mieście gdzie ma pracę) a pracodawcę to kosztuje łącznie 12048 zł miesięcznie, czyli w tym odprowadza jeszcze 2048 zł miesięcznie tych wszystkich składek. Wychodzi że pracownik dostaje na łapkę ok 59% tego co łącznie płaci pracodawca. To rzeczywiście tak dużo 12048 zł/mc vs 10k+VAT w
@Stulejman_Beznadziejny w firmie której pracuje rekrutują tylko na b2b. Nie możliwości dostania UOP. Dlaczego? Bo pracownika można zwolnić z dnia na dzień bez podawania przyczyny. Projekt się kończy albo pracownik jest słaby, kłamał na rekrutacji to za godzinę go nie ma.
1. Budżet na kontraktora to inny budżet niż ten na pracownika stałego. Pracownik stały jest innym kosztem. Inaczej jest też traktowany w spółce akcyjnej, bo wpada pod budżet przeznaczony na inwestycje, więc w raportach spółki wygląda o wiele lepiej. 2. Powiązane, ale często korpo mają sztywną liczbę pozycji na UoP i nie chcą wcale zatrudniać więcej pracowników tylko dlatego, że wpadł projekt,
@daro1: Policz sobie dni wolne, chorobowe, koszty księgowe, często ubezpieczenie albo ryzyko kar i wychodzi że 10k na UoP to bardziej 13-14k netto na fakturze. Już nie mówiąc że nie masz ochrony miejsca pracy, mogą cię zwolnić praktycznie z dnia na dzieć więc aby mieć alternatywe dla 10k na UOP powinno się negocjować co najmniej 15k + VAT na fakturze.
@Stulejman_Beznadziejny: To jest cena za spokój. Nie interesują cię ludzie i zabawa w ceregiele z nimi. Ktoś się nie podoba to leci w ciągu sekundy i to kontraktornia będzie się z nim użerać.
Dlatego praca przez kontraktornie, na b2b, to najgorsze co może być. To trochę jak zabawa w ciuchcie, gdzie ty jako programista jesteś ciuchcią a kolejne wagony za tobą to alfons i klient ( ͡°͜ʖ
@Stulejman_Beznadziejny ja tak robiłem mialem nieco ponad pół roku expa dostawałem 75 zl z vatem od kontraktorni a klient płacił 175 zł plus vat ( ͡º͜ʖ͡º) Ps na firmowym teamsie bylem senior specialist
@Stulejman_Beznadziejny: na to sprzedawanie mida jako seniora jest proste remedium - manager/TL/zespół klienta musi mieć skilla lepszego albo przynajmniej takiego samego niż ludzie z alfonsiarni. Tylko wtedy projekt ma szansę na sukces
@Stulejman_Beznadziejny: Niestety tak to wygląda jak opisał @WyjmijKija. B2b ogarniają managerowie po przez kontraktornie lub przez HR jak bezpośrednio ale to zawsze są osobne budżety w większych firmach.
Jak dla mnie działy HR powinny zniknąć w IT. Powinna być jawność tego kto co robi. Ktoś widział żeby jakiś specjalista kardiochirurg/neurolog albo architekt nie mógł się pochwalić
#programowanie #programista15k #programista25k #pracait #pracbaza #januszebiznesu #polska #gdansk #gospodarka #ekonomia #finanse #pytaniedoeksperta
@Stulejman_Beznadziejny: Ale HR to dokumenty procesuje, decyzje budżetowe to główny księgowy podejmuje - u mnie np. nie możemy podpisać umowy z kontraktorem bezpośrednio tylko przez kontraktornię A lub B, która bierze działkę z wypłaty programisty.
Czy przepłacamy? Być może, ale kto tam wie czym
1. Budżet na kontraktora to inny budżet niż ten na pracownika stałego. Pracownik stały jest innym kosztem. Inaczej jest też traktowany w spółce akcyjnej, bo wpada pod budżet przeznaczony na inwestycje, więc w raportach spółki wygląda o wiele lepiej.
2. Powiązane, ale często korpo mają sztywną liczbę pozycji na UoP i nie chcą wcale zatrudniać więcej pracowników tylko dlatego, że wpadł projekt,
@Stulejman_Beznadziejny: HR ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dlatego praca przez kontraktornie, na b2b, to najgorsze co może być. To trochę jak zabawa w ciuchcie, gdzie ty jako programista jesteś ciuchcią a kolejne wagony za tobą to alfons i klient ( ͡° ͜ʖ
Ps na firmowym teamsie bylem senior specialist
Niestety tak to wygląda jak opisał @WyjmijKija.
B2b ogarniają managerowie po przez kontraktornie lub przez HR jak bezpośrednio ale to zawsze są osobne budżety w większych firmach.
Jak dla mnie działy HR powinny zniknąć w IT. Powinna być jawność tego kto co robi. Ktoś widział żeby jakiś specjalista kardiochirurg/neurolog albo architekt nie mógł się pochwalić