Wpis z mikrobloga

Dlaczego lekarz rok po studiach, bez specjalizacji, w zwykłym POZ może zarabiać 200/h? Nieosiągalne po innych studiach.
Dlaczego specjaliści dostają kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, a gazety piszą o "szantażu" na dyrektorach szpitali?

Popatrzmy na LIMITY przejęć na kierunek lekarski
2003 rok = 2090 studentów
2007 rok = 3128 studentów
2011 rok - 3739 studentów
Cały dziesięcioletni okres 2003-2012 to uwaga, zaledwie 31-32 tysiące studentów. To miało obsadzić dermatologów, kardiologów, rodzinnych i wszystkie inne specjalizacje, we wszystkich szpitalach w każdym mieście. Potrzeba lat żeby te niedobory wyrównać.

Lekarze dostają tak gigantyczne pieniądze nie przez trudne studia, nie przez "odpowiedzialność", ani nie z powodu jakiejś wybitnie trudnej pracy. Powodem ogromnych stawek jest ich NIEDOBÓR. Ograniczając podaż tak mocno, jak to nastąpiło w przypadku lekarzy, także w innych zawodach można podnieść pensje. Ograniczyć na 20 lat wydawanie prawa jazdy kategorii D i nagle się okaże, że kierowców autobusów również trzeba zacząć obsypywać złotem.

Patologie, których dopuszczają się lekarze, a na które wszyscy przymykają oko, sprowadzają się do kadrowych niedoborów. Bo niby co można zrobić? Skoro w całym województwie dosłownie nie ma osoby, która mogłaby "niedobrego" lekarza zastąpić?

I teraz Naczelna Izba Lekarka śmie coś mówić na temat zmniejszenia limitu przyjęć na studia do "idealnych" 4200 studentów na rok XD Podobno jeśli nie zejdziemy do tej liczby będzie ZA DUŻO lekarzy XDD Tak, kilka dni temu oficjalnie powtórzyli to stanowisko.

RECEPTA NA PROBLEMY JEST JASNA! OTWIERAĆ NOWE KIERUNKI LEKARSKIE I ZWIĘKSZYĆ LICZBĘ STUDENTÓW

#lekarski #pracbaza #programista15k #zarobki #studbaza #medycyna
  • 224
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KryptonZ: Twój argument jest o tyle błędny, że to jest cena zabiegu który często trwa np 1h. Nie masz wyładowanego grafiku I ktoś kto wykonuje nie zarabia ceny podane na stronie bo ma jeszcze koszty.

Ja z doświadczenia z lekarzami i służbą zdrowia mam takie, że lekarz ma 10min na pacjenta i 5min na uzupełnienie systemu. Dłuższa rozmowa oznacza kolejkę. Nie bronię lekarzom być bogatymi -- ale poświęcanie na pacjenta
  • Odpowiedz
@czarek69: A w czym taki lekarz po szkole u rydzyka będzie gorszy do dziadka, który 50 lat temu dostał się na studia za łapówkę albo dlatego, że miał ojca w komitecie wojewódzkim. Ludzie przeceniają te komunistyczne studia.
  • Odpowiedz
Dlaczego lekarz rok po studiach, bez specjalizacji, w zwykłym POZ może zarabiać 200/h? Nieosiągalne po innych studiach.


@wysokiewiczplum: nie wiem jak to skomentowac? Jestes debilem?

Lekarz najpierw robi studia, potem rok stazu za okolo 5.5k netto, nastepnie specjalizacje 5 lat za 7k netto chyba, ze z dyzurami i bonem patriotycznym to dojdzie do 10k netto.
Oczywiscie moze jednym etacie + 40 godzinach dodatkowego dyzuru w miesiacu isc do POZ i
  • Odpowiedz
@93michu93 większość dorabia. powiedziałbym, że większość rezydentów robi 240-300h w miesiącu robiąc w 3-4 pracach i wyciągają 15-25k (zależnie kto jaką stawkę wynegocjuje w różnych poz i zakładach). Więc mogą zarobić, ale no jest to okupione brakiem czasu wolnego i robotą po 12h bez weekendów
  • Odpowiedz
większość dorabia


@Rifo: nie prawda, zazwyczaj dorabiaja tacy, ktorzy nie maja rodzin i za bardzo znajomych.

