Aktywne Wpisy
kaszaamanna +737
Niestety ten wpis jest najgorszy ze wszystkich ale czuję się zobowiązany dla użytkowników którzy nas wspierali aby dokończyć historię..
Nie udało nam się, moja żona przegrała walkę z chorobą odchodząc w wieku 30 lat na moich rękach.. teraz jakoś trzeba przeżyć ostatnie pożegnanie i potem próbować stanąć na nogi dla córki.
Serdecznie dziękuję jeszcze raz za okazane wsparcie, pomoc i modlitwę. Szczerze to docenialiśmy.
Prośba
Nie udało nam się, moja żona przegrała walkę z chorobą odchodząc w wieku 30 lat na moich rękach.. teraz jakoś trzeba przeżyć ostatnie pożegnanie i potem próbować stanąć na nogi dla córki.
Serdecznie dziękuję jeszcze raz za okazane wsparcie, pomoc i modlitwę. Szczerze to docenialiśmy.
Prośba
źródło: image_picker_45AC021C-D8A9-4C7C-827A-BAC7D3D7FC96-10832-0000012E030976FA
Pobierz
gerwazy-oko +81
to nie jest sciema, to serio historia autentyczna xD
https://en.wikipedia.org/wiki/Molly_Kochan
#p0lka #jpd #gdziejazyje
https://en.wikipedia.org/wiki/Molly_Kochan
#p0lka #jpd #gdziejazyje
źródło: obraz
Pobierz




Latem przyszłego roku planuję ślub. Jednak mam jeden ogromny zgrzyt, który dosłownie czuję jak strzał w serce. Moja narzeczona nie planuje zmieniać nazwiska – nawet nie chce podwójnego.
Od początku przygotowań na wszystko się zgadzałem. Wybór sali, muzyka, jedzenia, fotografa, nawet podróż poślubna jest wybrana stricte pod nią. Ona chce ceremonię na plaży, zgadzam się. Chce konkretną muzykę, zgadzam się. Fotograf, jedzenie, podróż poślubna – wszystko po jej myśli.
A ja naprawdę miałem tylko jedną prośbę: żeby przyjęła moje nazwisko. Albo chociaż zrobiła podwójne. To dla mnie ważny gest, symbol jedności i naszej rodziny. Ona pracuje w sklepie odzieżowym, więc zmiana nazwiska w żaden sposób nie wpłynie na jej karierę.
Zaczynam mieć poczucie, że to wszystko jest bardzo jednostronne. Ja się poświęcam, zgadzam na jej wizje, a ona nie jest w stanie ustąpić w jednej jedynej rzeczy, która jest dla mnie naprawdę ważna. Czy to jest fair? Czy ja przesadzam?
Mirabelki, pytanie do Was. Jeśli Wasz facetowi bardzo zależałoby na tym, żebyście przyjęły jego nazwisko, to czy zmieniłybyście zdanie? Czy aż tak mocno jesteście przywiązane do swojego nazwiska, że nie ma opcji?
Bo serio, zaczynam żałować, że aż tak się poświęcałem, skoro teraz widzę, że to działa tylko w jedną stronę. A przecież nie o to chodzi w związku i obawiam się, iż po ślubie może być gorzej.
#zwiazki #slub #rozowepaski #mirabelki
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta
❤️ Projekt mirko.pro działa dzięki wsparciu użytkowników. Wspomóż projekt
Porozmawiaj z nią, powiedz jak ważne jest to dla Ciebie, ale nie ukrywajmy - jeżeli ona ma jakieś zwykłe nazwisko, a Twoje w jakiś sposób prześmiewcze
@mirko_anonim: powiedz wprost, że po prostu miałeś to wszystko w chuju i było ci to na rękę bo nie musiałeś sobie d--y wyborami zawracać
jaki to jest problem?
źródło: image
Pobierz@pewnie_tak_albo_pewnie_nie: a ty masz czyje?
@Altar: to ty powinieneś przyjąć jej nazwisko. I tak już aż nadto się wyróżniasz wyglądem to chociaż byś miał wietnamskie nazwisko
Komentarz usunięty przez moderatora
To ktoś mnie kiedyś wprowadził w błąd.
Aczkolwiek uważam, że dziecko zawsze powinno nosić nazwisko matki, bez wyjątków.
Ale ty nawet nie wiesz dlaczego jest to istotne. Ot ktoś ci kiedyś gdzieś tak wbił do głowy i bezrefleksyjnie zostało (bez urazy).
Wskazuje na to choćby to, że przejęcie przez ciebie nazwiska kobiety już jest "no go" oraz to, że możesz poznać zajebista kobietę, z
@Obiboq: a to akurat nieprawda, bo w Polsce przed ślubem deklaruje się kto przyjmuje jakie nazwisko po ślubie (co ciekawe jest zupełna dowolność - jedna strona może zmienić lub przyjąć dwuczłonowe, obydwoje mogą przyjąć dwuczłonowe i obydwoje też mogą zmienić, przy czym ostatnia opcja raczej jest niepraktykowana, ale można), ale też podejmuje się decyzję o tym, jakie nazwisko będą miały dzieci i
Jesteś beciakiem i tyle, ona cie już nie szanuje, a ślub to kontrakt na zasoby, które będą szły wiadomo w którą stronę.
Faktycznie wyróżniam się i na tym buduję swój wizerunek. Zupełnie mi niepotrzebne nazwisko Nguyen (przykład, bo dziewczyna nazywa się inaczej). Jeszcze by mnie zaczęli pytać, czy mój ojciec był Wietnamczykiem, a jedyne co umiałbym im odpowiedzieć, to ichnie "dzień dobry" i obrazić ich matki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mirko_anonim: nieeeeeeee, no co tyyyyyy