Wpis z mikrobloga

Nie posiadam auta przez miesiąc, także czasami jeżdżę autobusem. Nawet jakby komunikacja miejska była za darmo, to i tak bym się na nią nie przesiadł.
Gorąco jak w piekle, stare baby się przepychają, szturchają, ludzie śmierdzą, kaszlą, chyrlają, depczą.
Piątek, widać że chłop ztyrany jak pies, chleje Tatrę, później wyjął kiełbasę, a na koniec kanapkę z pasztetem.
Może pieniądze nie dają szczęścia, ale dają komfort.
#oswiadczenie #komunikacjamiejska #transport #samochody
  • 79
@finchharold: mam dzieci w szkole i przedszkolu, moja odporność to coś między Hulkiem a typową pielęgniarką.

Jak lubisz to ciśnij się komunikacją 2x dłużej niż ja, ja swoim autem śmigam gdzie chce i kiedy chce, i mogę nim nawet korzystać z buspasów. Ale za to jest taniej niż MPK
@Sylwester_Zwalon: Ostatni raz regularnie jeździłem autobusami 5 lat temu, w ciągu ostatniego roku zdarzylo mi się kilka razy i smród, stare baby, pajeety i inne kolorowe bestie, ukraińcy, ciasnota
aczkolwiek to polska powiatowa, w wojewódzkich z tego co widzę, wygląda to lepiej
@Sylwester_Zwalon: sama prawda sam korzystam dość często bo nie mam blisko pracy parkingu i to jest dramat. Gorąco, menele, każdą rzecz trzeba planować z wyprzedzeniem, psujące się tramwaje i autobusy które będą lub nie xd bimbanie w mrozie/deszczu na przesiadkę, jako facet siedząc jesteś w komunikacji traktowany jako intruz, o wygodzie takiego transportu kiedy masz przewieźć cokolwiek nawet nie mówię.

Nie wspominając nawet o transporcie miedzymiastowym bo tam dopiero jest komedia.
@Sylwester_Zwalon: no dokladnie tak jest, za czasów liceum moja droga z domu do szkoly trwala godzine, po zdaniu prawka 15 minut. Do tego patusy, tlok, przeciskanie sie z torba. Zbiorkom jest potrzebny, ale jakbym mial wizje przymusu jezdzenia tym czyms do konca zycia, to chyba bym sobie w łeb palnął
@finchharold: xd to w 1/3 przejazdów trzeba by było dyskutować/szarpać się z żulem/patusem który cie wyzywa i #!$%@? wie co zrobi. Możesz powiedzieć ze jestem mało asertywny ale wolę ograniczać swoje kontakty z patologią (której transport publiczny to siedlisko i to jest fakt potwierdzony choćby przez ilość napaści na kanarów, jeśli w jednym miejscu ktoś jest notorycznie gotowy pobić drugą osobę za 100pln to ja nie chcę tam być.