powiedziałbym, że większość rezydentów robi 240-300h w miesiącu robiąc w 3-4 pracach i wyciągają 15-25k (zależnie kto jaką stawkę wynegocjuje w różnych poz i
  • Odpowiedz
@93michu93 wśród osób, które kończyły z moją żoną studia, to nie dorabia tylko jedna laska, ale to dlatego, że rodzice są endokrynologami i jej się nie chce, reszta ma pozakładane działalności i każdy idzie na 40-100 godzin dodatkowo do przychodni pracować. Dorabiać możesz od 3 roku rezydentury, owszem, ale dotyczy to pracy w szpitalu, jeżeli chodzi o przychodnie to możesz od 1 dnia rezydentury jechać na działalności ile ci się podoba
  • Odpowiedz
@93michu93 a co do zarobków - pełna zgoda, opa boli d--a o zarobki na papierze, a w praktyce w przeliczeniu na godziny ja w korpo zarabiam więcej, mniej się męczę i większość czasu o--------m. żona miesięcznie, no ale właśnie dlatego, że robi w 3 różnych miejscach, o wiele więcej godzin i zdecydowanie się nie o-------a XD
  • Odpowiedz
dziwne, że dzieci lekarzy jakimś cudem nie mieli problemów, żeby się dostać na studia medyczne. Przypadek?


@Wacekponadprawem: Bardziej dziwi, że lekarze pozwalają swoim dzieciom iść na lekarski, jeśli praca lekarza jest tak wyczerpująca, beznadziejna i niskopłatna - a przynajmniej na taką wygląda z opisów obecnych na Wykopie studentów lekarskiego xD

XD no spoko, jak tam uważasz. Jeżeli uwolnienie rynku byłoby podobne jak w przypadku prawników i zaczęto by wypuszczać takich
  • Odpowiedz
OTWIERAĆ NOWE KIERUNKI LEKARSKIE I ZWIĘKSZYĆ LICZBĘ STUDENTÓW


@wysokiewiczplum: 100% poparcia, ale rozwiązania są też inne lepsze. Np. przywrócić zawód felczera który można by świadczyć po technikum felczerskim. Taki ktoś nie miałby pełni uprawnień lekarskich, ale umówmy się - większość tego co wykonują lekarze to są proste, powtarzalne prace, do których nie trzeba mieć ani magistra, ani doktoratu.
Dodatkowo - zwiększyć uprawnienia pielęgniarkom.
Wydanie recepty na lek na grypę czy
  • Odpowiedz
@Bohusz: wymieniając stetoskop do wyposażenia POZ zblazniles się tak bardzo, że każdy student i absolwent kierunku medycznego widzi, że nie masz z tym nic wspólnego.
  • Odpowiedz
@korin_: nie jest błędny. Po prostu autor posta porusza temat 200 zł/h czy ostatnio głośnej sprawy rzekomego szantażu anestezjologa za nieco większą stawkę.

Winy kieruj do polityków, nie wiem kogo to ma być wina w postaci nadmiaru dokumentacji w medycynie w dobie rosnących, często słusznych, często nie, roszczeń.
  • Odpowiedz
Nie powinno być żadnych limitów na studiach. Kto się dostał i da radę ukończyć ten zasługuje na tytuł.
Problem jest to że przyszli lekarze uczą się za nasze a potem chcą leczyć prywatnie. I z tym należy skończyć. Dyplom ważny wyłącznie na terytorium RP aby nie mogli uciec z Polski i zezwolenie na tylko jeden dzień tygodniowo leczenia prywatnie żeby nikt nie zarzucił że Państwo im zabrania dorabiać. I to wystarczy. Wy
  • Odpowiedz
@4mja: przecież aptekarze i pielęgniarki mogą wystawiać recepty na pewne leki. To, że z tego nie korzystają - bo się boją lub zapomnieli po studiach, bo nikt całe życie od nich tego nie wymagał lub nie mogli - to inna sprawa.

Strach przed podaniem paracetamolu przez pielęgniarkę bez podpisu lekarza to nie jest mit, mimo tego, że pielęgniarki mają do tego kompetencje.
  • Odpowiedz
@wysokiewiczplum: prawda jest taka, że po to są studia żeby takiego człowieka nauczyć fachu. Przecież po liceum nie stajesz się lekarzem choćby z najlepszym świadectwem. Limity powinny być większe, a to czy ktoś się nadaje powinny weryfikować uczelnie, a później praktyki. Najważniejszą zmianą dla systemu powinno być zakazanie prac w sektorze publicznym i prywatnym jednocześnie. To rodzi największe patologie. Niech się decydują.
  • Odpowiedz